"Nowa era inflacyjna". Szef Banku Rozrachunków Międzynarodowych ostrzega

2022-04-07, 07:30

"Nowa era inflacyjna". Szef Banku Rozrachunków Międzynarodowych ostrzega
Prezes BIS przewiduje nową erę inflacyjną.Foto: Shutterstock/metamorworks

Świat stoi w obliczu nowej ery wyższej inflacji i stóp procentowych, ponieważ pogarszające się stosunki między Zachodem, Rosją i Chinami oraz skutki epidemii COVID powodują cofnięcie się globalizacji - ostrzegł szef Banku Rozrachunków Międzynarodowych.

Gwałtownie rosnące ceny energii i żywności na świecie oznaczają, że w prawie 60 proc. gospodarek rozwiniętych inflacja w ujęciu rocznym przekracza obecnie 5 proc. , co stanowi największy odsetek od końca lat 80. Podczas gdy największe gospodarki, takie jak Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, a także wiele słabiej rozwiniętych krajów, podnoszą obecnie stopy procentowe z najniższych w historii poziomów.

Nowa era inflacyjna

- Kluczowym przesłaniem jest to, że być może znajdujemy się na progu nowej ery inflacyjnej - powiedział we wtorek dyrektor generalny grupy patronackiej banków centralnych BIS Agustín Carstens. - Musimy być otwarci na możliwość, że środowisko inflacyjne zmienia się zasadniczo. Jeśli moja teza jest słuszna, banki centralne będą musiały się dostosować.

Teza ta głosi, że odbicie cen energii, towarów i żywności zostało spotęgowane przez wojnę na Ukrainie. Łańcuchy dostaw zostały uszkodzone zarówno przez pandemię, jak i wojny handlowe, a rosnące koszty życia sprawiają, że pracownicy domagają się wyższych płac.

Pojawiają się również sygnały, że oczekiwania konsumentów, przedsiębiorstw i rynków finansowych co do tego, jak wysoka będzie inflacja, zaczynają się "rozjeżdżać". Carstens zwrócił uwagę na profesjonalne prognozy, które przewidują, że w ciągu najbliższych dwóch lat inflacja w Stanach Zjednoczonych i dużej części Europy wyniesie ponad 4,5 proc. , a w wielu innych rozwiniętych gospodarkach - ponad 3,5 proc.

Bezpośrednie implikacje byłyby takie, że decydenci polityczni musieliby szybko zmienić swoje "nastawienie" na to, jak powstrzymać wymykanie się inflacji spod kontroli, co jest problemem, z którym niewielu boryka się od lat 70.

Złagodzić popyt

- Najprawdopodobniej będzie to wymagało podniesienia na pewien czas realnych stóp procentowych powyżej poziomu neutralnego, aby złagodzić popyt - powiedział Carstens, przyznając, że może to być niepopularne.

- Ale banki centralne już to przerabiały. Są w pełni świadome, że krótkoterminowe koszty w zakresie aktywności i zatrudnienia są ceną, którą trzeba zapłacić, aby uniknąć większych kosztów w przyszłości - dodał.

Wezwał rządy do oparcia się pokusie, by próbować zniwelować skutki inflacji lub wyższych stóp procentowych.
- Kluczem do osiągnięcia wyższego, zrównoważonego wzrostu nie może być ekspansywna polityka monetarna czy fiskalna - powiedział Carsten. - Wiele z wyzwań gospodarczych, przed którymi dziś stoimy, wynika z zaniedbania polityki podażowej w ciągu ostatniej dekady lub dłużej.


  • Czytaj także:

Embargo na import węgla także z Białorusi? Sejmowe komisje za poprawką

PolskieRadio24.pl/ Reuters/ mib

Polecane

Wróć do strony głównej