Izby Rolnicze: pierwsze czytanie ustawy w Sejmie

Posłuchaj

W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie nowelizacji ustawy o izbach rolniczych - relacja Michała Fedusio (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Obecnie automatycznie przeznaczane jest na nie 2 procent podatku rolnego. Jak wyjaśnia poseł Jarosław Sachajko z Kukiz'15, projekt zakłada, że o finansowaniu częściowo decydowaliby rolnicy płacący podatki. - Chcemy, by jeden procent automatycznie przeznaczano Izbom, a drugi na przykład na związki rolnicze, branżowe czy koła gospodyń. Oczywiście ten drugi procent mógłby też trafiać do Izb, ale byłaby to już decyzja rolnika - wyjaśnia Jarosław Sachajko.

Na ograniczenia w finansowaniu Izb nie zgadzają się ludowcy i PiS

Na ograniczenia w finansowaniu Izb nie zgadzają się ludowcy - informuje Mirosław Maliszewski z PSL. - Reprezentując rolników, izby ponoszą pewne wydatki. Te pieniądze muszą być zapewnione i tak jest w obecnych przepisach. Kwestią do dyskusji jest jednak, czy nie warto wspierać innych związków rolniczych dodatkowym procentem z podatków - uważa poseł PSL.

Poseł PiS Jan Krzysztof Ardanowski wyjaśnia, że należy wprowadzić mocniejszy nadzór nad Izbami, ale nie zmieniać ich finansowania. - Można dyskutować na temat efektywności wykorzystania tych środków. Część ludzi uważa, że izby są uwikłane w polityczne gry i po części jest to uzasadnione. Finansowania zmniejszać natomiast nie należy, a jedynie wzmocnić efektywność wydatkowania pieniędzy - tłumaczy poseł partii rządzącej.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości uważa, że Izby Rolnicze powinny mocniej zaangażować się w reprezentowanie interesów rolników. Projekt nowelizacji ustawy traktuje jako ostrzeżenie dla samorządów rolniczych. - Izby zamiast współpracować i korzystać z mądrości związków, czasem idzie z nimi na wojnę. Efektem takiego działania są właśnie takie propozycje w parlamencie, jakie zgłosił klub Kukiz'15 - dodaje Jan Krzysztof Ardanowski.

Projekt Kukiz'15 ma poprawić także frekwencję w wyborach do Izb Rolniczych. Ostatnie odbyły się w maju zeszłego roku. Na niecałe 5 mln uprawnionych udział wzięło około 140 tysięcy osób.

Po pierwszym czytaniu, opozycja zgłosiła wniosek o odrzuceniu projektu. Ma on być poddany pod głosowanie na kolejnym posiedzeniu Sejmu.

IAR, awi