Czego szukało CBA u Rydzyka? "Koniec świętych krów"
8 grudnia 2025 roku, w 34. rocznicę powstania Radia Maryja, o. Tadeusz Rydzyk ma spędzić w prokuraturze. Śledczy badają potencjalne nieprawidłowości w przekazywaniu "dziełom" redemptorysty 21 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura analizuje obecnie "siedem umów", a stawką w tej grze jest nie tylko odpowiedzialność karna urzędników, lecz także możliwa konieczność zwrotu wielomilionowych dotacji, które zamiast do ofiar przestępstw, trafiły na konta medialnego imperium.
Michał Tomaszkiewicz
2025-12-01, 12:51
Najważniejsze informacje w skrócie:
- CBA u o. Rydzyka: Funkcjonariusze zabezpieczyli w siedzibach Fundacji Lux Veritatis dokumentację dotyczącą 21 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości, co sygnalizuje zmianę strategii państwa wobec „Imperium Toruńskiego”.
- Siedem zakwestionowanych umów: Prokuratura bada mechanizm ustawiania konkursów oraz finansowania celów niezwiązanych z pomocą ofiarom, takich jak koncerty kolęd, audycje historyczne czy programy istniejące w ramówce od lat.
- Inżynieria finansowa i niegospodarność: Kontrolerzy ujawnili mechanizm „self-dealingu” polegający na wynajmowaniu biur od własnej uczelni oraz opłacanie prawników bez uprawnień stawkami rzędu 500 zł za godzinę.
- Wezwanie o. Rydzyka do prokuratury: W rocznicę powstania Radia Maryja duchowny ma złożyć zeznania w sprawie transferów, za które Skarb Państwa domaga się już wielomilionowych zwrotów.
Operacja o świcie i nowa strategia państwa
Jak dowiedzieliśmy się pod koniec listopada 2025 roku, 5 grudnia 2024 funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego, działając na polecenie Prokuratury Krajowej, pojawili się jednocześnie w trzech lokalizacjach kluczowych dla funkcjonowania ekosystemu Lux Veritatis: w centrali w Toruniu, w biurach w Warszawie oraz w oddziałach we Wrocławiu.
Operacja ta nie miała charakteru rutynowej kontroli administracyjnej, do jakich przywykła fundacja w poprzednich latach. Była to precyzyjnie zaplanowana realizacja postanowień śledczych, mająca na celu zabezpieczenie materiału dowodowego w wielowątkowym śledztwie.
Minister Koordynator Służb Specjalnych, Tomasz Siemoniak, nadał tym działaniom jasny kontekst polityczny i prawny. W swoim wpisie na Iksie stwierdził wprost: "CBA na zlecenie prokuratury weszło do fundacji Tadeusza Rydzyka z żądaniem wydania rzeczy do śledztwa w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Nie ma świętych krów".
Interwencja służb przebiegła bez scen konfrontacyjnych: przedstawiciele Fundacji zdecydowali się na współpracę. - Agenci zabezpieczyli dokumenty do śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Teraz te dokumenty będą analizowane i weryfikowane - stwierdził Rzecznik Ministra Koordynatora, Jacek Dobrzyński.
- Prokurator uznał, że aby ustalić wszystkie okoliczności tej współpracy, niezbędnym jest zabezpieczenie całości dokumentacji. Wobec powyższego wydał postanowienie o żądaniu wydania rzeczy - dodał rzecznik prokuratury, prokurator Przemysław Nowak.
Zabezpieczone materiały – w tym twarde dyski i księgi rachunkowe – trafiły do analizy biegłych, którzy mają zweryfikować podejrzenia o niegospodarność. Po roku śledztwa ma dojść do przesłuchania twórcy Radia Maryja i Telewizji Trwam.
- To jedna z wielu kontroli. Jesteśmy stale nękani. Chcą nas zniszczyć! [...] Chcą zlikwidować radio, telewizję, wszystko - alarmował w wywiadzie dla wpolityce.pl ojciec Tadeusz Rydzyk. Jakie zastrzeżenia do wypłat z Funduszu Sprawiedliwości oraz sposobu ich wydawania mają śledczy i NIK?
Afera Funduszu Sprawiedliwości: Status śledztw (1.12.2025)
Podsumowanie, komu Prokuratura Krajowa postawiła zarzuty i jaki jest status kluczowych aktorów afery.
Politycy Suwerennej Polski (Kluczowi decydenci)
Zbigniew Ziobro
Status: Podejrzany, ścigany
Zarzuty: Prokuratura chce postawić 26 zarzutów, w tym kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą.
Sytuacja: Sejm uchylił immunitet. Przebywa na Węgrzech. Służby czekają na posiedzenie sądu (22 grudnia) ws. ENA.
Marcin Romanowski
Status: Podejrzany, azyl polityczny
Zarzuty: 11 zarzutów, m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na ponad 112 mln zł.
Sytuacja: Uchylony immunitet, wydano ENA, ale uzyskał azyl polityczny na Węgrzech. Nie może zostać deportowany.
Michał Woś
Status: Oskarżony
Zarzuty: Przekroczenie uprawnień w związku z przekazaniem 25 mln zł z Funduszu na zakup oprogramowania szpiegowskiego Pegasus dla CBA.
Sytuacja: Akt oskarżenia trafił do sądu 21 października 2025 r. Czeka na proces.
Dariusz Matecki
Status: Oskarżony
Zarzuty: 6 zarzutów, w tym ustawianie konkursów ("wątek szczeciński") oraz fikcyjne zatrudnienie w Lasach Państwowych.
Sytuacja: Akt oskarżenia skierowano 30 października 2025 r. Odpowiada z wolnej stopy (wpłacił poręczenie majątkowe).
Urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości i sygnalista
Urszula D. i Karolina K.
Status: Oskarżone
Zarzuty: Udział w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenie uprawnień, poświadczanie nieprawdy w dokumentach (m.in. wątek Profeto).
Sytuacja: Po wielomiesięcznym areszcie wyszły na wolność za kaucją. Czekają na proces.
Tomasz Mraz
Status: Podejrzany, "Mały świadek koronny"
Zarzuty: Będzie odpowiadał za część działań, ale współpracuje.
Sytuacja: Współpracuje z prokuraturą (jego zeznania i taśmy są podstawą oskarżenia). Może liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary.
Beneficjenci i osoby już skazane
Ks. Michał O. (Profeto)
Status: Oskarżony
Zarzuty: Pranie pieniędzy, udział w zorganizowanej grupie przestępczej, wyłudzenie dotacji (prawie 100 mln zł na budowę ośrodka).
Sytuacja: Odpowiada z wolnej stopy (po wpłaceniu kaucji w 2024 r.).
Adam S. i Mateusz W.
Status: Oskarżeni
Zarzuty: Przywłaszczenie mienia i pranie pieniędzy (ok. 16,5 mln zł) w wątku stowarzyszeń.
Sytuacja: Akt oskarżenia skierowany pod koniec października 2025 r. Czekają na proces.
Adrian K. (Wątki poboczne)
Status: Skazany
Wątek: Pranie pieniędzy i fikcyjne faktury (wątek szczeciński).
Sytuacja: Poddał się karze dobrowolnie. Wyrok więzienia w zawieszeniu (Październik 2025 r.).
Piotr S. (Wątki poboczne)
Status: Skazany
Wątek: Pranie pieniędzy i fikcyjne faktury (wątek szczeciński).
Sytuacja: Poddał się karze dobrowolnie. Usłyszał wyrok więzienia w zawieszeniu (Październik 2025 r.).
Zobacz koniecznie: Fundusz Sprawiedliwości. Co się stało z milionami złotych?
Siedem "grzechów" Lux Veritatis? 21 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości
- Zwróciliśmy się o dokumentację dotyczącą siedmiu umów dotacyjnych, które były zawierane między 2017 a 2023 rokiem - doprecyzował zakres działania śledczych Przemysław Nowak. Analiza krzyżowa raportów NIK oraz zabezpieczonej dokumentacji pozwala zrekonstruować pełną mapę tych przepływów, które łącznie z aneksami i projektami towarzyszącymi składają się na badaną kwotę ponad 21 milionów złotych.
Zdaniem śledczych nie był to chaotyczny strumień pieniędzy, lecz systematycznie rozbudowywany mechanizm, który ewoluował od mniejszych grantów "pilotażowych" do wielomilionowych kontraktów wieloletnich.
Pierwsze wątpliwości budzą już umowy z 2017 roku, które traktowane są przez śledczych jako swoiste „przetarcie szlaku”. Fundacja otrzymała wówczas 460 400 złotych na projekt "Po stronie prawdy", którego deklarowanym celem były reportaże interwencyjne dotyczące bezpieczeństwa. Zastrzeżenie prokuratury dotyczy tzw. efektu martwej wagi – program o tej samej nazwie był emitowany w Telewizji Trwam na długo przed ogłoszeniem konkursu. Śledczy wskazują, że dotacja nie sfinansowała nowej jakości, lecz posłużyła do refinansowania kosztów stałej ramówki telewizyjnej, co stoi w sprzeczności z ideą grantów celowych.
W tym samym roku zawarto umowę na 180 800 złotych pod nazwą "Pokój ludziom dobrej woli". Za tą nazwą kryła się organizacja koncertu kolęd z udziałem orkiestry służb mundurowych. Kontrolerzy NIK uznali kwalifikowanie koncertu religijnego jako działania "zapobiegającego przestępczości" za jaskrawe nadużycie definicji ustawowej, wskazując, że wydarzenie służyło głównie autopromocji beneficjenta w sanktuarium.
Kolejnym elementem układanki jest umowa z 2018 roku na kwotę 416 600 złotych dotycząca projektu "Bądźmy bezpieczni". Oficjalnie środki miały posłużyć budowie portalu informacyjnego ostrzegamy.pl. Audytorzy wykazali jednak, że strona ta miała znikomy zasięg i dublowała kompetencje państwowych instytucji takich jak UOKiK czy CERT, a treści - na przykład ostrzeżenia o smogu - tworzone były przez etatową kadrę mediów o. Rydzyka. W ocenie śledczych był to zakamuflowany sposób na subsydiowanie redakcji internetowej Fundacji.
Dotacje z Funduszu Sprawiedliwości dla podmiotów o. Rydzyka
Szczegółowy wykaz umów zawartych z Fundacją Lux Veritatis i WSKSiM (2017–2023) w nowej, kompaktowej formie.
| Okres / Nazwa Projektu | Beneficjent | Kwota (zł) |
|---|---|---|
| 2017 | „Po stronie prawdy” | Lux Veritatis | 460 400 |
|
Cel deklarowany:
Reportaże interwencyjne o bezpieczeństwie
Rzeczywiste przeznaczenie wg NIK/mediów:
Refinansowanie produkcji programu emitowanego w TV Trwam od lat
| ||
| 2017 | „Pokój ludziom dobrej woli” | Lux Veritatis | 180 800 |
|
Cel deklarowany:
Koncert kolęd z udziałem służb mundurowych
Rzeczywiste przeznaczenie wg NIK/mediów:
Organizacja koncertu w Sanktuarium (promocja własna)
| ||
| 2017 | „Wpływ mediów na wychodzenie z przestępczości” | WSKSiM (Uczelnia) | 145 785 |
|
Cel deklarowany:
Szkolenia / Edukacja
Rzeczywiste przeznaczenie wg NIK/mediów:
Projekt edukacyjny dla studentów/słuchaczy
| ||
| 2018 | „Bądźmy bezpieczni” | Lux Veritatis | 416 600 |
|
Cel deklarowany:
Akcja informacyjna, portal ostrzegamy.pl
Rzeczywiste przeznaczenie wg NIK/mediów:
Budowa portalu internetowego, treści tworzone przez kadrę Radia Maryja
| ||
| 2018 | „Masz jedno życie - stop dopalaczom” | WSKSiM (Uczelnia) | 195 955 |
|
Cel deklarowany:
Kampania antynarkotykowa
Rzeczywiste przeznaczenie wg NIK/mediów:
Działania profilaktyczne w środowisku akademickim
| ||
| 2019 | „Bezpieczni w rodzinie” | Lux Veritatis | 658 800 |
|
Cel deklarowany:
Promocja rodziny wolnej od przemocy
Rzeczywiste przeznaczenie wg NIK/mediów:
Kampania medialna w roku wyborczym
| ||
| 2020-23 | „Prawda a historia” | Lux Veritatis | 5 486 320 |
|
Cel deklarowany:
Edukacja historyczna, walka z polonofobią
Rzeczywiste przeznaczenie wg NIK/mediów:
Produkcja reportaży historycznych, audycje live, publikacje
| ||
| 2020-23 | „Centrum Ochrony Praw Chrześcijan” | Lux Veritatis | 7 116 960 * |
|
Cel deklarowany:
Monitoring „chrystofobii”, pomoc prawna
Rzeczywiste przeznaczenie wg NIK/mediów:
Audycje TV, strona www, najem biura w WSKSiM
| ||
| 2018-20 | Szkolenia z komunikacji dla sędziów (POWER) | WSKSiM (Uczelnia) | ~3 850 000 ** |
|
Cel deklarowany:
Szkolenia miękkie dla kadr wymiaru sprawiedliwości
Rzeczywiste przeznaczenie wg NIK/mediów:
Szkolenia organizowane przez uczelnię za środki unijne w gestii MS
| ||
| 2023 | Promocja w mediach (drobne umowy) | Lux Veritatis | ~600 000 |
|
Cel deklarowany:
Kampanie reklamowe (kwartalne)
Rzeczywiste przeznaczenie wg NIK/mediów:
Spoty promocyjne resortu (np. 12.04 i 27.07)
| ||
| SUMA KWOT PRZYZNANYCH | ~ 18,5 - 21,5 mln PLN | |
* Kwota dotacji wynosiła 7,1 mln PLN, choć media operują niższą kwotą wydatków kwalifikowalnych (ok. 5,7 mln PLN).
** Projekt POWER finansowany z UE, ale dystrybuowany przez MS w ramach konkursu, często wliczany do „puli Ziobry”.
Rok później, w gorącym okresie wyborczym 2019 roku, Fundacja otrzymała 658 800 złotych na kampanię "Bezpieczni w rodzinie". Zastrzeżenia budzi tu zbieżność czasowa i tematyczna z narracją polityczną ówczesnego obozu władzy – publiczne pieniądze posłużyły do intensyfikacji przekazu medialnego o "ochronie tradycyjnej rodziny", co wpisywało się hasłowo w kampanię wyborczą polityków Suwerennej Polski.
Prawdziwa eskalacja finansowania nastąpiła jednak w latach 2020–2023, kiedy uruchomiono dwa gigantyczne projekty wieloletnie. Pierwszym z nich był cykl "Prawda a historia", na który przeznaczono łącznie 5 486 320 złotych. Choć oficjalnie celem była edukacja historyczna i walka z polonofobią, śledczy podnoszą zarzut niewłaściwej alokacji środków.
Śledczy podkreślali, że Fundusz Sprawiedliwości, zasilany z nawiązek płaconych przez sprawców przestępstw, nie jest instrumentem polityki historycznej – te zadania leżą w gestii Ministerstwa Kultury. Przesunięcie tego finansowania do resortu sprawiedliwości pozwoliło, zdaniem kontrolerów, na ominięcie rygorystycznych procedur grantowych obowiązujących w kulturze.
Wątpliwości budzi też rzetelność raportowania sukcesów, za które płaciło Ministerstwo. Fundacja chwaliła się w sprawozdaniach dotarciem do ponad 1,1 miliona odbiorców w latach 2020–2023. Jak ustalili kontrolerzy, liczby te oparto na danych oglądalności TV Trwam... z 2018 roku. Ekstrapolowano stare statystyki na nowe projekty, nie przedstawiając żadnych aktualnych badań telemetrycznych, które potwierdzałyby, że ktokolwiek te konkretne, opłacone z publicznych pieniędzy audycje oglądał.
Największym i najbardziej obciążonym według ustaleń prokuratury nieprawidłowościami kontraktem jest jednak "Centrum Ochrony Praw Chrześcijan", którego łączna wartość dotacji wyniosła 7 116 960 złotych (kwota ta w dokumentach NIK waha się w zależności od ujęcia aneksów i kosztów kwalifikowalnych, oscylując wokół 5,7–7,1 mln zł).
To właśnie tutaj zidentyfikowano mechanizm "self-dealingu". Środki z dotacji były transferowane wewnątrz grupy: Fundacja płaciła 89 000 złotych za wynajem jednego pokoju w rektoracie powiązanej uczelni AKSIM, a także pobierała zryczałtowane „koszty administracyjne” (np. blisko 350 tys. zł w samym 2023 roku). Audyt wykazał też, że lwią część budżetu pochłonęła nie pomoc prawna, lecz produkcja audycji telewizyjnych oraz strona internetowa, a zatrudnieni za setki tysięcy złotych prawnicy nie posiadali wymaganych uprawnień korporacyjnych.
Listę siedmiu kwestionowanych umów dopełnia strumień środków kierowany do podmiotu siostrzanego – uczelni WSKSiM (obecnie AKSIM). Prokuratura i NIK analizują tu szereg mniejszych grantów edukacyjnych (np. "Wpływ mediów na wychodzenie z przestępczości" – 145 785 zł, "Masz jedno życie" – 195 955 zł) oraz umowy promocyjne z 2023 roku o wartości ok. 600 000 złotych. Łączna wartość wsparcia dla uczelni z FS szacowana jest na ok. 3,4–4 mln złotych.
W tym wątku kluczowym dowodem dla prokuratury jest naruszenie zasad niedyskryminacji: uczelnia finansowana ze środków publicznych (także unijnych w gestii MS) wymagała od kandydatów na studia zaświadczeń od proboszcza, co w 2024 roku skutkowało nakazem zwrotu dotacji.
