Polacy znowu kupują mieszkania. Rośnie liczba i wartość kredytów hipotecznych

W II kw. 2021 r. wartość nowo podpisanych umów o kredyt hipoteczny może przekroczyć 22 mld zł - wynika z opublikowanego w czwartek raportu Barometr Metrohouse i Gold Finance. Przeciętnie na zakup lokalu w celach inwestycyjnych przeznaczamy 358 tys. zł.

2021-07-22, 15:43

Polacy znowu kupują mieszkania. Rośnie liczba i wartość kredytów hipotecznych
Program "Pierwsze Mieszkanie" tworzy system dopłat do kredytu na zakup pierwszego lokum i konto mieszkaniowe.Foto: pixabay

Według Marcina Jańczuka z sieci biur nieruchomości Metrohouse i współautora raportu, chwilowa stagnacja obserwowana po ogłoszeniu pandemii w 2022 roku, już po 2-3 miesiącach, przekształciła się w prawdziwy boom na rynku mieszkaniowym.

Polacy kupują znowu mieszkania, domy oraz działki

- Nietypowa sytuacja, w której się znaleźliśmy, spowodowała wzrost zainteresowania lokowaniem nadwyżek finansowych na rynku nieruchomości. Poza mieszkaniami, które już od dłuższego czasu cieszyły się zainteresowaniem inwestorów, z oferty bardzo szybko znikały działki budowlane, a także rekreacyjne. Zwiększony popyt widoczny był także na rynku domów - wskazał ekspert.


Powiązany Artykuł

deweloper budowa mieszkania 1200.jpg
Rekordowa sprzedaż i budowa mieszkań. Eksperci: deweloperów czeka najlepszy rok w historii

Jednocześnie rosną ceny nieruchomości. Przoduje w tym Warszawa

Dodał, że wysoki popyt, w połączeniu w postępującą inflacją i wzrastającymi kosztami siły roboczej, spowodował wzrost cen niemal każdego segmentu rynku.

W raporcie zaznaczono jednak, że obserwowany wzrost cen był niejednolity. Np. w Warszawie, po raz pierwszy w historii średnie ceny przekroczyły 11 tys. zł za m kw.

- Analizując wzrosty cen rok do roku widać, że to właśnie w stolicy ceny wzrosły najbardziej w stosunku do pierwszego pandemicznego kwartału zeszłego roku. Różnica wynosi 11,4 proc. - wskazał Jańczuk.

REKLAMA


Powiązany Artykuł

mieszkania free 1200.jpg
Jak pandemia i zmiany stóp procentowych wpłyną na rynek mieszkań? Nowe dane NBP

Największy popyt na lokale od 35 do 50 m kwadratowych

Obecnie - jak napisano - zarówno w Warszawie i największych polskich miastach największym powodzeniem cieszą się lokale od 35 do 50 m kw.. Ich udział w transakcjach wynosi 36 proc.

Na drugim miejscu plasują się nieco większe mieszkania o metrażu 50-65 m kw., które cieszą się zainteresowaniem 29 proc. nabywców.

W dalszym ciągu wiele transakcji przeprowadzana jest w celach inwestycyjnych. Przeciętnie na zakup takiego lokalu - jak wyliczono - przeznaczamy 358 tys. zł.


Powiązany Artykuł

shutt bloki domy 1200.jpg
Zmiana struktury popytu na rynku nieruchomości. Czy nadal będzie potrzebne tyle powierzchni biurowej?

Najszybszy wzrost cen w Gdańsku

Napisano, że z danych opracowanych przez ekspertów serwisu RynekPierwotny.pl wynika, że w II kw. 2021 r. na największych rynkach pierwotnych średnia ofertowa cena 1 mkw. nowego mieszkania najbardziej wzrosła w Gdańsku (10,1 proc. kw./kw.), gdzie za metr płacimy już średnio 10 148 zł. Duże wzrosty odnotowano też w Poznaniu i Krakowie – po 4,5 proc. kw./kw. (średnie ceny odpowiednio: 8027 zł i 10 582 zł za mkw.)

