Aukcja na LTE wystartowała: jak zmieni polski Internet?
Ruszyła we wtorek licytacja na częstotliwości LTE w ramach ogłoszonej przez UKE aukcji. Jej powodzenie będzie oznaczało rewolucję na polskim rynku Internetu.
2015-02-10, 13:50
Posłuchaj
Do walki staje sześć podmiotów, czterech głównych operatorów komórkowych na polskim rynku, czyli Polkomtel, P4, T-Mobile Polska, Orange Polska, a także Emitel i NetNet, spółka należąca do Szymona Ruty, syna wieloletniego wspólnika Zygmunta Solorza-Żaka, Heronima Ruty.
Każdy z graczy walczy o częstotliwości w paśmie 800 MHz pochodzące z tzw. dywidendy cyfrowej, czyli te, które uwolnione zostały w związku z cyfryzacją telewizji, a także wyższe częstotliwości 2600MHz.
To pasmo z kolei może pomóc operatorom zapewnić lepsze pokrycie szybkim Internetem głównie w budynkach bądź centrach handlowych - tłumaczy Witold Tomaszewski z Telepolis.pl.
– Cena wywoławcza za wszystkie bloki, które można zdobyć, to w sumie miliard 600 mln zł. Należy jednak oczekiwać, że licytacja powinna przynieść nawet 3 mld zł - uważa ekspert.
Warunki obecnej aukcji nie narzucają operatorom współpracy, mają do niej jednak zachęcać, ale to rynek zdecyduje, czy będzie tylko jedna sieć, czy więcej. Co ważne, w tej aukcji do każdego z 5 bloków przypisana jest określona liczba gmin z białymi plamami, które zwycięzca jest zobowiązany pokryć zasięgiem szybkiego Internetu.
REKLAMA
Dostęp do szybkiego Internetu zyska nawet kilka milionów gospodarstw
Niezbędne inwestycje będzie musiał przeprowadzić w ciągu 2 lat na tych właśnie terenach, gdzie do tej pory budowa infrastruktury była nieopłacalna. Dzięki temu, dostęp do szybkiego Internetu zyska nawet kilka milionów gospodarstw domowych.
Zgodnie z wymogami Europejskiej Agendy Cyfrowej, w perspektywie 2020 roku Polska powinna wszystkim zapewnić dostęp do Internetu o prędkości przynajmniej 30 Mb/s.
Od aukcji będzie zależeć rozkład sił na rynku
Ale aukcja i licytacja mają ogromne znaczenie również dla samego rynku, od tego jak się potoczy, będzie zależał rozkład sił na najbliższe lata - podkreśla Witold Tomaszewski.
- Wydaje się, że o ile Orange i T-Mobile od dłuższego już czasu współpracują ze sobą, budując wspólnie sieć i ograniczając w ten sposób koszty swojego działania, tak Plus i Play po licytacji siłą rzeczy zostaną wepchnięci w swoje ramiona i będą musieli współpracować aby zbudować ogólnopolską sieć LTE.
Zdaniem eksperta, jeśli aukcja będzie przebiegała bez zakłóceń i żaden z graczy nie będzie chciał jej przerwać, zyskamy dostęp do szybkiego internetu w niskiej cenie. Jeśli zaś któryś z graczy będzie chciał ją podważyć w sądzie, wówczas może się okazać, że za dostęp do szybkiego Internetu sporo zapłacimy wszyscy.
Elżbieta Szczerbak
REKLAMA