Japonia wciąż kupuje rosyjski gaz. Z sankcji oficjalnie wyłączyła swoje udziały w projektach Sachalin
W marcu 2022 roku rząd japoński zadeklarował rezygnację z zakupów rosyjskiego węgla energetycznego oraz podjęcie działań na rzecz zmniejszenia swojej zależności od dostaw z Rosji. Mimo to kraj ten nadal pozostaje zaangażowany w rosyjskie projekty naftowe i gazowe uzasadniając to troską o własne bezpieczeństwo energetyczne - informuje portal wnp.pl.
2023-01-20, 09:35
Japonia, która od początku stycznia tego roku przewodzi grupie G7, uczestniczy w międzynarodowych sankcjach nałożonych na Rosję po agresji na Ukrainę. Jej zobowiązania zostały jednak dotrzymane tylko częściowo.
"Import węgla z Rosji zmalał faktycznie o 41,3 proc., ropy naftowej o 56,4 proc. Za to dostawy skroplonego gazu LNG z Rosji wzrosły o 4,6 proc." - czytamy w serwisie.
Zaangażowanie prywatnych firm
Już w chwili wprowadzania sankcji Japonia oficjalnie wyłączyła z ich obowiązywania projekty naftowo-gazowe Sachalin 1 i Sachalin 2. Dzięki temu utrzymała 30-proc.udział w złożu Sachalin 1 za pośrednictwem konsorcjum publiczno-prywatnego, zaś w projekcie Sachalin 2 zaangażowane są prywatne firmy Mitsubishi i Mitsui, które łącznie dysponują pakietem 22,5 proc. akcji.
Również zakupy ropy naftowej ze złóż na Sachalinie nie zostaną objęte sankcjami, ponieważ jest ona wydobywana łącznie z gazem ziemnym. Dzienny import ropy naftowej wynosi 5,1 mln baryłek.
REKLAMA
Ograniczenie niemożliwe
Japonia rocznie zużywa ponad 110 mld m3 gazu, a dostawy rosyjskiego skroplonego gazu odpowiadają za 9,5 proc. tej konsumpcji.
"Wydaje się praktycznie niemożliwe, aby w ciągu kilku miesięcy rosyjski gaz został zastąpiony dostawami z Omanu lub Stanów Zjednoczonych. Dlatego trudno się spodziewać, aby w 2023 roku japońskie zakupy w Rosji zostały ograniczone" - podaje wnp.pl.
PR24.pl, wnp.pl, DoS
REKLAMA