Naród wściekły na swe banki
Portugalczyków zbulwersowało to, że fiskus w 2010 r. pobłażliwe potraktował największe banki kraju. Wyjaśnienia ministra finansów ich nie przekonują.
2011-02-11, 09:47
Posłuchaj
Cztery największe instytucje finansowe kraju zapłaciły w zeszłym roku przeszło dwa razy mniejsze podatki niż w 2009 r. mimo, że zanotowały niemal identyczne zyski.
Portugalski fiskus był dla banków bardzo łaskawy. Czterech gigantów zapłaciło w 2009 roku 306 mln euro podatków. Za następne 12 miesięcy mimo niemal identycznych zysków już tylko niecałe 140 mln euro. To o 55 proc. mniej.
Rząd tłumaczy, że w tym roku finanse banków wyglądają zupełnie inaczej i nie dzieje się nic złego
- Każdy przypadek jest inny. Niektóre banki udzielają teraz znaczne mniej kredytów. Zatem są zmuszone do gromadzenia większych rezerw na wypadek czarnego scenariusza - tłumaczy sekretarz stanu w ministerstwie finansów Carlos Costa Pina.
Portugalczyków to jednak nie przekonuje. Są oburzeni, gyż wielu z nich z powodu rządowych cięć straciło część wynagrodzenia.
tk
REKLAMA