Byłe mieszkania pracownicze. Ministerstwo Rozwoju i Technologii chce rozwiązać ponad 30-letni problem

2022-08-10, 10:42

Byłe mieszkania pracownicze. Ministerstwo Rozwoju i Technologii chce rozwiązać ponad 30-letni problem
Premier podkreślił, że program "Przyjazne Osiedle" to przełom dla mieszkańców osiedli z wielkiej płyty.Foto: Robert Bartosewicz / Polskie Radio

Kilkanaście tysięcy lokali - to szacunkowa liczba byłych mieszkań pracowniczych w Polsce. Dzięki zwiększeniu do 95 proc. dofinansowania z Funduszu Dopłat dla gmin na zakup lub zakup i remont takich mieszkań, będą one mogły szybciej trafić w ręce dotychczasowych najemców. Będą oni mieli pierwszeństwo w kupnie takiego lokalu i to za niewielkie pieniądze lub w jego wynajmie na preferencyjnych warunkach.

Mieszkania pracownicze to pozostałość czasów PRL. Powstawały wtedy bloki mieszkalne dla pracowników przedsiębiorstw państwowych. Po prywatyzacji większość z nich zmieniła właściciela - przeważnie stawała się nim gmina lub prywatny inwestor.

Ministerstwo Rozwoju i Technologii przedstawiło propozycje, które rozwiążą ponad 30-letni problem najemców byłych mieszkań pracowniczych.

Kilkanaście tysięcy mieszkań

- Wychodzimy naprzeciw postulatom zgłaszanym nam przez takie osoby. To przede wszystkim osoby starsze i mniej zamożne. Koszty wynajmu często bardzo mocno nadwyrężają ich domowy budżet. Nie stać ich też na wykup swojego mieszkania. Czas uregulować ten temat i pomóc takim osobom. To wyraz odpowiedzialności państwa - powiedział na konferencji prasowej w Zgierzu minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.

W mieście pozostało 40 byłych mieszkań zakładowych. W całej Polsce jest ich kilkanaście tysięcy.

- Dotychczasowy najemca będzie mógł kupić mieszkanie nawet za 5 proc. wartości rynkowej. W przypadku dalszego wynajmu od gminy, zapłaci zdecydowanie niższy czynsz niż teraz - dodał szef MRiT.

- Zwiększenie dofinansowania niemal dwukrotnie to na pewno potężna pomoc dla samorządów. Dzięki niej wykup mieszkań zakładowych przyśpieszy, a zaproponowane w specustawie rozwiązania pozwolą na zwiększenie zasobów mieszkaniowych miasta. Jednak najważniejsze jest to, że nowe przepisy są ukoronowaniem starań mieszkańców i władz miasta o uregulowanie sytuacji tych zasobów, co pozwoli na ich przejęcie. Dodatkowo, jeśli dojdziemy do porozumienia z obecnymi właścicielami, możliwe będzie zweryfikowanie wysokości czynszów za użytkowane od wielu lat lokale tak, aby były korzystniejsze dla rodzin - podsumował prezydent Zgierza Przemysław Staniszewski.

Prywatyzacja z dnia na dzień

Konferencja prasowa odbyła się w Zgierzu na osiedlu przy ul. Kolejowej. Mieszkania należały do fabryki barwników "Boruta". Następnie były wykupywane przez prywatnych inwestorów, bo gminy nie było wtedy na to stać. Zgodnie z ustawą z 1993 r. bloki z ponad dwustu mieszkaniami zakładowymi trafiły do prywatnej spółki z dnia na dzień, razem z mieszkańcami.

Lokatorzy zmuszeni zostali do płacenia bardzo wysokich czynszów. Tak też jest teraz - dziś mieszkańcy płacą czynsz oscylujący wokół 1,2 tys. zł za 40-metrowe mieszkanie. Większość lokatorów to emeryci albo potomkowie dawnych pracowników "Boruty", ludzie niezbyt zamożni. Niektórzy stoją też wobec zagrożenia eksmisją.

Tylko 5 proc. rynkowej wartości

Zgodnie z propozycją resortu rozwoju podwyższone zostanie bezzwrotne dofinansowanie dla gmin – z 50 proc. na 95 proc. kosztów zakupu albo zakupu i remontu. Oznacza to, że gmina będzie musiała pokryć tylko 5 proc. rynkowej wartości nieruchomości. A to ma przełożenie na decyzję o ewentualnej sprzedaży i cenie.

Gmina będzie mogła takie mieszkania sprzedać dotychczasowemu lokatorowi nawet za 5 proc. wartości rynkowej (bez względu na staż pracy w zlikwidowanym zakładzie i najmu) lub wynająć po o wiele niższych niż rynkowych stawkach (takich jak w mieszkaniowym zasobie gminy).

Zgierz szacuje, że czynsze w takich lokalach będą niższe o ok. 30 proc. miesięcznie. Ostateczna decyzja co do przyszłości tych mieszkań, będzie należeć do gminy.

Projektowane zmiany w tym zakresie będą przedmiotem prac Sejmu już w drugiej połowie września. Po wejściu w życie przepisów, co może nastąpić prawdopodobnie w IV kwartale 2022 r., gminy będą mogły składać wnioski.

Co roku na ten cel Ministerstwo Rozwoju i Technologii będzie przeznaczać przynajmniej 50 mln zł.

PR24.pl, MRiT, DoS

Polecane

Wróć do strony głównej