Trudne lata dla Boeinga. Jest nadzieja na powolną poprawę zyskowności

2021-12-21, 08:08

Trudne lata dla Boeinga. Jest nadzieja na powolną poprawę zyskowności
Boeing 737 Max. Foto: Shutterstock/James Arup

Boeing ma za sobą burzliwe dwa lata, a problemy nadal się utrzymują, gdyż ostatnio odnotował większą, niż oczekiwano, stratę za trzeci kwartał. Firma otrzymała 109 zamówień w listopadzie, wszystkie na samoloty 737 Max.

W ubiegłym miesiącu Boeing dostarczył 34 samoloty, w tym 28 - 737 Max. Dostawy 787 Dreamlinerów są nadal wstrzymane, mimo że starszy wiceprezes Boeinga Ihssane Mounir mówił w listopadzie, że firma jest "coraz bliżej" wznowienia dostaw. Powiedział on, że czas zależy od zgody regulatorów.

Od początku roku do końca listopada gigant lotniczy dostarczył 302 samoloty i przyjął 829 zamówień brutto.


Opłaca się latać na Maxach

PLL LOT od 2017 r., czyli od początku użytkowania samolotów Boeing 737 Max, zaoszczędziły blisko 8300 ton paliwa - poinformowała spółka. To pozwala na przelot Maxem "ponad 3 mln km, czyli 79 razy dookoła kuli ziemskiej".

"LOT postawił na niskoemisyjne Boeingi 737 Max 8. Dzięki temu zyskało środowisko, a do atmosfery trafiło o ponad 26 tys. ton CO2 mniej" - podała spółka w poniedziałkowej informacji prasowej. 

Jak przekazał przewoźnik, dane te obejmują okres od początku użytkowania przez LOT tych samolotów; pierwsze dwa Boeingi 737-8 Max dołączyły do floty spółki w grudniu 2017 (w sumie przewoźnik ma ich pięć).

LOT podkreśla, że w związku z wyzwaniami środowiskowymi i oczekiwaniami pasażerów "koncentruje się na redukcji emisji CO2 i poszukiwaniu niskoemisyjnych alternatyw w poszczególnych obszarach swojej działalności". "Przewoźnik w coraz większym zakresie wprowadza materiały biodegradowalne" - wskazała spółka.

Od marca 2019 r. do marca 2021 r., na skutek globalnego uziemienia Boeingów 737-8 Max przez regulatorów, wszystkie maszyny pozostawały wyłączone z eksploatacji.

Każdy z Boeingów 737-8 Max może zabrać na podkład 186 pasażerów; latają z Polski m.in. na trasach europejskich, np. do Paryża, Londynu, Oslo, Zurychu czy Kijowa, jak również na Bliski Wschód, np. do Izraela i Gruzji.

Jak zapewnia producent, Max jest znacznie cichszy, bardziej wydajny i przyjazny dla środowiska niż jakikolwiek inny dostępny na rynku samolot tej klasy. Nowy typ wingletów i silniki najnowszej generacji pozwalają na zużycie paliwa o 15 proc. mniej w stosunku do modelu B737 NG, redukcję hałasu o 40 proc. w porównaniu z innymi maszynami tej klasy i znacznie niższą emisję CO2.


Akcje sobie nie radzą

27 października gigant lotniczy z Dow Jones zanotował stratę za trzeci kwartał w wysokości 60 centów na akcję przy przychodach 15,3 mld dolarów. Analitycy FactSet spodziewali się straty Boeinga na poziomie 20 centów na akcję przy przychodach 16,37 mld dolarów.

Boeing odnotował 183 mln dolarów "nietypowych kosztów" w kwartale w dziale lotnictwa komercyjnego w związku z ciągłymi problemami z produkcją Dreamlinerów 787. Firma spodziewa się, że niski poziom produkcji i przeróbki samolotu będą kosztować w sumie 1 mld dolarów.

W trzecim kwartale Boeing dostarczył 85 samolotów komercyjnych, ale nie dostarczył żadnego Dreamlinera z powodu narastających problemów produkcyjnych.

Wraz ze wzrostem zamówień Boeing przedstawia plany zwiększenia produkcji 737 Max do 42 samolotów miesięcznie jesienią 2022 r., jak przekazały agencji Reuters źródła branżowe. Przedstawiciele Boeinga publicznie zadeklarowali, że planują systematycznie zwiększać produkcję z obecnego niższego poziomu, aby osiągnąć poziom 31 odrzutowców miesięcznie w marcu 2022 r.

Segmenty obronny i kosmiczny

Podczas gdy biznes komercyjny Boeinga boryka się z pewnymi trudnościami, jego biznes obronny zaczyna dostrzegać pozytywne trendy dzięki zagranicznej sprzedaży wojskowej.

1 kwietnia australijska marynarka wojenna i siły powietrzne zamówiły 11 kolejnych samolotów P-8 do nadzoru morskiego. Ósmym klientem zostały Niemcy, które w lipcu zamówiły pięć P-8. Zjednoczone Emiraty Arabskie otrzymają samoloty do walki elektronicznej Boeing EA-18G Growler w ramach dużego amerykańskiego kontraktu zbrojeniowego po unormowaniu stosunków z Izraelem w zeszłym roku. Poprawa stosunków między Izraelem a innymi sojusznikami USA na Bliskim Wschodzie może odblokować kolejne transakcje.

Amerykańskie Siły Powietrzne 20 stycznia podpisały z Boeingiem kontrakt o wartości 2,1 mld dolarów na 15 kolejnych tankowców, a łączna liczba zakontraktowanych maszyn wynosi obecnie 94. Jednak w czwartym kwartale firma odnotowała 275 mln dolarów kosztów związanych z tankowcami z powodu "nieefektywności produkcji, w tym wpływu zakłóceń COVID-19". Łączne koszty przekroczyły 5 mld dolarów.

Boeing produkuje również F/A-18 Super Hornet dla Marynarki Wojennej USA i wojsk zagranicznych. W lipcu 2020 r. otrzymał pierwsze zamówienie na budowę myśliwców F-15EX dla Sił Powietrznych, które może opiewać na 23 mld dolarów.

Nieoczekiwane problemy

Kontrakt na Air Force One o wartości 3,9 mld dolarów sprawił, że niektóre problemy Boeinga znów znalazły się w centrum uwagi.

Firma prowadzi dochodzenie w sprawie pustych butelek po tequili, które zostały znalezione w jednym z samolotów we wrześniu.

Schemat kolorystyczny odrzutowców był punktem spornym podczas prezydentury Donalda Trumpa. Zaproponował on czerwono-biało-niebieską kolorystykę dla samolotów, która miała zastąpić jasnoniebieski projekt Johna Kennedy'ego. Jednak urzędnicy Sił Powietrznych powiedzieli 21 września, że projekt Trumpa nie został sfinalizowany.

Tymczasem biznes kosmiczny firmy poniósł porażkę 20 grudnia 2019 r., kiedy jej kapsuła Starliner nie osiągnęła właściwej orbity do dokowania z Międzynarodową Stacją Kosmiczną z powodu problemu z oprogramowaniem, który mógł zniszczyć kapsułę. Boeing spodziewał się powtórzyć lot testowy 30 lipca tego roku. Jednak lot ten został przesunięty na czas nieokreślony, ponieważ firma szuka przyczyny problemu technicznego z zaworem w systemie kontroli reakcji.

Na początku października NASA przeniosła astronautów z misji Starlinera na misję SpaceX Crew Dragon na ISS, ponieważ opóźnienia nie ustają.

W trzecim kwartale Boeing odnotował 185 mln dolarów odpisu na kapsułę Starliner dla komercyjnego programu załogowego NASA, dodając tę kwotę do wcześniejszych 410 mln dolarów odpisu przed opodatkowaniem.

Boeing boryka się również z ciągłymi opóźnieniami rakiety Space Launch System, która jest kluczową częścią ambitnej misji NASA Artemis. 16 stycznia NASA przerwała test ogniowy głównego stopnia rakiety Space Launch System, ale 18 marca przeprowadziła go ponownie z powodzeniem.

Czytaj także:


PolskieRadio24.pl/ Investors.com/ PAP/ mib

Polecane

Wróć do strony głównej