Emerytura minimalna? Jest problem

W zależności od daty urodzenia, od przyszłego roku kobiety ubiegające się o najniższe świadczenie będą musiały udowodnić także dłuższy, 21-letni staż ubezpieczeniowy. Poza tym będą musiały pracować do ukończenia 60 lat i 8 miesięcy - czytamy w gazecie.

Związki zawodowe alarmują, że równoczesne spełnienie tych wymogów może być coraz trudniejsze. Po świadczenia będą się zgłaszać osoby mające duże przerwy w zatrudnieniu oraz problemy z udowodnieniem pracy w okresie transformacji.
Bez tego ubiegający się o wypłaty z ZUS-u nie otrzymają minimalnej emerytury. Od marca wynosi ona nieco ponad 830 złotych miesięcznie.