Polska zrobiła najwięcej spośród państw "gazowej siódemki". PIE: bezpieczeństwo energetyczne istotnie wzrosło

Przy ostrej konkurencji państw członkowskich o zasoby i wstrzymaniu rosyjskich dostaw zimą, Niemcy, Włochy i Polska będą zmuszone ograniczyć konsumpcję w sezonie grzewczym 2023/24 odpowiednio o 23, 24 i 11 proc. względem 2021 r. - wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Analitycy zaznaczyli, że współpraca państw członkowskich i skoordynowane dzielenie się zapasami magazynowymi pozwolą rozłożyć niedobory, skutkując jedynie 9-proc. redukcją konsumpcji.

2023-06-20, 13:44

Polska zrobiła najwięcej spośród państw "gazowej siódemki". PIE: bezpieczeństwo energetyczne istotnie wzrosło
Największą rolę w zastępowaniu gazu z Rosji odegrała dywersyfikacja dostaw. Głównym dostawcą LNG były USA.Foto: Shutterstock/Alexyz3d

W opinii PIE, ważne będzie opracowanie adekwatnych i proporcjonalnych mechanizmów zachęcających do pełnej współpracy nie tylko w najtrudniejszych sytuacjach kryzysowych.

Wyzwaniem - jak podano - będą wąskie gardła europejskiej infrastruktury gazowej, które ograniczają możliwości współpracy: niewystarczająca przepustowość hiszpańsko-francuskich połączeń, brak interkonektora Francja - Włochy, a w drugiej kolejności niska przepustowość interkonektorów francusko - szwajcarskich, francusko - niemieckich, francusko - belgijskich i polsko - niemieckich. To one ograniczają możliwość pełnego wykorzystania hiszpańskich i francuskich terminali LNG w sytuacjach kryzysowych.

Kierunek rozwoju unijnego rynku

Instytut zwrócił uwagę, że w sektorze gazu w Unii Europejskiej dominuje siedem państw: Niemcy, Włochy, Francja, Holandia, Hiszpania, Polska, Belgia. Razem odpowiadają za 80 proc. konsumpcji gazu, 88 proc. zdolności odbiorczych LNG, 70 proc. pojemności magazynów gazu i większość gazociągów sprowadzających nierosyjski gaz do Europy. To tak zwana "gazowa siódemka". Podkreślono, że to decyzje tych krajów w największym stopniu wpływają na kierunek rozwoju unijnego rynku gazu. Z ich pozycją wiąże się wspólna odpowiedzialność za obecny kryzys gazowy i jak najszybsze wyprowadzenie z niego Europy.

W raporcie wskazano także infrastrukturę państw "gazowej siódemki", której sabotaż lub awaria uniemożliwiłyby zaspokojenie potrzeb nawet odbiorców chronionych i kluczowych elektrowni gazowych. Horyzontem czasowym pełnego wyjścia z kryzysu będzie zwiększenie możliwości masowego importu LNG poprzez sprawną budowę i rozbudowę terminali w Europie Centralnej, przewidywane na lata 2023-2027. W ocenie analityków sprawna realizacja tych projektów istotnie wpłynie na bezpieczeństwo i niezależność europejskiej energetyki.

REKLAMA

Redukcja importu gazu z Rosji

Polska zrobiła najwięcej spośród wszystkich państw "gazowej siódemki", żeby ograniczyć swoją zależność od rosyjskiego gazu - ocenił PIE.

Choć w przeszłości importowała większość konsumowanego gazu z Rosji, przez lata konsekwentnie rozbudowywała infrastrukturę do dywersyfikacji dostaw. W latach 2014-2021 Polska zredukowała import gazu z Rosji o 14 proc., a w pierwszym kwartale 2023 r. wyeliminowała go całkowicie.

"Dzięki gazociągowi Baltic Pipe, gazociągowi Polska-Litwa, terminalowi LNG w Świnoujściu oraz interkonektorom z Niemcami i Słowacją bezpieczeństwo energetyczne Polski w obszarze gazu ziemnego istotnie wzrosło, a nowa infrastruktura była świadomie wykorzystywana dla ograniczenia rosyjskich dostaw, obecnie finansujących inwazję na Ukrainę. Polska, jako jedyne z państw 'gazowej siódemki' dysponujących terminalami, nie importowała nimi rosyjskiego LNG w 2022 r." - podano w raporcie.

Wzrost importu LNG

Według ekspertów rynek gazu w Europie przeszedł w 2022 r. rewolucję: zmieniły się źródła dostaw, kierunki przepływu, relacje między obszarami rynkowymi, ceny i wielkość konsumpcji. Średni strumień rosyjskiego gazu, docierającego gazociągami do UE zmniejszył się 6-krotnie, z ponad 5.100 GWh/d w styczniu 2022 r. do około 860 GWh/d w grudniu 2022 r.

REKLAMA

"Największą rolę w zastępowaniu gazu z Rosji odegrała dywersyfikacja dostaw (46 proc.). Gdyby nie wzrost importu LNG w 2022 r., redukcja zużycia gazu w UE musiałaby być większa o 88 proc. i wynieść nie 13 proc. rdr, ale ponad 24 proc. rdr. Głównym dostawcą LNG były USA (42 proc. całości importu LNG)" - poinformowali analitycy.

PR24.pl, IAR, PAP, DoS

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej