Nawet 400 zł więcej za tonę węgla. Rząd chce zablokować unijny podatek
Twoje rachunki za ogrzewanie i paliwo mogą drastycznie wzrosnąć w 2027 roku z powodu unijnego systemu ETS2, nazywanego "podatkiem od ogrzewania". Jest jednak dobra wiadomość: polski rząd, który wcześniej zgodził się na te przepisy, teraz chce je zablokować. - Te obciążenia obywateli są niepotrzebne – mówi wiceminister klimatu. Wyjaśniamy, na czym polega kontrowersyjny system i jakie są szanse na jego zatrzymanie.
2025-07-03, 14:09
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Rząd Donalda Tuska chce opóźnienia wdrożenia lub rezygnacji z systemu ETS2. Wiceminister klimatu i środowiska uważa system ETS2 za "zbędny"
- Premier miał rzekomo powiedzieć, że system ETS2 nie może "wejść w życie w roku wyborczym". W 2027 będą miały w Polsce miejsce wybory parlamentarne
- ETS2 to system opłat za emisję odczuwalnych bezpośrednio przez zwykłych ludzi - w kosztach ogrzewania czy paliwa, choć to nie oni będą bezpośrednio płacić za uprawnienia do emisji dwutlenku węgla
"Podatek od ogrzewania" na cenzurowanym polskiego rządu
W 2027 roku ma wejść w życie system ETS2, który popularnie nazywany jest "podatkiem od ogrzewania". W jego ramach do zakupu uprawnień do emisji CO2 będą zmuszeni np. sprzedawcy paliw czy węgla na potrzeby opałowe. Zgodę Polski na ten system wyraził rząd Mateusza Morawieckiego na przełomie 2022 i 2023, jednak z licznymi zastrzeżeniami i domaganiem się wprowadzenia mechanizmów osłonowych. Rząd Donalda Tuska, jak donosi "Rzeczpospolita" zdecydował się na szukanie sposobów albo na całkowite uchylenie ETS2 albo opóźnienie jego wdrożenia.
🏭🆚🏠 Czym ETS2 różni się od "starego" ETS? Kluczowa zmiana dla obywateli
W mediach od lat mówi się o systemie ETS. Nowy ETS2 to jednak zupełnie inna, znacznie bardziej dotkliwa dla nas regulacja.
"Stary" ETS (od 2005 r.): To system handlu uprawnieniami do emisji CO2, który do tej pory obejmował tylko "dużych" trucicieli: elektrownie, duże zakłady przemysłowe i linie lotnicze w Europie. Płacili oni za każdą tonę wyemitowanego dwutlenku węgla.
REKLAMA
Nowy ETS2 (od 2027 r.): To zupełnie nowy, równoległy system, który po raz pierwszy obejmie emisje z dwóch sektorów, które bezpośrednio dotykają portfeli zwykłych ludzi: transportu drogowego (ceny paliw) oraz ogrzewania budynków (ceny węgla, gazu, oleju opałowego).
Główna różnica: Podczas gdy koszty "starego" ETS były ukryte w ogólnych cenach energii i produktów, koszty ETS2 będą znacznie bardziej widoczne w naszych comiesięcznych rachunkach za paliwo i ogrzewanie.
- Zapisy dotyczące ETS2 nie mogą wejść w roku wyborczym. Wszyscy są tego świadomi. Takie jest oczekiwanie premiera, inaczej mogą polecieć głowy - powiedzieli "Rzeczpospolitej" anonimowi informatorzy z otoczenia rządu.
- Uważamy, że ETS2 jest systemem zbędnym z punktu widzenia transformacji energetycznej. Mamy inne narzędzia redukcji, które obowiązują i te dodatkowe obciążenia obywateli są niepotrzebne – powiedział "Rzeczpospolitej" wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta.
REKLAMA
Polsce miało się udać zgromadzić koalicję państw członkowskich chcących opóźnienia wdrażania ETS2 lub rezygnacji z niego. Według informacji gazety jest to 15 państw mających większość kwalifikowaną w UE. Jest więc faktycznie szansa na zmiany w ETS2.
🤔 Jakie są alternatywy dla ETS2? Inne sposoby na zieloną transformację
Wiceminister klimatu twierdzi, że ETS2 jest "zbędny". Jakie inne narzędzia mają do dyspozycji rządy, by promować zieloną transformację, bez wprowadzania tak kontrowersyjnego systemu?
Dotacje i ulgi podatkowe. Zamiast "kija" (podatek), można stosować "marchewkę". Rząd może oferować wysokie dotacje na wymianę pieców, ulgi podatkowe na termomodernizację domów czy dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych.
REKLAMA
Normy i standardy. Państwo może wprowadzać bardziej rygorystyczne normy emisyjne dla nowych samochodów lub normy efektywności energetycznej dla nowych budynków, stopniowo i w sposób przewidywalny "wymuszając" na rynku bardziej ekologiczne rozwiązania.
Inwestycje w transport publiczny i OZE. Zamiast obciążać obywateli, państwo może samo inwestować ogromne środki w rozwój wygodnego, taniego transportu publicznego (kolej, autobusy) oraz w budowę państwowych farm wiatrowych i słonecznych, co naturalnie obniży popyt na paliwa kopalne.
ETS2 - na czym polega i jakie ma zabezpieczenia dla najbiedniejszych?
- Kto płaci? Nie bezpośrednio konsumenci, ale dostawcy paliw (np. stacje benzynowe, firmy dostarczające olej opałowy czy gaz) oraz podmioty dostarczające energię do ogrzewania budynków. Muszą oni kupować uprawnienia do emisji CO2 generowanych przez sprzedane paliwo lub energię.
- Jak to wpływa na ceny? Koszty zakupu uprawnień są przenoszone na konsumentów, co oznacza wzrost cen paliw (benzyna, diesel, gaz), a także kosztów ogrzewania (np. gazowego, olejowego czy węglowego).
- Fundusz Społeczno-Klimatyczny (SCF): Część dochodów z ETS2 zasila fundusz, który ma wspierać najuboższe gospodarstwa domowe i finansować inwestycje w zieloną transformację (np. termomodernizację budynków, dopłaty do pomp ciepła). Szacuje się, że fundusz ten wyniesie 86,7 mld euro w latach 2026–2032.
Jakie są konsekwencje ETS2 dla przeciętnego "zjadacza chleba"?
Wzrost kosztów paliwa i ogrzewania - eksperci z banku ING uważają, że zakup uprawnień do emisji jednej tony dwutlenku węgla za 45 euro może zwiększyć cenę litra benzyny o 46 groszy, a oleju napędowego - o 54 grosze. Koszt ogrzewania węglem może wzrosnąć o 44 złote za megawatogodzinę, a tona węgla może podrożeć nawet o 400 złotych. Według analiz (np. Forum Energii), wprowadzenie ETS2 może zwiększyć rachunki za ogrzewanie gazowe o 10–20% dla przeciętnego gospodarstwa domowego.
REKLAMA
💰🍃 Czym jest Fundusz Społeczno-Klimatyczny? Unijne pieniądze za wyższe rachunki
Unia Europejska, zdając sobie sprawę, że ETS2 najbardziej uderzy w najuboższych, stworzyła specjalny mechanizm osłonowy – Fundusz Społeczno-Klimatyczny (SCF), którego budżet to ponad 86 mld euro.
Mechanizm rekompensat: Jego celem jest łagodzenie społecznych skutków transformacji. Pieniądze z funduszu mają być przeznaczane na dwa główne cele:
Bezpośrednie wsparcie dochodowe: Czyli dopłaty i bony energetyczne dla gospodarstw domowych najbardziej narażonych na ubóstwo energetyczne.
Inwestycje w transformację: Dofinansowanie termomodernizacji budynków, wymiany "kopciuchów" na pompy ciepła czy rozwoju transportu publicznego.
REKLAMA
Polska największym beneficjentem: Zgodnie z planem, Polska ma być największym beneficjentem tego funduszu. Środki te mają pomóc rządowi w osłanianiu najwrażliwszych grup społecznych przed skutkami wprowadzenia ETS2.
Wdrożenie mechanizmu ETS2 w roku wyborczym (w 2027 planowane są w Polsce wybory parlamentarne) byłoby dla rządzącej koalicji kłopotliwe, niezależnie od faktu, że warunki ETS2 wynegocjowała... obecna prawicowa opozycja.
Czytaj także:
- System ETS2 już za dwa lata? Branża transportowa obawia się wzrostu kosztów
- Każde tankowanie droższe o 30 zł. Efekt nowych przepisów
- UE chce ratować swój przemysł motoryzacyjny. Ale nie spalinówki
Źródło: Rzeczpospolita/PolskieRadio/Andrzej Mandel
REKLAMA