"Sytuacja rolnictwa rodzinnego nie wygląda za dobrze"
Polscy rolnicy obawiają się o swoją przyszłość i zwracają uwagę na trudną ich zdaniem sytuację na wsi.
2015-02-03, 12:45
Posłuchaj
O problemach, z jakimi muszą zmagać się rolnicy, mówił w radiowej Jedynce Stanisław Anders z województwa zachodniopomorskiego, członek tamtejszej Izby Rolniczej.
- Sytuacja rolnictwa indywidualnego, rodzinnego nie wygląda za dobrze. Natomiast przedsiębiorstwa rolnicze mają się nie najgorzej – zaznacza Stanisław Anders.
Nowy PROW ukierunkowany na małe gospodarstwa
Nowy Program Rozwoju Obszarów Wiejskim ma być ukierunkowany na pomoc właśnie tym mniejszym, rodzinnym gospodarstwom.
- My widzimy, że te środki z PROW tak są właśnie ukierunkowane, ale uważamy, że ta pomoc może przyjść za późno – zastrzega rolnik.
REKLAMA
Minister rolnictwa Marek Sawicki często podkreśla, że rolnicy powinni się bardziej organizować w grupy producenckie.
Stanisław Anders zwraca uwagę na brak oddzielnego prawa dotyczącego takich grup.
- Dlaczego grupy producenckie działają na zasadach prawa spółek prawa handlowego? Dwóch panów bierze 50 proc. udziałów, a 60 pozostałych osób pracuje na nich. To jest wyzysk – podkreśla – Czemu nie wprowadzimy spółdzielczości. Ktoś włoży 10 tysięcy, inny tysiąc, ale obydwaj będą mieć po jednym głosie i będą równo traktowani. Nie ma możliwości, żeby tworzyć grupy producenckie na zasadzie spółdzielczości – dodaje.
Na razie trzeba będzie gasić pożary w rolnictwie. Na dłuższą metę sprawy wymagają jednak uregulowania systemowego.
REKLAMA
Aleksandra Tycner, awi
REKLAMA