Prezydent podpisał nowe świadczenie "1000 plus". Kto może skorzystać?

Karol Nawrocki z propozycją "PIT zero"

Na początku sierpnia prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy "PIT Zero. Rodzina na plus". Dotyczy on zmiany ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Zgodnie z propozycją rodziny z co najmniej dwójką dzieci nie płaciłyby podatku PIT. Kancelaria Prezydenta szacowała, że dzięki temu polska rodzina można na tym zyskać średnio 1 tys. zł miesięcznie - z tego powodu często projekt jest potocznie nazywany "1000 plus". Rozwiązanie obowiązywałoby do progu 140 tys. zł na osobę i dzieci do 18 lat lub 25 lat, jeżeli nadal się uczą. W poniedziałek 11 sierpnia projekt trafił do Sejmu.

"Z opublikowanego projektu wynika, że rozwiązanie to dotyczyłoby tylko osób rozliczających się według skali podatkowej, w tym przypadku tzw. kwota zmniejszająca podatek wynosiłaby 16 800 zł, co w praktyce przekłada się na kwotę wolną od podatku na poziomie 140 tys. zł" - poinformowała Małgorzata Samborska, doradczyni podatkowa z Grant Thornton. Wskazała, że "nadwyżka ponad podstawę obliczenia podatku wynoszącą 140 tys. zł byłaby opodatkowana stawką 32 proc., co oznacza, że takie osoby od razu 'wpadną' w drugi przedział podatkowy".

Kto może zyskać najwięcej na projekcie "1000 plus"?

Małgorzata Samborska wskazała, że osoby z najniższym wynagrodzeniem w kraju mogłyby liczyć na korzyść w wysokości ok. 75 zł na osobę lub 150 zł na rodzinę w czasie jednego miesiąca. Rodzice, którzy zarabiają średnią krajową, mogliby zaoszczędzić ok. 500 zł miesięcznie na osobę lub ok. 1 tys. zł za rodzinę. W przypadku wynagrodzenia 15 tys. zł rodzina zyskałaby 1,4 tys. zł.

Wcześniej Ministerstwo Finansów oszacowało, że dla budżetu koszt wprowadzenia propozycji Karola Nawrockiego wyniesie aż 30 mld zł rocznie. Natomiast Kancelaria Prezydenta uważa, że będzie to tylko 14 mld zł. Grant Thornton przekazało, że nawet ta kwota jest bardzo wysoka i trudna do osiągnięcia.

• 40% Polaków więcej musiało dopłacić PIT za 2024 rok. Co się dzieje?
• Budżet 2026. Marek Zuber: mam poważne wątpliwości, czy projekt jest realistyczny
• 2,3 bln zł długu, 270 mld zł deficytu. Kto jest winny takiego stanu finansów publicznych?

Źródła: Grant Thornton/Kancelaria Prezydenta/tw