Poszukiwania nowych rynków zbytu dla polskich jabłek trwają
Przedstawiciele naszego kraju, zarówno w krajach arabskich, jak i w innych miejscach globu, intensywnie szukają nowych rynków zbytu na polskie jabłka.
2014-11-27, 10:01
Posłuchaj
Na Targach WOP w Dubaju, które odbyły się w pierwszej połowie listopada, wystartowała kampania promująca europejskie jabłka dwukolorowe.
- Nasze jabłka w Dubaju cieszyły się dużą popularnością - tłumaczy Jolanta Kazimierska, prezes Stowarzyszenia Unia Owocowa. - Perspektywy handlu na tamtym rynku są, ale nie będzie to łatwe. Wymogi dotyczące jakości są nieporównywalnie wyższe w stosunku do tego, co sprzedawaliśmy do tej pory do Rosji. Rynek arabski jest bardzo zróżnicowany, jeżeli chodzi o ofertę. Są jabłka pośledniej jakości i są owoce premium. Przy odrobinie cierpliwości z naszej strony stać nas na dostarczanie jabłek do każdego segmentu – dodaje.
Uda się podbić rynek chiński?
Jak wyjaśnia ekspertka, rynki arabskie są dla nas otwarte pod względem formalnym, więc jest szansa, że będziemy tam eksportować jabłka już w tym roku. Trudniej będzie z Chinami.
- W Pekinie nasze jabłka też spotkały się z zainteresowaniem, ale nie ma jeszcze podpisanego protokołu z Chinami. Może to stać się w połowie 2016 roku – mówi Jolanta Kazimierska. – Bez tego protokołu nie ma handlu – dodaje.
REKLAMA
Polskie jabłka pojadą do Kanady?
Kolejnym potencjalnym rynkiem zbytu może być Kanada.
- Protokół eksport – import został z Kanadą podpisany – informuje Jolanta Kazimierska.
Nowe rynki są nam bardzo potrzebne. Polska jest jednym z czołowych producentów jabłek na świecie. W 2013 roku nasi sadownicy wyprodukowali ponad 3 miliony ton tych owoców.
Hanna Uszyńska, awi
REKLAMA
REKLAMA