Pride of Poland w Janowie Podlaskim: prawie 1,7 mln euro z dwóch aukcji. Daleko od zeszłorocznego rekordu

Prawie 1,7 mln euro przyniosły dwie aukcje koni podczas Święta Konia Arabskiego w Janowie Podlaskim (Lubelskie). Na poniedziałkowej Letniej Aukcji sprzedano 18 koni za 409 tys. euro, a w niedzielę na aukcji Pride of Poland - 16 koni za 1 mln 271 tys. euro.

2016-08-16, 09:10

Pride of Poland w Janowie Podlaskim: prawie 1,7 mln euro z dwóch aukcji. Daleko od zeszłorocznego rekordu

Posłuchaj

Prezes stadniny w Janowie Podlaskim Sławomir Pietrzak: renomowanych ogierów i klaczy nie można było zbywać za proponowane niskie stawki (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Letnia Aukcja i parada koni zakończyła w poniedziałek Święto Konia Arabskiego w Janowie Podlaskim. We wtorek zaplanowano jeszcze dni otwarte w stadninach koni w Michałowie i w Białce.

Wiceprezes Agencji Nieruchomości Rolnych Karol Tylenda powiedział w poniedziałek, że bardzo dobrze ocenia organizację Święta Konia Arabskiego.

- Nie mieliśmy zbyt dużo czasu, przez 3,5 miesiąca została wykonana tytaniczna praca. Zwykle tydzień po zakończeniu Pride of Poland, Letniej Aukcji i czempionatu narodowego zabierano się już do pracy. W tym roku sytuacja była nieco odmienna, ale poradziliśmy sobie, myślę, że wyszliśmy z tarczą z tego zadania – powiedział Tylenda.

- Czempionat wypadł fenomenalnie, zaprezentowano 140 koni zarówno prywatnych jak i ze stadnin państwowych, sędziowie byli wręcz zachwyceni tym, co zobaczyli - zaznaczył.

Posłuchaj

Szef stadniny w Janowie Podlaskim Sławomir Pietrzak wysoko ocenia poziom swoich koni (IAR) 0:21
+
Dodaj do playlisty

- Wczoraj był zgrzyt na aukcji, niezrozumienie przy pierwszej licytacji lotu O (klaczy Emira – przyp. red.), nad czym ubolewam. Dzisiaj, po poprawieniu błędów, Letnią Aukcję prowadziło dwóch aukcjonerów bezpośrednio, wyglądało to wspaniale. Dzisiaj kupowali trochę mniej zasobni klienci, ale większość koni się sprzedała, uzyskaliśmy kwotę porównywalną do ubiegłorocznej - podkreślił.

- W sumie około 1,7 mln euro pozyskaliśmy z aukcji, zakładałem to minimum na trochę wyższym poziomie, ale zdarzają się lata mocniejsze i lata słabsze. W ubiegłym roku klacz została wylicytowana na 1,4 mln euro, w tym roku aż takiej perełki nie mieliśmy. Przyjechali kupcy na tańsze konie, te najlepsze były słabo licytowane – dodał Tylenda.

Posłuchaj

Wiceszef Agencji Nieruchomości Rolnych Karol Tylenda: ta kwota uzyskana z aukcji jest satysfakcjonująca (IAR) 0:19
+
Dodaj do playlisty

Na poniedziałkowej Letniej Aukcji sprzedano 18 koni za 409 tys. euro. Najwyższą cenę – 50 tys. euro – uzyskała trzyletnia siwa klacz Ersa, wyhodowana w stadninie w Michałowie, którą wylicytował nabywca z Polski. Cztery konie zakupione zostały do Rumunii, inne trafią do Namibii, Wielkiej Brytanii, Arabii Saudyjskiej, Włoch, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Kuwejtu. Siedem koni nie osiągnęło minimalnych cen oczekiwanych przez właścicieli i nie zostały one sprzedane.

Na głównej aukcji sprzedano 16 koni za łączną kwotę 1 mln 271 tys. euro

W niedzielę na głównej aukcji Pride of Poland, na której oferowane są najcenniejsze okazy, sprzedano 16 koni za łączną kwotę 1 mln 271 tys. euro. Za najwyższą cenę, 300 tys. euro, sprzedana została Sefora - 11-letnia siwa klacz z janowskiej stadniny, ubiegłoroczna czempionka Polskich Klaczy Młodszych - którą wylicytował nabywca z Kataru.

Za 160 tys. euro sprzedana została 14-letnia siwa klacz El Emeera ze stadniny w Michałowie. Za taką kwotę wylicytował ją nabywca z Kataru. Natomiast tegoroczna wiceczempionka Klaczy Starszych na pokazach w Petersburgu, siwa 8-letnia Esparta z Janowa Podlaskiego została sprzedana za 90 tys. euro nabywcy z Kuwejtu.

Zdobywczyni wielu tytułów w kraju i za granicą, 16-letnia siwa klacz Emira, pochodząca ze stadniny w Michałowie została sprzedana za 225 tys. euro, nabywcy z Francji. Była licytowana dwukrotnie. W pierwszej licytacji – jako lot 0 - uzyskała 550 tys. euro, ale później licytacja tego konia została powtórzona i padła cena niższa. - Ktoś zalicytował i po prostu się wycofał, więc licytacja (pierwsza – przyp. red.) była bezskuteczna. Takie rzeczy czasami się zdarzają. Nie chcę tego teraz oceniać. Wyjaśnimy tę sprawę – tłumaczył Tylenda po aukcji.

Dwukrotnie też była wystawiona na licytację ciemnogniada 3-letnia Al Jazeera z Janowa Podlaskiego. Nie została sprzedana. Nie sprzedano też jedynego oferowanego w tym roku ogiera - siwego, 11-letniego, Alerta, czempiona Polski Ogierów Starszych z 2010 r., ze stadniny w Janowie. Łącznie nabywców nie znalazło 15 koni spośród 31 wystawionych na tegoroczną aukcję Pride of Poland.

Ubiegłoroczny rekord

W ubiegłym roku na aukcji Pride of Poland sprzedano 24 konie za blisko 4 mln euro. Rekordową cenę – 1,4 mln euro - wylicytował nabywca ze Szwajcarii za 10-letnią siwą klacz Pepitę, wyhodowaną w stadninie w Janowie Podlaskim.

REKLAMA

W 2014 r. roku także sprzedano 24 konie, ale za niższą kwotę - blisko 2,1 mln euro. Najwyższą cenę – 305 tys. euro - wylicytował nabywca z Arabii Saudyjskiej za dwuletnią ciemnogniadą klacz Piacolla wyhodowaną w stadninie w Michałowie.

Poprzedni rekord aukcji padł w 2008 r., kiedy to nabywca ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich wylicytował 1 mln 125 tys. euro za klacz Kwestura, wyhodowaną w Michałowie.

Minister Jurgiel: rząd będzie wspierał hodowlę koni arabskich w Polsce

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel zapewnił w Janowie Podlaskim, że rząd będzie wspierał hodowlę koni arabskich w Polsce.

- Rząd musi wspierać, czy też zajmować się rozwojem hodowli koni w Polsce, bo to jest obszar, w którym mamy wielowiekowe tradycje i jest to bardzo ważne z punktu widzenia promocji Polski. Stawiamy na dalszy rozwój hodowli koni arabskich – powiedział Jurgiel dziennikarzom po zakończeniu pokazu.

Posłuchaj

Zdaniem ministra Krzysztofa Jurgiela, w tym roku impreza jest dużo lepiej zorganizowana niż w latach ubiegłych (IAR) 0:21
+
Dodaj do playlisty

 
Zapowiedział, że do końca roku specjalnie powołany zespół opracuje priorytety strategii rozwoju hodowli koni w Polsce. Rozważane jest m.in. przekształcenie stadnin – które obecnie są spółkami z ograniczoną odpowiedzialnością - w jednostki państwowe.

- Szukamy innej formy organizacyjnej, tak aby w przypadku zagrożenia czy braku płynności finansowej państwo mogło podejmować interwencję – powiedział minister.

- Chcemy też przywrócić tym spółkom, stadninom, możliwość otrzymania środków z płatności obszarowych. Poprzedni rząd ograniczył je do 150 tys. euro, czyli to, co przysługiwało w płatnościach obszarowych powyżej 150 tys. euro, to nie jest przekazywane spółkom - zaznaczył.

REKLAMA

- Na dzień dzisiejszy zagrożenia w funkcjonowaniu stadnin nie ma, ale ta forma (uzyskania dopłat - przyp. red.), moim zdaniem powinna być zmieniona – podkreślił Jurgiel.

Źródło: TVN24/x-news

IAR/PAP, awi

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej