Co po koronawirusie? Ekonomistka: powstanie wiele nowych firm

2020-05-16, 14:22

Co po koronawirusie? Ekonomistka: powstanie wiele nowych firm
Zdjęcie ilustracyjne. . Foto: shutterstock, Autorstwa Gorodenkoff

- Wychodzenie z recesji po pandemii będzie sprzyjało powstawaniu nowych poddostawców i usługodawców - wskazała Sonia Buchholtz ekonomistka Konfederacji Lewiatan.

16 maja mijają 2 miesiące głębokiego zamrożenia aktywności gospodarczej w Polsce.


Powiązany Artykuł

pixabay wykres gospodarka 1200.jpg
"Nie czekajmy na UE". Instytut Staszica o kryzysie gospodarczym wywołanym przez koronawirusa

Polska ze swoją zdywersyfikowana gospodarką ucierpi mniej niż kraje bazujące np. na turystyce

Według ekonomistki, dane wskazują, że usługi zostały w całej Europie bardzo silnie dotknięte. - Gospodarki, które bazują na turystyce, będą notować ogromne spadki PKB. Na tym tle polska gospodarka jest dość zbilansowana w porównaniu do np. południa Europy - oceniła Buchholtz.

Jest szansa, że po pandemii powstanie wielu nowych poddostawców i usługodawców

- Spodziewalibyśmy się, że wyjście z recesji, zarówno w Polsce, jak i w Europie, będzie sprzyjało powstawaniu poddostawców i usługodawców – dodała ekonomistka.


Powiązany Artykuł

shutterstock pożyczka firma 1200.jpg
Eksperci: tarcza antykryzysowa stopniowo poprawia nastroje polskich przedsiębiorców

Koronawirus "zamroził" wiele branż, ograniczył popyt na dobra i usługi

Przypomniała, że "lockdown" przyczynił się do niemożności świadczenia wielu dóbr i usług, ale zarazem ograniczenie kontaktów bardzo ograniczyło popyt na wiele dóbr i usług. - Gospodarka to zestaw naczyń połączonych, więc zamknięcie jednej działki to zmniejszenie zapotrzebowania na inną - podkreśliła.

Lockdown wpływa na zachowania konsumentów

Jak wyjaśniła ekonomistka, pierwszy kanał oddziaływania "lockdownu" ma charakter uniwersalny. Konsumenci, którzy nie zarabiają, będą z większą rozwagą kupować - czegoś nie kupią, wybiorą dobro niższej jakości, zrezygnują z pewnych aktywności, które pociągają za sobą zakupy. Jeśli na dodatek dominuje przekonanie, że fala zwolnień wciąż przed nami, takie powstrzymanie od zakupów będzie silne również u osób, które teoretycznie są w relatywnie dobrej sytuacji.

- Drugi kanał ujawnia się w odniesieniu do poszczególnych branż - dodała. - I tu wiele zależy od tego stopnia złożoności dóbr i usług - innymi słowy, jak wielu poddostawców i usługodawców potrzeba - oraz czy i w jakim stopniu są oni w stanie przekierować swoją produkcję do nowych grup odbiorców - stwierdziła Buchholtz.

PAP, jk

Polecane

Wróć do strony głównej