Jak stwierdził Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.pl, już trzy miasta przekroczyły symboliczną granicę 10 000 zł za mkw. Tak jest właśnie w Warszawy, gdzie kwartalna zmiana (niemal 4 proc.) skutkowała przełamaniem kolejnego progu cenowego - 11 000 zł za mkw.

Uwagę - zdaniem Prajsnera - zwraca także rekordowo duży wzrost średniej ceny 1 mkw. dotyczący gdańskiego rynku pierwotnego.


Powiązany Artykuł

blok mieszkanie mieszkania 1200.jpg
Rząd zwiększa wsparcie mieszkaniowe. Obejmie nie tylko budujących, ale i najemców

- Obecnie cechuje się on drugim największym udziałem nowych mieszkań, które deweloperzy wycenili na ponad 15 000 zł za mkw. - wskazał ekspert.

REKLAMA

Dodał, że sytuację nieco równoważy nadal relatywnie duży udział gdańskich mieszkań (22,9 proc.), które w ujęciu ofertowym kosztują 7000 - 8000 zł za m kw.

Jednak - jak napisał - udział mieszkań wycenionych przez deweloperów w tym zakresie cenowym w ciągu kwartału spadł aż o 7,0 punktu procentowego. Zwrócił też uwagę, że na bardzo szybko rosnący odsetek nowych „M” kosztujących 13 000 - 15 000 zł za m kw.

Rośnie liczba i wartość wniosków kredytowych na własne "m"

Szacunki zawarte w Barometrze Metrohouse i Gold Finance wskazują, że w II kw. 2021 r. wartość nowo podpisanych umów o kredyt hipoteczny może przekroczyć nawet 22 mld zł.

- Kolejne miesiące przynosiły rekordy w liczbie złożonych wniosków kredytowych. Można było to odczuć po kolejkach do wydania decyzji kredytowych, jakie utworzyły się w bankach - wskazał cytowany w informacji o raporcie ekspert finansowy Gold Finance mówi Andrzej Łukaszewski.

Banki przygotowane do oferowania stałej stopy procentowej

Napisano, że koniec II kw. zakończył proces przystosowywania się przez banki do oferty kredytów hipotecznych ze stałym oprocentowaniem.

"Banki mają już w swoich ofertach kredyty z ustalonym oprocentowaniem na okres 5-7 lat, czyli gwarancję dla klienta, że jego rata nie ulegnie w tym czasie zmianie" - czytamy.

REKLAMA

Zauważono, że różnica pomiędzy najtańszą ofertą ze zmienną stopą procentową a najdroższą ofertą ze stałym oprocentowaniem przy założeniu kredyt na 30 lat, wyniesie przez pierwsze 5 lat ok. 12 tys. zł odsetek na każde 100 tys. zł pożyczonego kredytu na niekorzyść kredytu ze stałą stopą.

Są zmiany w wyliczaniu zdolności kredytowej. Ograniczają ryzyko banków, ale pogarszają sytuację ich klientów

Dość dużą zmianę - jak wskazano - odnotowano w sposobie wyliczania zdolności kredytowej. Nowa rekomendacja nakazuje bankom liczyć zdolność dla kredytu na 30 lat, w taki sposób jakby okres kredytowania był na 25 lat. Rekomendacja ma na celu ograniczenie ryzyka związanego z udzielaniem kredytów hipotecznych.

- Wprowadzenie tej rekomendacji spowoduje spadek zdolności kredytowej. Dodatkowo, jeśli ktoś zdecyduje się na kredyt ze stałą stopą oprocentowania (czyli na ten moment wyższą ratą), to jego zdolność w aktualnych okolicznościach będzie wyglądać zupełnie inaczej - skomentował Łukaszewski.

PAP, jk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej