"Na początku 2020 r. największe banki w Holandii, Rabobank i ING, posiadały 335 i 170 placówek, a obecnie mają ich 136 i 57" - wylicza portal.
"Państwowy ABN Amro w 2001 r. mógł się pochwalić ponad tysiącem oddziałów, a obecnie ma ich jedynie 27" - wynika z informacji RTL Nieuws.
- Banki zamykają fizyczne lokalizacja ze względu na to, że odwiedza je coraz mniej klientów, którzy większość spraw załatwiają przez internet - wyjaśnia Alberta Opoku, rzeczniczka ING Banku.
- W ciągu ostatnich czterech lat liczba wizyt w naszych placówkach spadła o prawie 80 proc. - dodaje.
Eksperci przewidują, że liczba osób chcących załatwić sprawę w fizycznym oddziale banku będzie nadal spadać.
- Nie sądzę, abyśmy szybko mieli do czynienia ze zmianą tego trendu i wcale się nie zdziwię, jeżeli w przyszłości banki będą miały jedynie po jednej placówce w każdym regionie - powiedział RTL Nieuws Casper de Vries, profesor ekonomii na Uniwersytecie Erazma w Rotterdamie.
PR24.pl, PAP, DoS