To już pospolite ruszenie? 44% Polaków szuka nowej pracy
44% z nas rozgląda się za nową pracą. Głównym powodem są pieniądze - chcemy zarabiać więcej i chcemy mieć pewność, że inflacja nie odbierze siły nabywczej naszych wynagrodzeń, więc oczekujemy zapewnienia podwyżek inflacyjnych co roku. Jednocześnie jednak 55% z nas jedną wartość w pracy ceni znacznie wyżej niż apanaże. Co to takiego?
2025-07-03, 10:25
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Mimo statystycznie rosnących pensji, ponad połowa Polaków uważa, że zarabia za mało, a niemal co druga osoba aktywnie poszukuje nowego zatrudnienia
- Głównym motywatorem do zmiany pracy jest poczucie niedocenienia finansowego, ale Polacy są gotowi na ustępstwa w kwestii wynagrodzenia, jeśli praca będzie mniej stresująca lub zaoferuje większą elastyczność
- Dla zatrudnionych w Polsce ważniejsza od wysokich zarobków czy nawet pracy zdalnej staje się stabilność zatrudnienia oraz możliwość rozwoju kompetencji
Zarobki rosną, oczekiwania nawet szybciej. Czy zarabiamy za mało?
9045,11 zł brutto – tyle według wyliczeń GUS wynosiło w kwietniu 2025 roku średnie wynagrodzenie w Polsce. Mediana zarobków pokazała sytuację pracujących z nieco innej strony: w styczniu 2025 połowa Polaków zarabiała więcej, a połowa mniej niż 6882,8 zł brutto. Jednocześnie połowa z nas zgadza się co do jednego: zarabiamy za mało.
Według najnowszego międzynarodowego badania SD Worx aż połowa polskich zatrudnionych (50,9%) uważa, że ich wynagrodzenie jest zbyt niskie w stosunku do wykonywanej pracy i wkładu, jaki wnoszą w rozwój firmy. Zaledwie 46,3% pracowników w Polsce postrzega swoją wypłatę jako sprawiedliwą w porównaniu z zarobkami kolegów i koleżanek na podobnych stanowiskach w tej samej organizacji.
🇵🇱🇪🇺 Polskie pensje na tle Europy. Dlaczego sam przelicznik na euro to za mało?
Choć najnowsze dane o rosnących pensjach w Polsce cieszą, wciąż często z zazdrością patrzymy na zarobki w Niemczech czy Francji. Porównywanie nominalnych kwot jest jednak mylące. Kluczem do zrozumienia realnej jakości życia jest spojrzenie na to, co za te pieniądze możemy kupić.
Nominalne zarobki – wciąż gonimy. Nie ma wątpliwości, że pod względem nominalnych zarobków w euro, Polska wciąż znajduje się w drugiej połowie unijnej stawki. Nasze średnie wynagrodzenie jest znacznie niższe niż np. w Niemczech, Holandii czy krajach skandynawskich. To fakt, który często budzi frustrację.
REKLAMA
Siła nabywcza – tu jest lepiej. Jednak sama pensja to nie wszystko. Kluczowa jest jej siła nabywcza, czyli to, ile towarów i usług możemy kupić za nasze wynagrodzenie w naszym kraju. Ponieważ ceny wielu usług i części produktów w Polsce są wciąż niższe niż na Zachodzie, realnie stać nas na więcej, niż sugerowałby to prosty przelicznik złotówek na euro.
AIC – prawdziwy wskaźnik dobrobytu. Ekonomiści, aby porównać realny poziom życia między krajami, używają wskaźnika Rzeczywistej Konsumpcji Indywidualnej (AIC – Actual Individual Consumption). Jest on znacznie lepszy niż porównywanie PKB czy średnich pensji, ponieważ uwzględnia nie tylko to, co kupujemy sami, ale także to, co "dostajemy" od państwa w postaci darmowych usług publicznych – takich jak publiczna edukacja, ochrona zdrowia, transport czy kultura.
Wniosek: Dzięki relatywnie niższym cenom i szerokiemu dostępowi do usług publicznych, realny poziom życia i dobrobyt materialny Polaków jest znacznie wyższy, niż wynikałoby to z samego porównania wysokości naszych pensji z zarobkami na Zachodzie.
- Obserwujemy, że rosnące wynagrodzenia nie zawsze przekładają się na poczucie satysfakcji wśród pracowników. Wielu z nich oczekuje nie tylko wyższych płac, ale także większej przejrzystości w polityce wynagrodzeń oraz doceniania ich wkładu w rozwój firmy. Pracodawcy powinni zwrócić uwagę na te aspekty, aby skutecznie przyciągać i zatrzymywać talenty, ale też by poprawić komunikację na temat wysokości całkowitego wynagrodzenia, które przecież znacznie przekracza kwotę widoczną na pasku wypłat – wyjaśniła Paulina Zasempa, People Country Lead w SD Worx Poland.
REKLAMA
Taka rozbieżność między rzeczywistym wzrostem płac a subiektywnym poczuciem niedostatku wynika zatem nie tylko z wysokości kwot na pasku, ale również z braku poczucia sprawiedliwości, docenienia, a także niewystarczającej komunikacji ze strony pracodawców na temat pełnego pakietu świadczeń i wartości ich pracy. Firmy, zmagające się z tym wyzwaniem, coraz częściej inwestują w większą przejrzystość wynagrodzeń (58,3% polskich biznesów) i eliminowanie nierówności płacowych (52% firm), co Paulina Zasempa uznaje za podstawę tworzenia pożądanego miejsca pracy.
Pół Polski szuka nowej pracy. Uważamy, że zarabiamy za mało
W obliczu wspomnianego niezadowolenia nie dziwi fakt, że blisko połowa (44,2%) zatrudnionych w Polsce aktywnie poszukuje nowej pracy. Choć wynagrodzenie jest kluczowym czynnikiem, wpływającym na decyzje o zmianie zatrudnienia, to jednak nie jest jedynym. Raport "Workmonitor Pulse 2025" ujawnia, że Polacy są gotowi na liczne kompromisy, które wykraczają poza samą kwestię finansową.
🎁 Nie tylko owocowe czwartki. Jakie benefity przyciągają dziś najlepszych pracowników?
Wysoka pensja to nie wszystko. W walce o talenty firmy na całym świecie prześcigają się w oferowaniu benefitów, które odpowiadają na potrzebę elastyczności i lepszej jakości życia.
4-dniowy tydzień pracy: Absolutny hit i największy magnes na talenty. Firmy, które go oferują, mają setki kandydatów na jedno miejsce.
REKLAMA
"Workation" (Pracowakacje): Możliwość pracy zdalnej z dowolnego miejsca na świecie przez kilka tygodni lub nawet miesięcy w roku. Twoje biuro na plaży w Tajlandii? Dla wielu firm to już standard.
Nielimitowany urlop: Coraz popularniejszy w branży IT. Pracownicy nie mają z góry określonej liczby dni urlopu. Biorą wolne wtedy, gdy tego potrzebują, pod warunkiem, że ich zadania są wykonane. To benefit oparty na ogromnym zaufaniu.
Wsparcie zdrowia psychicznego: Dostęp do darmowych sesji z psychologiem lub terapeutą, warsztaty z radzenia sobie ze stresem i subskrypcje aplikacji do medytacji – firmy zrozumiały, że zdrowy psychicznie pracownik to wydajny pracownik.
Inne istotne czynniki, wpływające na decyzje o zmianie pracy, to między innymi:
REKLAMA
Stres w pracy: Aż 55% Polaków poszłoby na kompromis w kwestii wynagrodzenia, gdyby ich obecna praca była mniej stresująca. 46% polskich pracowników już wcześniej przyjęło niższe wynagrodzenie, aby zmniejszyć poziom stresu w swojej pracy, co jest najwyższym odsetkiem spośród badanych krajów. To wyraźnie wskazuje, że obciążenie psychiczne jest silnym motywatorem do poszukiwania zmiany.
Brak elastyczności czasu pracy: Dla 52% Polaków możliwość decydowania o swoim grafiku pracy, czyli większa swoboda w kwestii czasu pracy, jest ważniejsza niż wyższe wynagrodzenie. Autonomia w zarządzaniu czasem staje się priorytetem, przewyższającym nawet możliwość pracy zdalnej.
Obawa przed powrotem do biura: W obliczu trendu powrotów do pracy stacjonarnej, 38% pracowników rozważyłoby odejście z pracy, gdyby zostali zmuszeni do powrotu do biura w pełnym wymiarze godzin, nawet kosztem niższej pensji (39%). Wśród osób pracujących całkowicie lub w większości zdalnie, gotowość na taki krok jest jeszcze większa. Pracownicy oczekują, że powrót do biura będzie uzasadniony i zrekompensowany.
💬 Jak negocjować elastyczność i mniejszy stres? 3 skuteczne techniki
Raport pokazuje, że pracownicy cenią elastyczność i spokój. Jak rozmawiać o tym z szefem, by osiągnąć swój cel?
REKLAMA
Przygotuj konkretną propozycję, a nie żądanie. Zamiast mówić "chcę pracować z domu", przygotuj plan: "Chciałbym pracować zdalnie w każdy piątek. W ten dzień będę w pełni dostępny online i przygotuję tygodniowy raport, co usprawni pracę zespołu i pozwoli mi lepiej skupić się na zadaniach analitycznych".
Mów językiem korzyści dla firmy. Pokaż, jak twoja propozycja pomoże pracodawcy. "Pracując zdalnie, zaoszczędzę 2 godziny dziennie na dojazdach, które będę mógł poświęcić na bardziej skoncentrowaną pracę" albo "Mniej stresu oznacza dla mnie większą kreatywność i mniejsze ryzyko wypalenia zawodowego, co jest korzyścią dla firmy w długim terminie".
Zaproponuj okres próbny. Jeśli szef się waha, zmniejsz jego poczucie ryzyka. "Może spróbujmy przez miesiąc? Po tym czasie sprawdzimy wyniki i wspólnie zdecydujemy, czy to rozwiązanie się sprawdza".
Stabilność zatrudnienia i rozwój: W czasach globalnej niepewności gospodarczej, Polacy silnie koncentrują się na utrzymaniu atrakcyjności na rynku pracy. 65% respondentów z Polski przyznało, że woli mieć pewność zatrudnienia niż możliwość pracy zdalnej. Co więcej, większość badanych (57%) przedkłada perspektywiczną stabilność zawodową nad ekscytującą, ale mniej stabilną ścieżkę kariery. Dla wielu (52%) dostęp do szkoleń i możliwości rozwoju umiejętności jest również ważniejszy niż praca zdalna. To podkreśla pragmatyczne podejście do kariery.
REKLAMA
Zgodność wartości i wsparcie: Dla długoterminowej retencji talentów kluczowe są także czynniki takie jak coroczne podwyżki powiązane z inflacją (74%), wsparcie ze strony przełożonego w rozwoju kariery (68%) oraz poczucie zbieżności wartości osobistych z wartościami organizacji (67%). Ciekawym zjawiskiem jest również fakt, że 40% respondentów, w tym aż 47% przedstawicieli pokolenia Z, podjęło się bardziej znaczącej pracy związanej z ich osobistymi wartościami, nawet kosztem niższego wynagrodzenia.
Chęć rezygnacji z awansu na rzecz elastyczności: 43% badanych twierdzi, że zrezygnowali z możliwości awansu w zamian za lepszą równowagę między życiem zawodowym a prywatnym, a wśród pokolenia Z odsetek ten jest jeszcze wyższy (48%). To świadczy o rosnącej gotowości pracowników do przedkładania dobrostanu i elastyczności nad szybki rozwój kariery czy wyższe zarobki.
🤔 Czym była "Wielka Rezygnacja"? Zjawisko, które na zawsze zmieniło rynek pracy
Dane z artykułu to polskie echo globalnego trendu, który narodził się po pandemii i jest nazywany "Wielką Rezygnacją" lub "Wielkim Przewartościowaniem".
Definicja: To masowa fala dobrowolnych odejść z pracy, która rozpoczęła się na całym świecie po 2020 roku.
REKLAMA
Przyczyny: Pandemia i praca zdalna dały milionom ludzi czas na refleksję nad swoim życiem. Pracownicy zaczęli masowo zadawać sobie pytania: "Czy moja praca ma sens?", "Czy jestem szczęśliwy?", "Czy chcę spędzać życie w korkach i stresie?".
"Wielkie Przewartościowanie": Wielu ekspertów uważa, że lepszym terminem jest "Wielkie Przewartościowanie". Ludzie nie tyle rezygnowali z pracy w ogóle, co z pracy, która nie dawała im satysfakcji. Zaczęli wyżej cenić zdrowie psychiczne, czas wolny i równowagę niż same wysokie zarobki – to dokładnie ten trend, który z opóźnieniem, ale z całą mocą, obserwujemy dziś w Polsce.
Sama kwota to za mało. Pracodawca musi dać poczucie, że zarabiamy godnie
Wobec tych zmieniających się oczekiwań, pracodawcy stają przed wyzwaniem nie tylko oferowania konkurencyjnych wynagrodzeń, ale przede wszystkim budowania partnerskich relacji z pracownikami. Kluczem do sukcesu jest indywidualizowanie podejścia, prowadzenie otwartego dialogu i oferowanie rozwiązań, które odpowiadają na zróżnicowane potrzeby talentów – od redukcji stresu, przez wsparcie w rozwoju, aż po elastyczność i możliwość budowania relacji w miejscu pracy.
Czytaj także:
- Tyle trzeba zarabiać, by być klasą średnią. Dużo?
- Płaca minimalna 2026 rozczaruje? Rząd podjął decyzję
- Połowa firm ma problem z rekrutacją. Główny powód oczywisty
Źródło: SD Worx/Randstat/Michał Tomaszkiewicz
REKLAMA
REKLAMA