Ponad 300 tys. Polaków zadłużonych w telekomach
Problemy z rachunkami za telefon są mniejsze, ale nadal ponad 300 tysięcy Polaków ma długi w telekomach - tak wynika z raportu BIG InfoMonitor.
2017-06-28, 12:45
Posłuchaj
Przeciętny dług wynosi ponad dwa tysiące trzysta złotych, a rekordzista ma na minusie rachunki telefoniczne o wartości... 189,5 tys. zł.
I choć w ostatnich miesiącach nasze zadłużenie maleje, to nadal wartość naszych zaległości za niezapłacone rachunki jest spora, wylicza Halina Kochalska z BIG InfoMonitor.
- Kwota ta jest nieco niższa niż rok temu, bo wówczas dłużnicy telekomów mieli na koncie 720 mln zł do oddania. Ubyło też dłużników telekomunikacyjnych. Obecnie blisko 302 tys. osób ma niezapłacone rachunki telefoniczne. Przed rokiem takich osób było o 12 tys. więcej – podaje liczby rozmówczyni radiowej Jedynki.
Ceny usług telekomunikacyjnych spadają
Nasze zaległości są mniejsze, bo jak mówi Łukasz Dec z serwisu telekomunikacyjnego Telko.in, sytuacja materialna Polaków się poprawia, a dodatkowo ceny usług telekomunikacyjnych w Polsce spadają
REKLAMA
- Konkurencja jest bardzo silna, to wpływa na ofertę operatorów, którzy coraz częściej wchodzą sobie wzajemnie w paradę. Pewne obszary rynku, które były kiedyś niejako podzielone między typowe telekomy, sieci kablowe, operatorów komórkowych, zaczynają się przenikać. Dzisiaj Orange konkuruje z UPC, a UPC konkuruje z Cyfrowym Polsatem. Tego kiedyś nie było, w związku z czym walka jest coraz ostrzejsza. Oferty pakietowe są między innymi odpowiedzią na tę walkę. Każda z tych usług jednostkowo robi się coraz tańsza. Oni mogą sobie na to pozwolić, bo jeżeli dostarczają trzy usługi, to opłaca im się przecenić każdą z tych w pakiecie – wyjaśnia ekspert.
Roaming nie będzie już obciążał rachunków w UE
Dodatkowo regulacje unijne sprawiły, że za wakacyjne rozmowy w krajach Unii po raz pierwszy zapłacimy jak w swoim kraju. Jest więc szansa, że za zagraniczne telefoniczne pogaduszki rzadziej będziemy trafiać do rejestrów dłużników. Ale warto przed urlopem za granicą dokładnie przeczytać regulamin swojego operatora.
- Jest to żmudne, ale nie ma wyboru, bo te oferty roamingowe się różnią. Trzeba sprawdzić, jak to wygląda u naszego operatora, czy możemy liczyć, że przez jakiś czas minuty i SMS-y są darmowe, z jakiego pakietu danych możemy korzystać. Czterech operatorów: Orange, T-Mobile, Plus i Play, mają taką pozycję rynkową, że rzeczywiście mogą sobie pozwolić na zaoferowanie klientom w przybliżeniu stawek roamingu podobnych do stawek krajowych. Mniejsi operatorzy, którzy działają na dużo niższej marży, nie mogą sobie na to pozwolić i np. tzw. operatorzy wirtualni takiej możliwości nie mają i im wolno nie wprowadzić oferty roamingowej zbliżonej do krajowej. Te stawki mogą być inne. One są korzystniejsze niż były, ale nie są takie jak krajowe – mówi Łukasz Dec.
W czasie zagranicznych podróży nadal lepiej uważać
Nowe zasady roamingu obowiązują tylko, kiedy podróżujemy po Europejskim Obszarze Gospodarczym. Wyjeżdżający poza Unię tak jak wcześniej musimy się liczyć z naprawdę sporymi cenami, zarówno za rozmowę jak i transmisję danych - dodaje Halina Kochalska.
REKLAMA
- W Egipcie połączenie za 1 minutę może kosztować ponad 8 zł, w Turcji będzie to ok. 3 zł, drogo będzie również za transmisję danych – zwraca uwagę ekspertka.
Dlatego najbezpieczniej za granicą jest w ogóle wyłączyć transmisję danych komórkowych i logować się do darmowego Wi-Fi.
To bardzo ważne, bo telefony samoczynnie co jakiś czas aktualizują swoje oprogramowanie, gdy przeprowadzą taką aktualizację poza Unią, korzystając z transmisji danych komórkowych, może to słono kosztować. Pobieranie danych bez kontroli limitów to właśnie jedna z głównych przyczyn wysokich rachunków telefonicznych. Poza Unią 1 MB w zależności od operatora i rodzaju abonamentu może kosztować ponad 20 zł.
Justyna Golonko, awi
REKLAMA
REKLAMA