Zachodowi brakuje ropy, sięgnął po rezerwy, ceny spadły

Państwa Zachodu uwolniły rekordową ilość rezerw ropy naftowej, najwięcej Stany Zjednoczone. To największy taki zastrzyk surowca dla gospodarki od 1991 roku. Dzięki temu ceny ropy w piątek spadły. Zniżki sięgnęły siedmiu procent.

2011-06-25, 07:30

Zachodowi brakuje ropy, sięgnął po rezerwy, ceny spadły
Platforma wiertnicza ropy. Foto: fot. SXC

Cena ropy crude zniżyła się do 91,23 dolarów, a brent do 105,12 dolarów. Jak pisze "Financial Times", uwolnienie rezerw to "strzał ostrzegawczy" dla kartelu krajów eksportujących ropę - OPEC. Decyzję o tym ruchu podjęła w piątek Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA), która skupia państwa importujące surowiec. To zaledwie trzeci raz, kiedy ta organizacja postanawia uwolnić strategiczne rezerwy. Pozwoliła ona na użycie z zapasów 60 mln baryłek, aby uzupełnić braki ropy na rynku. Te wystąpiły przez przerwę w wytwarzaniu wysokiej jakości czarnego złota w Libii.

Zwiększenie ilości ropy ma obniżyć jej ceny i pomóc światowej gospodarce. Połowa surowca, który wskutek uwolnienia strategicznych zapasów trafił na rynek, pochodziła ze Stanów Zjednoczonych, a pozostała część z Japonii, Niemiec, Francji, Hiszpanii i Włoch.

Steven Chu, minister ds. energia Stanów Zjednoczonych tłumaczy, że USA musiała podjąć taką decyzję z powodu braków ropy z Libii. Obawiano się bowiem negatywnych skutków dla gospodarki ciągle wychodzącej z kryzysu.

 - Będziemy nadal monitorować sytuację i jesteśmy gotowi podjąć kolejne kroki, jeśli (okażą się one) konieczne - stwierdził Chu. Stany Zjednoczone posiadają rekordowe zapasy strategiczne ropy rzędu 727 mln baryłek.

REKLAMA

Braki czarnego złota wynikają także z faktu, że 8 czerwca OPEC nie doszedł do porozumienia i nie zdecydował się zwiększyć poziomu produkcji ropy. Jak pisze "Financial Times" stało się tak mimo deklaracji lidera kartelu - Arabii Saudyjskiej - o jednostronnym zwiększeniu swoich dostaw surowca. Jednak zwiększeniu produkcji mocno sprzeciwił się Iran.

"FT" dodaje, że głos analityków uspokaja. W ich ocenie nie ma jeszcze dużych zagrożeń dla gospodarki. - Prawda jest taka, że jesteśmy świetnie zaopatrzeni w ropę - powiedziała "FT" Randa Fahmy Hudome, konsultantka ds. energii, członkini administracji byłego prezydenta USA, George'a W. Busha.

tk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej