Blok 910 MW w Jaworznie czasowo odstawiony. Tauron podał datę wznowienia produkcji energii
Postój nowego bloku węglowego o mocy 910 megawatów w Jaworznie potrwa do 29 sierpnia br. - poinformował Tauron w komunikacie. Obecnie blok w Jaworznie nie wytwarza energii. W poniedziałek Tauron potwierdził, że jednostka została czasowo odstawiona w związku z koniecznością przeprowadzenia pełnego procesu oczyszczenia kotła oraz odżużlacza.
2022-08-13, 13:15
"Tauron Polska Energia SA informuje, że 13 sierpnia 2022 r. otrzymał od spółki Nowe Jaworzno Grupa Tauron sp. z o.o. informację, iż w trakcie prowadzonych obecnie prac mających na celu oczyszczenie kotła oraz odżużlacza na bloku o mocy 910 MW w Jaworznie (Blok), zidentyfikowano w dniu dzisiejszym konieczność przeprowadzenia prac dodatkowych w zakresie naprawy leja kotła, które będą skutkowały postojem Bloku do 29 sierpnia 2022 r." - podano w komunikacie koncernu.
W związku z tym oszacowano w raporcie, że "na skutek postoju Bloku od 6 sierpnia do 29 sierpnia 2022 r. marża pierwszego stopnia generowana przez Blok będzie niższa o ok. 130 mln zł".
Blok znajduje się w okresie przejściowym
W przesłanej w sobotę informacji prasowej rzeczniczka powołanej do budowy i eksploatacji bloku 910 MW spółki Nowe Jaworzno Grupa Tauron (NJGT) Patrycja Hamera uściśliła, że po oględzinach leja bloku inspektor Urzędu Dozoru Technicznego zobowiązał spółkę do usunięcia wad leja. Prace mają być prowadzone przez specjalistów z NJGT i Rafako.
- Według wstępnych szacunków planowany postój bloku potrwa do 29 sierpnia. W tym czasie wykonawca będzie prowadził prace mające na celu usunięcie wad powstałych w leju kotła. Szybkie i skuteczne wyeliminowanie tzw. chorób wieku dziecięcego jednostki jest niezwykle istotne dla jej przyszłej, stabilnej i efektywnej pracy - podkreśliła Patrycja Hamera.
REKLAMA
Jak przypomniała, blok 910 MW znajduje się w okresie przejściowym - fazie strojeń, testów i optymalizacji - po którym ma pracować w optymalnej konfiguracji i z maksymalną efektywnością.
- Okres przejściowy jest kluczowy dla efektywnego funkcjonowania bloku w Jaworznie w perspektywie kilkudziesięciu lat, podczas których będzie stanowił istotny elementem stabilizujący polski system energetyczny - podkreśliła rzeczniczka.
Rafako i NJGT rozpoczęły mediacje
Wybudowany kosztem ponad 6 mld zł blok 910 MW uruchomiono z opóźnieniem w listopadzie 2020 r. W czerwcu ubiegłego roku został wyłączony z powodu usterek, naprawianych od tego czasu przez wykonawców z konsorcjum Rafako-Mostostal Warszawa. Ponownie jednostkę uruchomiono - również z opóźnieniem wobec pierwotnych planów - w końcu kwietnia 2022 r.
Obecnie blok w Jaworznie nie wytwarza energii. W poniedziałek Tauron potwierdził, że jednostka została czasowo odstawiona w związku z koniecznością przeprowadzenia pełnego procesu oczyszczenia kotła oraz odżużlacza.
REKLAMA
W środę wieczorem Rafako i NJGT poinformowały, że rozpoczęły mediacje przed Prokuratorią Generalną dotyczące wypracowania nowego terminu, po którym blok w Jaworznie ma pracować bez usterek. Po ostatnim uruchomieniu bloku 910 MW w końcu kwietnia okres przejściowy miał trwać do końca października. Obecne mediacje NJGT i Rafako przed Prokuratorią Generalną dotyczą wypracowania nowego harmonogramu zakończenia okresu przejściowego.
Najnowocześniejsza jednostka w polskim systemie
Rzeczniczka NJGT podkreśliła, że mediacje pomiędzy tą spółką i Rafako „mają służyć sprawnemu zakończeniu okresu przejściowego”. Dodała, że blok w Jaworznie, mimo że jest w okresie przejściowym, był w ostatnich miesiącach do dyspozycji operatora elektroenergetycznego systemu przesyłowego w Polsce - PSE SA. W maju i czerwcu tego roku blok wygenerował ponad 650 tys. megawatogodzin energii, a w lipcu dołożył kolejne 250 tys. MWh.
Blok o mocy 910 MW w Elektrowni Jaworzno to najnowocześniejsza jednostka tego typu w polskim systemie energetycznym oraz ważny element rynku mocy. Dysponuje 15-letnim kontraktem mocowym. Docelowo blok w Jaworznie osiągnie minimum techniczne na poziomie 37 proc. To istotny parametr, bowiem przy niższym zapotrzebowaniu na energię nie jest konieczne jego wyłączanie, a potem ponowne uruchamianie. Jest to ważne przy rosnącej produkcji energii z niestabilnych źródeł odnawialnych.
PR24.pl, PAP, DoS
REKLAMA
REKLAMA