Drogowcy chcą więcej pieniędzy, rząd mówi nie
Wykonawcy tak ostro licytowali, aby zdobyć kontrakty na budowę dróg, że nie uwzględnili w kalkulacjach wzrostu cen materiałów. Teraz chcą dodatkowych pieniędzy.
2012-03-06, 08:18
"Dziennik Gazeta Prawna" pisze, że rząd nie zamierza im dopłacać.
Od pierwszego kwartału 2010 roku, kiedy rozpoczynano większość inwestycji, ceny betonu, asfaltu i stali wzrosły o 30 procent, a oleju napędowego o 40 procent. Wiele firm boryka się z problemami finansowymi i technicznymi. Jest ogromne ryzyko, ze wystąpią z roszczeniami tuz przed końcem lub po zakończeniu inwestycji. Już dziś drogowcy żądają dodatkowo od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad 2 miliardów 755 milionów złotych.
GDDKiA odrzuciła wnioski na połowę tej kwoty, a wypłaciła zaledwie 77 milionów złotych.
Generalna Dyrekcja tłumaczy, że na pozytywny werdykt mogą liczyć tylko niektóre firmy. Na korzyść będą rozpatrywane roszczenia, które wynikają z zapisów kontraktów lub błędów projektowych po stronie zamawiającego. To oznacza, ze na ekstra pieniądze nie mogą liczyć firmy, które w swoje oferty nie wkalkulowały ryzyka związanego ze wzrostem cen.
REKLAMA