Jak inwestować w dzieła sztuki: „Rynek sztuki w Polsce. Przewodnik dla kolekcjonerów i inwestorów”.
Kolekcjonowanie dzieł sztuki daje nie tylko przyjemność, ale może też przynosić duże zyski. Trzeba mieć jednak dobre oko i wiedzę.
2016-11-07, 16:23
Posłuchaj
Jak inwestować w dzieła sztuki, aby nie tylko na tym zarobić, ale mieć radość z obcowania z dziełem, mówi antykwariuszka dr Monika Bryl w swojej książce „Rynek sztuki w Polsce. Przewodnik dla kolekcjonerów i inwestorów”./Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
Dodaj do playlisty
Porady dla początkujących kolekcjonerów zebrała antykwariuszka dr Monika Bryl w swojej książce „Rynek sztuki w Polsce. Przewodnik dla kolekcjonerów i inwestorów”.
Jak mówi autorka, antykwariusze nie lubią pytania, jak się zarabia na dziełach sztuki, ani ile można zarobić.
̶ Dzieła sztuki mają nam przede wszystkim przynosić przyjemność, mają nas cieszyć. Dopiero w drugiej kolejności mogą dać nam zarobić. Żeby tak się stało, musi to być praca dobrze wybrana - musi prezentować wartość artystyczną i musi to być praca autora, który jest znany w świecie sztuki, jak i na rynku wśród kolekcjonerów - tłumaczy autorka książki.

Dr Bryl podkreśla, że kolekcjonowanie dzieł sztuki jest nie tylko dla osób z grubymi portfelami.
REKLAMA
̶ Można nabyć dobrą, wartościową pod względem artystycznym rzecz za nawet kilkaset złotych, czasem mniej. Prace kupujemy nie tylko w domach aukcyjnych, najlepszych antykwariatach, ale także na aukcjach internetowych i targach staroci. Muszę jednak zaznaczyć, że aby rozpocząć samodzielne poszukiwania i uniknąć miny, jaką jest zakup falsyfikatu czy pracy małowartościowej, trzeba mieć sporą wiedzę i doświadczenie - wyjaśnia antykwariuszka.
Dużej wiedzy wymaga też inwestowanie w prace młodych, początkujących twórców.
̶ Jeżeli nie mamy obeznania w sztuce najnowszej, na bieżąco nie obserwujemy tego, co się dzieje na rynku, nie mamy czasu, żeby przeglądać tysiące prac pojawiających się na rynku, możemy nie trafić na prace, które przyniosą nam zysk - radzi dr Monika Bryl.
Dobrą inwestycją może być natomiast zakup twórczości artystów współczesnych czy powojennego designu.
Autorka podkreśla, że inwestowanie w sztukę jest inwestycją długoterminową, związaną zwłaszcza z myślą o emeryturze.
Książka „Rynek sztuki w Polsce. Przewodnik dla kolekcjonerów i inwestorów” ukazała się nakładem Wydawnictwa PWN.
REKLAMA
Karolina Mózgowiec, jk
REKLAMA