Jak to, fiskus nie umie ściągać?

W ostatnich pięciu latach tylko co czwarty złoty z pokontrolnych decyzji fiskusa trafił do budżetu.

2010-11-08, 10:25

Jak to, fiskus nie umie ściągać?
. Foto: SXC

Jak oznajmia "Puls Biznesu", wielkie kontrole i ogromne zaległości oraz kary, to jedna strona działalności organów skarbowych. Później trzeba te pieniądze wyegzekwować, a z tym u nas krucho.

W latach 2005 - 2009 zapadły w sumie decyzje na kwotę 7,9 mld zł zaległości, ale fiskus zyskał ledwie 24 proc. tej kwoty, czyli 1,9 mld.

Ministerstwo Finansów przyznaje się do niskiej ściągalności i wylicza szereg powodów takiego stanu rzeczy. Głównym jest brak majątku lub gotówki u winowajcy. Wówczas nie ma z czego egzekwować zaległości.

Wiele decyzji organów skarbowych uchylają sądy. Taki, ogólny stan rzeczy świadczy o słabości państwa.

W ubiegłym tygodniu rząd przyjął projekt zmian, mających poprawić skuteczność postępowań egzekucyjnych - kończy "Puls Biznesu".

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej