Kredyty ze stałym oprocentowaniem: brak ryzyka się opłaca?

W związku z tym, że Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła w środę wysokości stóp procentowych, nadal są one najniższe w historii. Tym samym rekordowo tanie są kredyty hipoteczne w złotych. Ale w przyszłym roku po spodziewanej podwyżce stóp może się to zmienić.

2015-07-09, 10:47

Kredyty ze stałym oprocentowaniem: brak ryzyka się opłaca?
. Foto: Pixabay.com

Posłuchaj

O tym, czy kredyt ze stałym oprocentowaniem opłaca się, mówili w radiowej Jedynce goście audycji Po pierwsze ekonomia: Jarosław Sadowski z Expandera i Bolesław Meluch, doradca zarządu Związku Banków Polskich /Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

Przed ryzykiem związanym z podwyżką stóp procentowych klientów mogą chronić kredyty ze stałym przez jakiś czas oprocentowaniem, ale nie cieszą się one powodzeniem.

- Klienci ich nie zaciągają. Też zaledwie kilka banków ma w swojej ofercie kredyty ze stałym oprocentowaniem. Przyczyną tego jest różnica w wysokości raty tego rodzaju kredytów. Zawsze rata kredytu ze stałym oprocentowaniem jest wyższa od raty kredytu z oprocentowaniem zmiennym. Wynika to z tego, że ten wyższy koszt to jest zapłata za brak ryzyka. Jeżeli mamy bowiem oprocentowanie stałe, to bank bierze na siebie ryzyko tego, że zmienią się stopy procentowe, więc każe sobie za to dodatkowo płacić - mówi Jarosław Sadowski z Expandera.

Ceną za brak ryzyka jest wyższe oprocentowanie

Różnica jest zauważalna: 5 proc. przy stałym przez jakiś czas oprocentowaniu i 3,5 proc. przy oprocentowaniu zmiennym. Chociaż pojawiają się też bardziej kuszące oferty.

- Jeden z banków wprowadził właśnie promocję swojego kredytu ze stałym oprocentowaniem. Oprocentowanie jest tam stałe przez 5 lat, a różnica między tym oprocentowaniem stałym a zmiennym jest bardzo nieduża, wynosi ok. 0,5 punktu procentowego. Problem polega na tym, że ten bank nie jest w czołówce pod względem najtańszych ofert – mówi gość radiowej Jedynki.

REKLAMA

Banki nie mają stabilnych źródeł długoterminowego finansowania

Brak atrakcyjnych ofert ze stałym oprocentowaniem wynika nie tylko z przyzwyczajeń konsumentów, ale także z braku stabilnych źródeł długoterminowego finansowania dla banków.

- Nie mając takiego stabilnego źródła długoterminowego finansowania, bank przyjmuje, że to ryzyko jest większe. Jeżeli jest większe, to oznacza, że musi zastosować wyższą marżę i automatycznie koszt dla kredytobiorcy jest wyższy – tłumaczy Bolesław Meluch, doradca zarządu Związku Banków Polskich.

Zmiany w ustawie o listach zastawnych i bankach hipotecznych

Pomóc mogą planowane zmiany w ustawie o listach zastawnych i bankach hipotecznych.

- Ponieważ listy zastawne emitowane są ze stałym oprocentowaniem, może się to przełożyć na stałe oprocentowanie dla kredytów hipotecznych. Pytanie: w jaki sposób rynek, czyli inwestorzy ocenią polskie listy zastawne, czy agencje ratingowe uznają, że one są bardziej bezpieczne i dostaną wyższy rating niż Polska? To będzie się przekładało na wysokość oprocentowania, jaką trzeba zaoferować inwestorom. A wysokość oprocentowania, jaką można zaoferować inwestorom, przekłada się na wysokość oprocentowania kredytu – wyjaśnia Bolesław Meluch.

REKLAMA

Po upływie okresu ze stałym oprocentowaniem, jest ono na nowo ustalane, już na podstawie bieżącej wartości WIBOR i marży banku. Po tym czasie może się okazać, że warunki spłaty kredytu po okresie stabilności, mogą się dla kredytobiorcy pogorszyć.

Karolina Mózgowiec, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej