Rosja cofnięta do lat 70. XX wieku. Skutki ataku na Ukrainę
To historyczna zapaść. Rosyjski eksport gazu do Europy cofnął się o 50 lat, do poziomu z czasów Leonida Breżniewa. Gazprom zostaje z gigantyczną nadwyżką niesprzedanego surowca, a straty koncernu liczone są w bilionach rubli. Kreml w desperacji rozważa zasilanie gazem... kopalni węgla. Tak wygląda cena, jaką Rosja płaci za wojnę w Ukrainie.
2025-07-03, 16:21
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Eksport gazu przez Rosję spadł do poziomu nienotowanego od czasów Breżniewa czyli lat 70 XX. wieku
- W pierwszej połowie 2025 roku eksport rosyjskiego spadł o 47 proc. w stosunku do poprzedniego roku
- Gazprom ma 60 mld metrów sześciennych niesprzedanego gazu, tyle ile wynosi roczna produkcja ZEA
Rosja nie ma co robić z gazem
Jeszcze przed pełnoskalową agresją wobec Ukrainy w 2022 roku Gazprom eksportował na Zachód ok. 200 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Tymczasem w pierwszej połowie 2025 roku przepompował ostatnim działającym gazociągiem (TurkStream) 8,33 mld metrów sześciennych do europejskich klientów. Rocznie prawdopodobnie ledwie przekroczy w 2025 16 mld metrów sześciennych.
Oznacza to, że rosyjski eksport gazu jest mniejszy niż wynosił eksport ZSRR w 1975 roku. Wtedy na Zachód płynęło 19,3 mld metrów sześciennych gazu. A w 1980 pompowano już 54,8 mld m3. Wszystko to dzięki konsekwentnej polityce wiązania się gospodarczego z Zachodem prowadzonej przez kolejne ekipy rządzące ZSRR.
🛢️ Czym jest "petropaństwo"? Rosyjski model gospodarki w pigułce
Klęska Gazpromu tak mocno uderza w Rosję, ponieważ jej gospodarka od dekad jest modelowym przykładem "petropaństwa".
REKLAMA
Definicja: To państwo, którego budżet i cała gospodarka są w sposób krytyczny uzależnione od dochodów z eksportu surowców energetycznych – głównie ropy naftowej i gazu ziemnego.
Dochody z "renty", a nie z pracy. W takim modelu państwo nie czerpie bogactwa z podatków od innowacyjnej, produktywnej gospodarki i pracy swoich obywateli, ale z "renty surowcowej" – opłat za sprzedaż bogactw naturalnych.
Zagrożenia: Taki model jest niezwykle ryzykowny. Czyni państwo podatnym na wahania globalnych cen surowców i szantaż polityczny ze strony odbiorców. Prowadzi też do zaniedbania innych gałęzi gospodarki, korupcji i często sprzyja utrzymywaniu systemów autorytarnych, które nie muszą liczyć się z obywatelami, bo ich bogactwo płynie "z ziemi".
Produkcja gazu w Rosji wyniosła w 2024 416,19 mld metrów sześciennych, z czego udało się zużyć na miejscu lub wyeksportować 355,23 mld m3. Co oznacza, że Gazprom miał co najmniej 60 mld metrów sześciennych niesprzedanego gazu, tyle ile rocznie produkują Zjednoczone Emiraty Arabskie.
REKLAMA
I nie ma kto przejąć tego gazu. Chiny nie zgodziły się na budowę nowego gazociągu i zwiększenie importu.
AI i kopalnie węgla - rosyjskie pomysły na wykorzystanie gazu
Rosyjski rząd intensywnie pracuje nad tym, jak wykorzystać nadmiar gazu. Ministerstwo Rozwoju Dalekiego Wschodu Rosji chce użyć surowca do zasilania centrów danych i fabryk sztucznej inteligencji. Z kolei Ministerstwo Energii rozważa wsparcie nim wydobycia w kopalniach węgla (elektrownie gazowe mogłyby zasilić urządzenia wydobywcze).
🚢 Czym jest gaz LNG? Technologia, która uniezależniła Europę od Rosji
Upadek Gazpromu nie byłby możliwy bez rewolucji LNG, czyli skroplonego gazu ziemnego. Na czym ona polega?
REKLAMA
Skraplanie: Gaz ziemny jest schładzany do temperatury ok. -162°C. W tej temperaturze zamienia się w ciecz (LNG) i zmniejsza swoją objętość aż 600-krotnie.
Transport statkami: Skroplony gaz można transportować w specjalnych statkach-zbiornikowcach (metanowcach) z dowolnego miejsca na świecie – np. z USA, Kataru czy Australii.
Regazyfikacja: Po dopłynięciu do portu docelowego (w Polsce to gazoport w Świnoujściu), LNG jest ponownie podgrzewane i zamieniane z powrotem w formę gazową, a następnie wtłaczane do krajowej sieci gazociągów.
Kluczowa różnica: Technologia LNG całkowicie uniezależnia nas od fizycznych rurociągów z jednego kierunku, dając dostęp do globalnego rynku gazu.
REKLAMA
Sam Gazprom liczy straty. Z wyliczeń, na które powołał się "Financial Times" wynika, że w latach 2025-34 straty firmy z powodu odejścia Europy od rosyjskiego gazu sięgną łącznie astronomicznej kwoty 15 bln rubli (ok. 632 miliardów złotych).
Czytaj także:
- Upadek Gazpromu. Będzie produkować sprzęt AGD
- Unia Europejska odcina się od gazu z Rosji. "Kończymy erę szantażu"
- Niemieckie "nie" dla reaktywacji Nord Stream. Berlin chce zaostrzyć przepisy
Źródło: FT/Money.pl/Andrzej Mandel
REKLAMA