To będą dla nich smutne święta. Producent czekoladowych mikołajów bankrutuje

Założoną w latach 40. XX wieku austriacką firmę Franz Hauswirth zna wielu konsumentów na całym świecie. Jej flagowym produktem są czekoladowe ozdoby świąteczne - mikołaje, zawieszki na drzewka i stroiki, oraz czekoladowe zajączki wielkanocne. W związku z zadłużeniem na 7 mln euro firma musiała jednak ogłosić bankructwo. 

Rosnące koszty kakao i energii

Podstawowym problemem Franz Hauswirth są rosnące koszty. Ceny kakao w ostatnim czasie biją rekordy i sięgają już 8 tys. dolarów za tonę, dwukrotnie więcej niż jeszcze rok temu. Rosną też ceny cukru, a do tego dochodzi niepewność na rynku energii (i duże wahania cen). W efekcie nie tylko austriacka firma ma problemy - cała branża producentów słodyczy zmaga się z kłopotami. I lada moment ceny ulubionych czekolad mogą pójść gwałtownie w górę lub już poszły - w tym roku choćby czekolady marki Wedel, jak zauważa Radio Zet, zdrożały o średnio 20 procent. 

Choć zadłużenie Franz Hauswirth zmusiło firmę do ogłoszenia bankructwa, to jej zarządzający nadal mają nadzieję, że da się uratować miejsca pracy. Wciąż bowiem możliwa jest restrukturyzacja, która by je uratowała. Podoba historia wydarzyła się w przypadku francuskiej firmy Chocolat Poulain, która uniknęła gilotyny dzięki przejęciu przez firmę Andros. 

Franz Hauswirth nadal prowadzi sprzedaż w sklepie internetowym. Jednak na stronie informuje klientów, że dostawy mogą się opóźniać. 

REKLAMA

Czytaj także: 

• Masowe kradzieże kakao. Rolnicy giną w obronie upraw
• Śpieszmy się smakować czekoladę. Będzie tylko droższa
• Nowe "czarne złoto"? Arabika i robusta biją hurtowe rekordy, obawy o ceny kakao

PortalSpożywczy/RadioZet/AM