Włosi odkrywają, ile energii zużywają sprzęty codziennego użytku. Zaczynają liczyć każdy grosz
Mniej niż pół eurocenta kosztuje naładowanie telefonu komórkowego, a zrobienie grzanki w tosterze to 0,05 euro - takie informacje publikuje włoska prasa od początku października, gdy cena energii wzrosła o 59 proc. Włosi są coraz bardziej zdyscyplinowani w kwestii oszczędności energii i szukają ich wszędzie, gdzie się da.
2022-10-06, 08:04
Po raz pierwszy mieszkańcy Włoch dowiadują się, ile kosztuje włączenie każdego podstawowego urządzenia w domu. Nigdy wcześniej nie mieli tej wiedzy, bo w powszechnym przekonaniu nie była ona potrzebna. Teraz jest zaś bardzo cenna.
Średnia cena prądu wzrosła do 0,66 euro za kilowatogodzinę. Przed rokiem było to 30 eurocentów, a w 2020 roku - 16.
Wszędzie promowane jest oszczędne korzystanie ze wszystkich urządzeń domowych i ich całkowite wyłączanie, gdy nie są potrzebne. Eksperci, aby pomóc w rachunkach obliczyli, ile płaci się za włączenie podstawowego sprzętu.
- Energooszczędna lodówka o pojemności 350 litrów klasy A+++ pracuje za 27 eurocentów dziennie. Jeśli ma klasę energetyczną B, cena ta rośnie do prawie 1 euro na dobę.
- Przygotowanie posiłku w piecu elektrycznym kosztuje średnio od około 40 do 70 eurocentów.
- Godzina pracy energooszczędnej pralki to wydatek około pół euro. Łącznie w skali roku na wszystkie prania wydaje się od 90 do 100 euro.
- Coraz mniej używane w październiku klimatyzatory pochłaniają co najmniej 40 eurocentów za godzinę. To zaś oznacza, że w gorącym sezonie jest to wydatek od 60 do 100 euro miesięcznie.
- Włączenie 40-calowego telewizora LED na dwie godziny kosztuje 3 eurocenty. W przypadku mniej energooszczędnych odbiorników kwota ta wzrasta do 12 eurocentów.
- 0,13 euro kosztuje całodzienna praca routera Wi-fi , czyli prawie 50 euro rocznie.
- 10 minut używania suszarki do włosów to wydatek 0,2 euro, a pieczenie grzanki przez 5 minut w tosterze 0,05 euro.
PR24.pl, PAP, DoS
REKLAMA
REKLAMA