Indeksy giełd na całym świecie "na czerwono". Powodem jest koronawirus

Spadki na giełdzie odzwierciedlają obawy związane z koronawirusem - uważa analityk z Biura Maklerskiego mBanku Rafał Sadoch. Jego zdaniem jeżeli kaskada wydarzeń nie zostanie zahamowana, to w skrajnym scenariuszu kryzys gospodarczy może być bardziej dotkliwy niż po upadku Lehman Brothers.

2020-03-09, 17:00

Indeksy giełd na całym świecie "na czerwono". Powodem jest koronawirus

Przed godz. 16, w poniedziałek WIG20 tracił 7,78 proc., choć wcześniej ten warszawski indeks pikował o 8,8 proc., osiągając 1.610 pkt. 

Handel na amerykańskich giełdach został wstrzymany na 15 minut po spadku S&P 500 o 7 proc. Ale przed godz. 16 naszego czasu amerykański indeks spadał o 5,8 proc.

Polski "Parkiet" to lustrzane odbicie giełd świata

-Polski rynek zachowuje się w poniedziałek w rytmie tego, co się dzieje na świecie i narastających obaw związanych z koronawirusem. Świat boi się o to, że kolejne regiony mogą popaść w podobne tarapaty, jak Lombardia we Włoszech, gdzie mieszkańcy zostali praktycznie odcięci do reszty świata - powiedział Rafał Sadoch.

Według niego można sobie wyobrazić, że jeśli koronawirus będzie się dalej rozprzestrzeniał, to kolejne regiony będą także izolowane.

REKLAMA

Jest ryzyko powrotu kryzysu z roku 2008

-Jeśli zmaterializowałoby się ryzyko izolacji poszczególnych regionów w Stanach Zjednoczonych i Amerykanie nie wychodziliby z domów, przestaliby wydawać, to mielibyśmy do czynienia z sytuacją, w której aktywność gospodarcza w perspektywie do połowy 2020 r. po obu stronach Atlantyku mogłaby zamrzeć - dodał analityk Biura Maklerskiego mBanku.

Gdy firmy przestaną produkować, a rodziny kupować

Zdaniem Rafała Sadocha w sytuacji, w której firmy by nie produkowały, a gospodarstwa domowe by nie konsumowały, wtedy gospodarka światowa weszłaby w fazę wyczekiwania. Co dla rynku akcji miałoby to kolosalne konsekwencje.

REKLAMA

Źródłem problemów giełd jest koronawirus

Analityk mBanku zauważył, że jeśli giełdy w Stanach Zjednoczonych otworzyły się na 7-procentowych minusach, a giełda włoska utraciła 12 proc. to widać, gdzie jest zarzewie całego kryzysu.


PolskieRadio24/IAR/PAP/sw

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej