Co po koronawirusie? Ekonomistka: powstanie wiele nowych firm
- Wychodzenie z recesji po pandemii będzie sprzyjało powstawaniu nowych poddostawców i usługodawców - wskazała Sonia Buchholtz ekonomistka Konfederacji Lewiatan.
2020-05-16, 14:22
16 maja mijają 2 miesiące głębokiego zamrożenia aktywności gospodarczej w Polsce.
Powiązany Artykuł
"Nie czekajmy na UE". Instytut Staszica o kryzysie gospodarczym wywołanym przez koronawirusa
Polska ze swoją zdywersyfikowana gospodarką ucierpi mniej niż kraje bazujące np. na turystyce
Według ekonomistki, dane wskazują, że usługi zostały w całej Europie bardzo silnie dotknięte. - Gospodarki, które bazują na turystyce, będą notować ogromne spadki PKB. Na tym tle polska gospodarka jest dość zbilansowana w porównaniu do np. południa Europy - oceniła Buchholtz.
Jest szansa, że po pandemii powstanie wielu nowych poddostawców i usługodawców
- Spodziewalibyśmy się, że wyjście z recesji, zarówno w Polsce, jak i w Europie, będzie sprzyjało powstawaniu poddostawców i usługodawców – dodała ekonomistka.
Powiązany Artykuł
Eksperci: tarcza antykryzysowa stopniowo poprawia nastroje polskich przedsiębiorców
Koronawirus "zamroził" wiele branż, ograniczył popyt na dobra i usługi
Przypomniała, że "lockdown" przyczynił się do niemożności świadczenia wielu dóbr i usług, ale zarazem ograniczenie kontaktów bardzo ograniczyło popyt na wiele dóbr i usług. - Gospodarka to zestaw naczyń połączonych, więc zamknięcie jednej działki to zmniejszenie zapotrzebowania na inną - podkreśliła.
Lockdown wpływa na zachowania konsumentów
Jak wyjaśniła ekonomistka, pierwszy kanał oddziaływania "lockdownu" ma charakter uniwersalny. Konsumenci, którzy nie zarabiają, będą z większą rozwagą kupować - czegoś nie kupią, wybiorą dobro niższej jakości, zrezygnują z pewnych aktywności, które pociągają za sobą zakupy. Jeśli na dodatek dominuje przekonanie, że fala zwolnień wciąż przed nami, takie powstrzymanie od zakupów będzie silne również u osób, które teoretycznie są w relatywnie dobrej sytuacji.
- Drugi kanał ujawnia się w odniesieniu do poszczególnych branż - dodała. - I tu wiele zależy od tego stopnia złożoności dóbr i usług - innymi słowy, jak wielu poddostawców i usługodawców potrzeba - oraz czy i w jakim stopniu są oni w stanie przekierować swoją produkcję do nowych grup odbiorców - stwierdziła Buchholtz.
PAP, jk
REKLAMA