Strumień pieniędzy płynął szerokim korytem do samego końca rządów Zjednoczonej Prawicy. Zabezpieczone dokumenty ujawniają przelewy wykonane "rzutem na taśmę" w roku wyborczym. Tylko w dniach 12 kwietnia i 27 lipca 2023 roku – na krótko przed wyborami – przelano na konta fundacji łącznie blisko 600 tys. zł na nowe działania "promocyjne i edukacyjne".
Fundusz Sprawiedliwości: mechanizmy i zarzuty
Analiza mechanizmów, za pomocą których Fundusz miał stać się nielegalną "skarbonką partyjną" Suwerennej Polski.
Dlaczego pieniądze były przyznawane nieprawidłowo?
Ustawianie i pisanie konkursów
Zwycięzcy konkursów byli wyłaniani jeszcze przed ich ogłoszeniem. Projekty były przesyłane do ministerstwa, tam poprawiane przez urzędników, by idealnie pasowały do kryteriów, i dopiero wtedy oficjalnie składane.
Fikcyjne "fundacje krzaki"
Pieniądze trafiały do fundacji i stowarzyszeń, które nie miały żadnego doświadczenia ani zaplecza. Były powiązane towarzysko lub politycznie z politykami Suwerennej Polski (np. Fundacja Ex Bono, która zdaniem NIK nie miała nawet biura).
Arbitralne decyzje (§ 11)
Ówczesny minister wprowadził do rozporządzenia paragraf 11, który pozwalał mu przyznawać pieniądze "według uznania" poza procedurą konkursową. NIK i prokuratura uznają to za nadużycie prawa.
Główne zarzuty Prokuratury Krajowej
Udział w zorganizowanej grupie przestępczej
To najcięższy zarzut. Śledczy uważają, że w Ministerstwie działała grupa ludzi (polityków i urzędników), której celem było popełnianie przestępstw urzędniczych dla korzyści majątkowych i politycznych.
Przekroczenie uprawnień i pranie pieniędzy
Obejmuje przekroczenie uprawnień (art. 231 kk) i działanie na szkodę interesu publicznego. Pieniądze były transferowane między różnymi podmiotami, by ukryć ich pochodzenie (pranie pieniędzy).
Ustawianie konkursów (wątek Profeto)
Dotyczy m.in. dotacji dla Fundacji Profeto (prawie 100 mln zł na budowę ośrodka Archipelag), gdzie konkurs był "szyty" pod ten konkretny podmiot, mimo że nie spełniał on wymogów.
Główne zarzuty NIK (Niegospodarność)
Niecelowość wydatków i promocja polityków
Pieniądze, zamiast iść na pomoc ofiarom, szły na promocję polityków (np. zakup wozów strażackich, sprzętu dla kół gospodyń wiejskich w okręgach wyborczych polityków SP).
Zagrożenie: NIK wprost nazwał mechanizmy przyznawania dotacji "korupcjogennymi".
Sfinansowanie Pegasusa
Pieniądze z Funduszu (25 mln zł) zostały użyte na zakup systemu szpiegowskiego Pegasus dla CBA, co było niezgodne z prawem (CBA może być finansowane tylko z budżetu państwa).
Nadzór: Ministerstwo nie sprawdzało, czy pieniądze są faktycznie wydawane na pomoc ofiarom (brak nadzoru).
Co kwestionują śledczy? Wynajem od samego siebie i prawnik bez uprawnień za 500 zł/h
Najpoważniejsze zarzuty, jakie Najwyższa Izba Kontroli (NIK) oraz prokuratura formułują pod adresem beneficjentów z Torunia, nie dotyczą jedynie celowości samych projektów, ale przede wszystkim sposobu ich rozliczania. W toku analizy księgowej śledczy zidentyfikowali szereg inżynierii finansowych, które w języku audytu określa się mianem "self-dealingu" (transakcji wewnętrznych) oraz "misallocation of funds" (niewłaściwej alokacji środków). Mechanizmy te służyły – zdaniem kontrolerów – do drenażu publicznych pieniędzy i zasilania nimi podmiotów powiązanych, zamiast realizacji celów statutowych funduszu.
"Według Fundacji zastrzeżenia wskazane w »Wystąpieniu pokontrolnym« NIK nie znajdują oparcia w przepisach prawa, umowach dotacyjnych, a wynikają z »karkołomnej« i niezgodnej z zawartymi umowami ich interpretacji" - odpowiedział na poniższe zarzuty zarząd Fundacji Lux Veritatis w maju 2025 roku.
1. Karuzela czynszowa, czyli jeden pokój za 89 tysięcy zł
Kluczowym dowodem na istnienie mechanizmu „self-dealingu” są ustalenia dotyczące projektu „Centrum Ochrony Praw Chrześcijan”. Kontrolerzy NIK ujawnili, że Fundacja Lux Veritatis (beneficjent dotacji) podpisała umowę najmu powierzchni biurowej z Wyższą Szkołą Kultury Społecznej i Medialnej (obecnie AKSIM). Przedmiotem najmu był jeden pokój zlokalizowany w rektoracie uczelni.
Fundacja Lux Veritatis: Zarzuty dotyczące mechanizmu "self-dealing"
Dwa główne mechanizmy wyprowadzania środków publicznych z Funduszu Sprawiedliwości (wątek dotyczący Fundacji Lux Veritatis).
Wynajem od "swoich" (89 000 zł)
Zarzut: Fundacja wynajęła od Uczelni lokal za 89 000 zł, sfinansowany w całości z dotacji Ministerstwa Sprawiedliwości.
Obieg zamknięty: Choć Fundacja i Uczelnia to odrębne podmioty prawne, są one kontrolowane przez o. Tadeusza Rydzyka. Pieniądze publiczne zostały przetransferowane z konta Fundacji na konto Uczelni.
Istota nieprawidłowości: Dotacja celowa stała się de facto przychodem komercyjnym dla innego podmiotu z "Imperium Toruńskiego".
Wniosek Prokuratury
Zarzuty koncentrują się na tym, że pieniądze publiczne, zamiast trafić do zewnętrznych beneficjentów (na pomoc prawną dla ofiar), były wykorzystywane do finansowania wewnętrznej infrastruktury i generowania nieuzasadnionych kosztów osobowych w podmiotach związanych z Fundatorem.
2. „Złote stawki” dla personelu bez uprawnień
Jeszcze większe kontrowersje budzi struktura wydatków osobowych. W ramach tego samego projektu "Centrum" zatrudniono prawników, których zadaniem miało być świadczenie pomocy osobom prześladowanym za wiarę. Analiza dokumentacji kadrowej wykazała jednak dysproporcję między kompetencjami a wynagrodzeniem.
Zatrudniono dwóch prawników, którzy – jak ustalili kontrolerzy – nie posiadali formalnych uprawnień adwokata ani radcy prawnego, co jest standardem przy świadczeniu specjalistycznej pomocy prawnej finansowanej przez państwo. Mimo braku aplikacji korporacyjnej, ich stawki drastycznie odbiegały od rynkowych realiów. Jeden z prawników za przepracowanie łącznie 227 godzin (realizowanych w formie krótkich, 1-2 godzinnych dyżurów) otrzymał wynagrodzenie w wysokości 112 000 złotych.
Daje to stawkę na poziomie blisko 500 złotych za godzinę. NIK uznała ten wydatek za „nieracjonalny i niegospodarny”. Dla porównania, są to stawki, jakie otrzymują partnerzy w renomowanych warszawskich kancelariach obsługujących wielki biznes, a nie osoby bez uprawnień świadczące porady w punkcie informacyjnym. Śledczy badają, czy tak drastyczne zawyżenie stawek nie było formą wyprowadzania pieniędzy do osób zaufanych lub czy praca ta w ogóle została wykonana w takim wymiarze.
3. Ryczałty i „Koszty Administracyjne”
Trzecim elementem mechanizmu było swobodne dysponowanie tzw. kosztami pośrednimi. Fundacja regularnie przelewała środki z transz dotacji na swoje ogólne konto bankowe, tytułując przelewy jako zryczałtowane "koszty administracyjne". Tylko w 2023 roku pobrano w ten sposób 349 956 złotych.
Śledczy kwestionują rzetelność wyliczania tych kosztów. W projektach grantowych koszty administracyjne muszą odpowiadać rzeczywistym wydatkom (np. zużycie prądu, obsługa księgowa proporcjonalna do projektu). W tym przypadku istnienie mechanizmu "ryczałtowego" rodzi podejrzenie, że dotacja służyła do pokrywania bieżących kosztów funkcjonowania Fundacji, niezwiązanych bezpośrednio z realizacją zadania publicznego.
4. Płacenie za "powietrze"? Kazus skróconej audycji
Uzupełnieniem obrazu niegospodarności jest sytuacja dotycząca produkcji medialnych. W ramach projektu "Rozmowy Niedokończone" Fundacja miała wyprodukować audycję pt. „Chrystianofobia”. Umowa przewidywała emisję 70-minutowego programu. W rzeczywistości wyemitowano audycję trwającą jedynie 50 minut.
Mimo niewykonania umowy w pełnym zakresie, Fundacja wystawiła fakturę na pełną kwotę 65 000 złotych i pobrała te środki. Tłumaczenie beneficjenta, że czas antenowy został zabrany przez przedłużającą się transmisję pielgrzymki na żywo, zostało przez kontrolerów odrzucone. Z punktu widzenia prawa finansów publicznych, zapłata pełnej kwoty za niepełne świadczenie jest naruszeniem dyscypliny budżetowej. NIK uznała ten wydatek w całości za niekwalifikowalny, nakazując jego zwrot. Prokuratura bada ten wątek pod kątem poświadczenia nieprawdy w fakturze VAT.
"Fundacja Lux Veritatis od długiego czasu stanowi cel zmasowanych działań organów i służb państwowych oraz osób i środowisk związanych z aparatem władzy. [...] Przypomina to realia minionej epoki, w której działalność chrześcijan była zwalczana i piętnowana z wykorzystaniem całego aparatu Państwa…" - odpowiedział na zarzuty NIK zarząd Lux Veritatis.
Struktura i Finanse "Imperium O. Rydzyka"
Analiza sieci powiązanych fundacji, spółek i instytucji (na podstawie sprawozdań 2023–2024).
Filar medialny i zarządczy
Rola: Właściciel TV Trwam, inwestor geotermii, "czapa" nad większością biznesów.
Przychody (2024): 51,6 mln zł (głównie z darowizn).
Majątek: Suma aktywów szacowana na blisko 177 mln zł.
Status: Formalnie jednostka organizacyjna Zgromadzenia Redemptorystów (finanse najmniej przejrzyste).
Rola: Spółka-broker, sprzedająca czas reklamowy w TV Trwam i produkująca programy.
Przychody (2023): 15,3 mln zł.
Filar energetyczny i biznesowy
Właściciel: Prawie 100% udziałów ma Fundacja Lux Veritatis.
Rola: Wydobycie wód termalnych i sprzedaż ciepła do miejskiej sieci.
Przychody (2023): 36,3 mln zł (wzrost z 17 mln zł); Zysk: 2,4 mln zł.
Rola: Spółka celowa, która miała budować aquapark i hotele.
Finanse: Niewielki zysk w 2024 r. (~145 tys. zł).
Rola: Zarządza nieruchomościami i domami wypoczynkowymi (np. w Rowach).
Filar edukacyjny i kulturalny
Status: Uczelnia niepubliczna. Dysponuje nowoczesnym kampusem (w dużej mierze dzięki dotacjom).
Rola: Wydawnictwa ("Nasz Dziennik"), działalność edukacyjna, pozyskuje 1,5% podatku.
Przychody (2024): 10,4 mln zł; Zysk netto: 4,1 mln zł.
Status: Państwowa instytucja kultury (inwestycja warta ponad 224 mln zł, sfinansowana z budżetu państwa).
Rola Fundacji: Współprowadząca, ma wpływ na program i działanie.
Podsumowanie wartości
Trudno podać jedną kwotę "wartości imperium". Oficjalnie o. Rydzyk nie posiada majątku prywatnego (śluby ubóstwa).
Szacowana wartość aktywów (Fundacja + spółki): 200–300 milionów złotych.
Szacowana wartość infrastruktury sfinansowanej przez państwo (Muzeum, Uczelnia, Geotermia): Może przekraczać pół miliarda złotych.
Siłą jest zdolność do mobilizowania kapitału – zarówno od wiernych (darowizny), jak i z państwowych dotacji (obecnie audytowanych).
Ustawione konkursy z Funduszu Sprawiedliwości? "Mamy dowody"
- Mamy dowody wystarczające do tego, by przynajmniej dwóm osobom postawić zarzuty związane z ustawianiem konkursów m.in. na rzecz Fundacji Lux Veritatis. [...] Nie wszystkich, tylko niektórych [konkursów] - zadeklarował rzecznik prokuratury Przemysław Nowak.
Badany jest wątek tzw. sprawstwa polecającego – wywierania presji, by tak konstruować kryteria oceny, aby oferta Lux Veritatis wygrywała. Śledczy wskazują też na manipulacje przy samym statucie Fundacji. W momencie ubiegania się o pierwsze środki, organizacja nie miała w swoich celach wpisanego "przeciwdziałania przyczynom przestępczości". Zmiany w statucie – m.in. te z początku 2023 roku – wprowadzano tak, by dopasować dokumenty do wymogów konkursowych. Według NIK, pierwotne braki formalne powinny skutkować odrzuceniem ofert Fundacji już na starcie, a ich akceptacja obciąża urzędników resortu.
"Zakres prowadzonej kontroli zasadniczo odbiegał od legalnego zakresu przedmiotowego przewidzianego art. 5 ust. 3 ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli [...]. Powyższe, w ocenie Fundacji, jest działaniem naruszającym prawo i może stanowić delikt przekroczenia uprawnień, wobec czego nie wykluczamy skorzystania ze środków przewidzianych prawem karnym" - ripostowała Lux Veritatis.
Kontrole atakiem na chrześcijan? O. Rydzyk: chcą nas zniszczyć
W obliczu spiętrzenia zarzutów, środowisko toruńskie przyjęło strategię "oblężonej twierdzy". O. Tadeusz Rydzyk w emocjonalnych wypowiedziach dla mediów buduje narrację o prześladowaniu. - Myślę, że tu chodzi o moje nazwisko - stwierdził redemptorysta w wywiadzie. - Do nas ciągle przychodzą jakieś kontrole... Nie mamy nic do ukrycia. Nigdy nie postępowaliśmy wbrew prawu - dodał duchowny.
- Po miesiącach ciągłej kontroli, które przeżyliśmy w Fundacji Lux Veritatis i po okazaniu wszystkich dokumentów, jesteśmy spokojni. Tam nie ma niczego, czego być może spodziewają się ci, którzy nas dzisiaj kontrolują - stwierdziła z kolei Lidia Kochanowicz, dyrektor finansowa Fundacji Lux Veritatis.
Rzecznik prokuratury zaznacza, że na ten moment „nikt z Fundacji Lux Veritatis nie ma zarzutów”, ale sytuacja jest dynamiczna. Skarb Państwa wystąpił już z roszczeniami o zwrot środków – łącznie z wątkiem budowy Muzeum „Pamięć i Tożsamość” (prowadzonym przez MKiDN - o tym napiszemy w oddzielnym tekście), kwota roszczeń opiewa na ponad 230 milionów złotych (21 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości, 21 mln zł z dotacji Ministerstwa Kultury). Ósmy grudnia 2025 roku będzie dniem próby – wezwanie o. Rydzyka na przesłuchanie to sygnał, że dowody zebrane w „siedmiu umowach” są na tyle poważne, że wymagają wyjaśnień na najwyższym szczeblu decyzyjnym.
Źródło: PolskieRadio24.pl/Michał Tomaszkiewicz
Skąd to wiemy? Jak to wyliczyliśmy?
Informacje przedstawione w artykule syntezą oficjalnych dokumentów państwowych, audytów oraz jawnych komunikatów organów ścigania. Poniżej przedstawiamy wykaz źródeł, na podstawie których zrekonstruowaliśmy mapę przepływów finansowych:
Wystąpienia pokontrolne Najwyższej Izby Kontroli (NIK): Szczegółowe dane dotyczące mechanizmu "self-dealingu" (wynajmowania biur od własnej uczelni), stawek dla prawników (ok. 500 zł/h) oraz zakwestionowania celowości wydatków (np. koncertów kolęd) pochodzą z raportów z kontroli realizacji zadań Funduszu Sprawiedliwości (m.in. kontrola nr P/24/031). To audytorzy NIK wyliczyli kwoty wydatków niekwalifikowalnych i opisali mechanizm "kosztów administracyjnych".
Komunikaty Prokuratury Krajowej i Służb Specjalnych: Informacja o "siedmiu umowach" będących przedmiotem śledztwa, planowanym terminie przesłuchania o. Rydzyka (8 grudnia 2025) oraz zarzutach dotyczących "ustawiania konkursów” pochodzi z oficjalnych konferencji prasowych Rzecznika PK Przemysława Nowaka oraz komunikatów Ministra Koordynatora Służb Specjalnych.
Dokumentacja konkursowa Ministerstwa Sprawiedliwości: Kwoty poszczególnych dotacji (np. 460 400 zł na „Po stronie prawdy” czy 7,1 mln zł na „Centrum”) zostały zweryfikowane na podstawie archiwalnych wyników otwartych konkursów ofert ogłaszanych przez Dysponenta Funduszu w latach 2017–2023.
Ustalenia śledcze mediów (OKO.press, Onet, Wirtualne Media): Część danych dotyczących historycznych przepływów (lata 2017–2019) oraz powiązań osobowych została ustalona dzięki wieloletnim śledztwom dziennikarskim, które weryfikowały wydatki Funduszu, zanim zajęła się nimi prokuratura. Raporty te służyły do identyfikacji konkretnych transz, które składają się na badaną sumę ponad 21 mln zł.
Oświadczenia beneficjenta: Stanowisko drugiej strony zostało przytoczone na podstawie bezpośrednich wypowiedzi o. Tadeusza Rydzyka dla Telewizji wPolsce/wPolityce.pl oraz Lidii Kochanowicz dla Radia Maryja.