Likwidacja książeczki mieszkaniowej może być opłacalna. Otrzymamy za to np. środki na remont
Książeczki mieszkaniowe zakładane były w Polsce od lat pięćdziesiątych XX wieku do 23 października 1990 roku. Szacuje się, że jest ich jeszcze około miliona. Za ich likwidację oraz wypłatę pieniędzy odpowiedzialny jest PKO Bank Polski.
2019-07-11, 07:36
Posłuchaj
Klienci mogą podjąć te pieniądze z tak zwaną premią gwarancyjną, ale pod pewnymi warunkami - wyjaśnia Marcin Siudalski, ekspert w biurze produktów depozytowych w PKO BP. Jak dodaje, można to zrobić w dwóch przypadkach: jeśli np. budujemy własny dom albo jeśli kupiliśmy taki dom na rynku pierwotnym/wtórnym lub planujemy jego remont.
Konkretne pieniądze
Właściciele książeczek korzystają z premii gwarancyjnej, a żeby ich bardziej zachęcić do likwidacji książeczek, rozszerzany jest katalog możliwości związanych z zaspokajaniem własnych potrzeb mieszkaniowych, uprawniający do otrzymania premii - mówi wiceminister inwestycji i rozwoju, Artur Soboń. Po pierwsze z książeczki mieszkaniowej będzie mogła być pokryta opłata przekształceniowa przy zamianie użytkowania wieczystego we własność na gruntach mieszkaniowych. Po drugie książeczka będzie mogła być wkładem w programie Mieszkanie Plus, jeśli wybierzemy opcję dojścia do własności. Po trzecie z książeczki będzie można pokryć część wydatków na termomodernizację mieszkania lub domu.
Od czego zależy premia?
Na wysokość premii gwarancyjnej ma wpływ kilka czynników - dodaje Agnieszka Kuśmierska, kierownik sekcji obsługi produktów mieszkaniowych w PKO Banku Polskim. Chodzi m.in. o wysokość dokonywanych wpłat, rodzaj budownictwa i cenę za metr kwadratowy w momencie wnoszenia wpłaty.
Książeczki mieszkaniowe można dziedziczyć, można je też scedować na najbliższą rodzinę. Wszelkie informacje dotyczące premii gwarancyjnej znajdują się w Informatorze banku PKO BP.
REKLAMA
Rocznie likwidowanych jest w kraju około 20 tysięcy książeczek mieszkaniowych. Wartość wypłacanych premii gwarancyjnych to 200 milionów zł, które bankom refunduje państwo.
PolskieRadio24.pl, Jedynka, Aleksandra Tycner, md
REKLAMA