Uwaga na oszustów, podszywających się pod firmy pożyczkowe
Coraz częściej mamy do czynienia z przestępcami, którzy podszywają się pod legalnie działające firmy i próbują wyłudzić od klientów pieniądze. Ostatnio proceder dotyczy firm pożyczkowych działających w Internecie. Jak ustrzec się oszustów, radzi Jarosław Ryba, prezes Związku Firm Pożyczkowych, z którym w audycji Po pierwsze ekonomia rozmawia Sylwia Zadrożna.
2014-08-21, 21:22
Posłuchaj
– Każdemu powinna się zapalić czerwona lampka ostrzegawcza, gdy strona internetowa wygląda w sposób podejrzany. Wtedy trzeba dokładnie przeczytać regulamin, zbadać, kto jest jej autorem – mówi ekspert.
Jak zaznacza, za każdym razem, gdy firma pożyczkowa żąda wysłania sms-a o wartości kilku lub więcej złotych, musimy zachować ostrożność. Może być to próba wyłudzenia tej drobnej kwoty w zamian za udzielenie pożyczki, której oczywiście później nie otrzymamy.
Ekspert wyjaśnia, że bardzo często ofiarami takich oszustów są osoby zdesperowane, chcące otrzymać pożyczkę, której nie mogą dostać np. w bankach ze względu na złą historię kredytową, czy kłopoty finansowe. Często muszą one wpłacić jakąś kwotę w zamian za obietnicę pożyczki, albo podpisują bardzo niekorzystne umowy.
Jarosław Ryba ocenia, że te patologiczne zjawisko się nasila, związek szykuje nawet kilka doniesień do prokuratur. Radzi jednocześnie klientom aby poszukali w sieci informacji o danej stronie internetowej, nigdy nie należy też reagować na prośby podania kodów PIN lub haseł używanych w bankowości mobilnej.
REKLAMA
Sylwia Zadrożna, jk
REKLAMA