Susza w rolnictwie: jak radzą sobie z nią w Portugalii?

Jak z suszą w rolnictwie radzi sobie zdecydowanie bardziej gorąca od Polski Portugalia - mówi w radiowej Jedynce prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz.

2019-07-01, 15:10

Susza w rolnictwie: jak radzą sobie z nią w Portugalii?
Tymczasem już w 10 województwach mamy suszę, resort rolnictwa zapowiedział wsparcie dla rolników, których straty w uprawach wyniosły ponad 20 procent.Foto: pixabay

Posłuchaj

Jak z suszą w rolnictwie radzi sobie zdecydowanie bardziej gorąca od Polski Portugalia - mówi w radiowej Jedynce prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz. /Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

Podkresla, że najważniejsze jest, oprócz wsparcia dla rolników, którzy ponieśli straty, ułatwienie dostępu, tak jak w Portugalii, do taniej wody rolniczej.

W Polsce dopłata do hektara i do zbiorników retencyjnych

Obecnie w Polsce rolnicy otrzymają dodatkową pomoc od państwa związaną ze skutkami suszy. W końcu lata będą mogli składać wnioski o wsparcie w ramach Programu Nawodnień, zapowiedział minister rolnictwa Krzysztof Ardanowski.

Jak podkreślał szef resortu, właśnie zmienne warunki pogodowe najczęściej utrudniają prace polskim rolnikom.

Zapowiedział, że zostaną wprowadzone rozwiązania pozwalające na racjonalne zarządzanie zasobami wodnymi. Te w postaci naborów na dofinansowanie małej retencji i nawodnień ruszą od sierpnia tego roku.

REKLAMA

Tymczasem już w 10 województwach mamy suszę, resort rolnictwa zapowiedział wsparcie dla rolników, których straty w uprawach wyniosły ponad 20 procent.

Doraźna pomoc zapewnia przeżycie, nie rozwiązuje problemu braku wody

Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz chwali pomoc, ale jednocześnie podkreśla, że jest to właściwie pomoc socjalna, pozwalająca na przeżycie rolnikom, ale niestety nie uchroni ona wielu gospodarstw, mających wiele problemów, nawarstwiających się od wielu lat.

− Nawet kwota pomocy w wysokości 500 zł na hektar, nie rekompensuje kosztów, nie mówiąc o zyskach czy odnawianiu produkcji rolniczej, nie zrekompensuje tego też  również system ubezpieczeń, więc najważniejszą kwestią jest rozwiązanie dostępu do wody – mówi Szmulewicz.

Potrzeba ogólnonarodowego programu dostępu do wody rolniczej

I dodaje, że dobrze jest, że minister rolnictwa obiecuje wsparcie do małych zbiorników retencyjnych, ale to nie wystarczy – potrzebny jest ogólnonarodowy program, który zabezpieczy zatrzymywanie wody.

REKLAMA

− I nie chodzi tu o wodę pitną – ta ma 90 proc. gospodarstw rolnych, ale do wykorzystywania w produkcji rpolnej. Tymczasem woda jest droga – podkreśla gość radiowej Jedynki.

W Portugali: nie woda pitna, ale rolnicza

Jak jednocześnie podpowiada, warto się zastanowić nad rozwiązaniem tego problemu na wzór Portugalii.

− Tam susza występuje co rok, stąd nie funkcjonują od niej ubezpieczenia, gdyż nikt się ich nie chce podjąć. Zamiast tego, zbiera się wodę rolniczą i dostarcza do każdego gospodarstwa – mówi gość Jedynki.

− Stąd woda rolnicza – nie komunalna i nie oczyszczona, powierzchniowa jest tańsza – mówi gość radiowej Jedynki.

REKLAMA

Według  Państwowego Gospodartwa Wodnego Wody Polskie, w ubiegłym roku, zasoby wody pitnej w naszym kraju , w  przeliczeniu na jednego mieszkańca, były  średnio trzy razy mniejsze niż w przeliczeniu na statystycznego  Europejczyka.

Dariusz Kwiatkowski, jk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej