Polacy wracają do korporacji
Przez korporacje przewinęło się już ponad 5 mln Polaków, co trzeci spośród wszystkich pracujących. Ile zdecydowało się do nich powrócić, tego dokładnie nie wiadomo. Jednak szacuje się, że liczba powracających do tych instytucji z roku na rok rośnie.
2016-04-20, 11:09
Posłuchaj
Dlaczego Polacy wracają do korporacji?
- Duża międzynarodowa firma gwarantuje po pierwsze stabilność zatrudnienia, po drugie gwarantuje jakość pracy, tzn. międzynarodowe procedury, międzynarodową wiedzę, możliwość rozwoju w międzynarodowym środowisku. To, czego nie gwarantują małe, polskie firmy. Bo właśnie od małych, polskich firm ci młodzi wykształceni ludzie chcą uciekać - mówi Bartłomiej Brach z Uniwersytetu Warszawskiego, który pracował przy badaniach dotyczących powrotów do korporacji.
Start-upy są często przereklamowane
Jak podkreśla gość radiowej Jedynki, tych powrotów do korporacji jest tak wiele, bo okazuje się, że start-upy kreowane w mediach na docelowe miejsce pracy dla młodych ludzi, okazują się nie być wcale takie atrakcyjne.
- Tylko 2 – 3 proc. młodych Polaków chce do start-upu dołączyć, albo taki start-up założyć – mówi ekspert UW. – Start-up to bardzo duże ryzyko, duże wyzwanie i bardzo niepewna przyszłość – dodaje.
REKLAMA
Nie tylko kwestie finansowe
Jak się okazuje, powroty do korporacji motywowane są oczywiście kwestiami finansowymi, ale tylko do pewnego poziomu.
- W momencie, kiedy dochodzimy do zarobków, które dla nas są satysfakcjonujące, dla każdego jest to trochę inny pułap, to zaczynają liczyć się czynniki niematerialne, takie jak satysfakcja z pracy. Bardzo dużo osób w badaniach, które prowadziliśmy mówiło, że chciałoby zmieniać świat i robić coś dobrego, co potem przydaje się dużej liczbie osób w Polsce – mówi Bartłomiej Brach.
Polski pracownik jak syn marnotrawny
Jak dodaje ekspert, Polacy są często „synami marnotrawnymi”.
- Odchodzą, szukając nowych szans, ale jak pójdą do nowej firmy, to okazuje się, że ona wcale nie jest lepsza od poprzedniej – zaznacza gość radiowej Jedynki. – I wracają – dodaje.
REKLAMA
Rotacje i zmiany personalne są ogromne także dlatego, że kiedyś w wielkich firmach pracowało się średnio pięć, sześć lat. Teraz tylko dwa - i to najczęściej przy konkretnym projekcie.
Elżbieta Mamos, awi
REKLAMA