Ekonomiści o propozycjach wzrostu płacy minimalnej w 2020 r.

2019-05-29, 17:18

Ekonomiści o propozycjach wzrostu płacy minimalnej w 2020 r.
Płaca minimalna, według propozycji resortu pracy, ma wzrosnąć z 2250 zł do 2450 zł brutto, a stawka godzinowa do 16 zł za godzinę. Dzisiaj wynosi ona 13,70 zł.Foto: shutterstock, Autorstwa fizkes

O propozycji minister Elżbiety Rafalskiej dotyczącej wzrostu płacy minimalnej oraz stawki godzinowej w 2020 r., - mówili goście audycji Rządy Pieniądza w Polskim Radiu 24: Piotr Arak, Dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego, dr. Marian Szołucha, Akademia Finansów i Biznesu Vistula.

Posłuchaj

O propozycji minister Elżbiety Rafalskiej dotyczącej płacy minimalnej oraz stawki godzinowej w 2020 r., - mówili goście audycji Rządy Pieniądza w Polskim Radiu 24: Piotr Arak, Dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego, dr. Marian Szołucha, Akademia Finansów i Biznesu Vistula./Anna Grabowska, Polskie Radio 24/.
+
Dodaj do playlisty

Płaca minimalna, według propozycji resortu pracy, ma wzrosnąć z 2250 zł do 2450 zł brutto, a druga do 16 zł za godzinę. Dzisiaj wynosi ona 13,70 zł.

Jak podkreśla dr. Marian Szołucha proponowany wzrost jest większy od zaskakująco wysokiego wzrostu tych stawek w ubiegłym roku i przypomina, że wtedy płaca minimalna została podwyższona o 150 zł.

Związki proponują w tym roku płacę minimalną w wysokości 2520 zł, pracodawcy – na poziomie 2380 zł

Anna Grabowska dodaje, że w tym roku związki zawodowe porozumiały się co do płacy minimalnej i proponują, aby wzrosła ona do 2520 zł, natomiast pracodawcy proponują 2380 zł.

Przy propozycji rządowej pracownik na rękę otrzyma 1774 zł

− Czyli związki zawodowe proponują płacę minimalną stanowiącą prawie 50 proc. średniej płacy krajowej, a patrząc pod kątem kosztów pracy ponoszonych przez pracodawcę, propozycja rządowa wynosząca 2450 zł brutto, oznacza dla pracodawcy koszt 2950 zł, a pracownik otrzyma netto, na rękę - 1774 zł – wyjaśnia dr. Szołucha.

Rośnie klin podatkowy

I dodaje, że to oznacza, że klin podatkowy w Polsce, nawet dla płacy minimalnej wynosi 40 procent i jest to bardzo dużo.

Rząd zaproponował jednocześnie rozwiązania służące obniżce klina

− Tymczasem zmiany rozpoczęte już w systemie podatkowym, polegające na obniżaniu kosztów pracy, powinien być kontynuowany – mówi dr. Szołucha.

Dodaje, że proces ten już się rozpoczął – poprzez stawkę 17-procentową w PIT, brak PIT do pewnego progu dochodów dla osób do 26 roku życia, oraz waloryzację kosztów uzyskania przychodów.

Anna Grabowska przypomina, że warto wiedzieć, że na wysokość klina nie wpływa głównie płaca minimalna, ale koszty pracy.

Klin podatkowy to różnica między pieniędzmi, które pracownik dostaje „na rękę”, a kwotą, którą na jego zatrudnienie wydaje firma. Obie strony wolałyby, żeby wynik tego matematycznego działania był jak najbliższy zeru.

− Można mieć nadzieję, że gdy ten kierunek zostanie utrzymany, to przy 2450 zł w kieszeni pracownika zostanie więcej pieniędzy, mówi dr. Szołucha.

I dodaje, że wcześniejsze wyliczenia dotyczące pacy netto oparte są o obecnie obowiązujące przepisy.

Tymczasem, jak dodaje Anna Grabowska, z badań przeprowadzonych przez przedsiębiorców wynika, że 63 proc. z nich deklaruje podniesienie wynagrodzeń dla pracowników, a to oznacza, że koszty będą też rosły.

Piotr Arak podkreśla, że ostatnie dwa lata były bardzo dobre dla pracowników.

− To duży wzrost wynagrodzeń, który wprowadzają pracodawcy, ale jest też element państwowy – czyli mechanizm podnoszenia płacy minimalnej proponowany przez państwo – mówi Piotr Arak.

I dodaje, że propozycja resortu pracy na przyszły rok jest dosyć dobra – jest trochę wyższa od propozycji pracodawców i niższa od związkowych i widać starania, żeby te koszty pracy za bardzo nie rosły.

Polska nadal konkurencyjna „ kosztowo” wobec państw w naszym regionie

Pamiętajmy, że i tak płace w Polsce w porównaniu z resztą naszego regionu rosną wolniej, i tym samym jesteśmy nadal konkurencyjni wobec Węgier czy Czech.

Tyle, że jak zauważa Anna Grabowska, powołując się na opinie związków zawodowych, najwyższy czas, aby konkurencyjność polskiej gospodarki nie wynikała tylko z niższych płac.

−Ale jesteśmy również konkurencyjni z powodów demograficznych w Polsce da się jeszcze znaleźć pracowników – zauważa Arak.

Podsumowuje, że ogłoszenie proponowanej płacy minimalnej na przyszły rok na pewno ucieszy część pracowników, liczących na wyższą pensję, a część przedsiębiorców będzie utyskiwać, gdyż będzie musiała płacić większe składki.

− Na szczęście płaca minimalna nie rośnie zbyt wysoko, ta propozycja jest rozsądna – mówi Piotr Arak.

Anna Grabowska, jk

Polecane

Wróć do strony głównej