Co dalej z kolejami regionalnymi, czy zostaną zabrane samorządom?

Rosnące zadłużenie, topniejące udziały w rynku, rozdrobniona struktura właścicielska. Przewozy Regionalne bliskie są „wykolejenia”.

2013-12-08, 14:39

Co dalej z kolejami regionalnymi, czy zostaną zabrane samorządom?
Trasa kolejowa (zdjęcie ilustracyjne). Foto: PKP

Posłuchaj

Co dalej z kolejami regionalnymi? /Po pierwsze ekonomia, Polskie Radio/
+
Dodaj do playlisty

Elżbieta Bieńkowska rozmawiała na ten temat z kolejarzami z Przewozów Regionalnych.

Związki zawodowe chcą powołania ogólnopolskiej spółki

Związkowcy przedstawili swoje postulaty, chcą m.in. powołania ogólnopolskiej spółki, której właścicielami nie byłyby samorządy.

Na takie rozwiązanie chętnie by przystała część województw, szczególnie tych biedniejszych -mówi Henryk Toczydłowski z Urzędu Marszałkowskiego woj. podlaskiego. - Ten organizm transportu pasażerskiego będzie bardziej wydolny, kiedy będzie organizmem krajowym. Te samorządy, które pozakładały swoje podmioty, może będą twierdzić inaczej, ale koszt funkcjonowania taniego transportu jest tak wysoki, że tylko mogą sobie na niego pozwolić najbogatsze samorządy – mówi Toczydłowski.

Samorządom nie podoba się pomysł związków

Rzeczywiście, część marszałków idąc za przykładem Mazowsza i Kolei Mazowieckich, utworzyła własne spółki ponosząc przy tym ogromne koszty.

REKLAMA

Dlatego im pomysł utworzenia ogólnopolskiej spółki niezależnej od samorządów się nie podoba. Tym bardziej, że to rozwiązanie już było -mówi Marek Miesztalski, Skarbnik woj. mazowieckiego.

- Pomysł związkowców jest dobry dla nich samych, ponieważ wiadomo, że w państwowej spółce to oni mają jak „u Pana Boga za piecem”, bo praktycznie rządzą, szczególnie w kolejowych. Natomiast, czy to coś pomoże, czy to coś zmieni w Przewozach Regionalnych, w ogóle w przewozach, jako segmencie rynku, według mnie – nic.

Na razie jest pat

Sytuacja jest patowa. Przejęcie Przewozów Regionalnych przez samorządy wojewódzkie od PKP w 2008 r. miało usprawnić transport kolejowy w regionach, ale z perspektywy lat widać, że był to niewypał - ocenia Jakub Madrjas, z portalu Rynek Kolejowy.

- Stary tabor, przerost zatrudnienia, przede wszystkim stare długi, które nie zostały spłacone w momencie przekazywania spółki marszałkom – to wszystko powoduje, że sytuacja finansowa spółki, nawet jej płynność, jest zagrożona. Kiedy spółki kolejowe już wkrótce będą musiały ogłaszać upadłość w takiej sytuacji, to grozi to przewozom regionalnym, a wtedy to będzie załamanie systemu transportu w kraju. Tak może być, jeśli w tej spółce nie dojdzie do zmian.

REKLAMA

Czy spółka taborowa rozwiąże problemy?

Co w takim razie można zrobić? Pomysłów jest kilka - mówi ekspert.

- Najbardziej realny jest scenariusz przekształcenia Przewozów Regionalnych w spółkę taborową, która zajmowałaby się modernizacją taboru i wynajmowaniem tego co ma przewoźnikom samorządowym marszałków. Alternatywnym pomysłem było utworzenie Kampanii Kolejowych, czyli podział Przewozów Regionalnych na 3,4, czy 5 mniejszych spółek, które obsługiwałyby kilka województw.

A może przetargi na usługi kolejowe?

Przykłady dobrych rozwiązań płyną też od naszych sąsiadów. Dobrym i sprawdzonym pomysłem, jak mówi Jakub Madrjas, jest rozpisywanie przetargów na obsługę linii kolejowych.

- Tylko nie przetargów na rok, jak to się w Polsce odbywa najczęściej, tylko na 10 lat. To jest czas, przez który przewoźnik ma zagwarantowane przewozy, więc może kupić tabor. Tak jest np.. w Niemczech i w innych krajach. To jest kierunek zgodny przede wszystkim z wytycznymi unijnymi.

REKLAMA

Na polskim rynku też mamy już przykład takiego rozwiązania w woj. kujawsko-pomorskim, gdzie funkcjonuje prywatny przewoźnik Arriva, należący do niemieckich kolei Deutsche Bahn.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej