Premier uspokaja: prąd nie zdrożeje
Premier zapewnia, że energia elektryczna w Polsce nie będzie drożeć z powodu nowego pakietu klimatycznego. Ewa Kopacz rozmawiała z dziennikarzami na budowie Elektrowni Opole.
2014-11-03, 12:46
Posłuchaj
Szefowa rządu twierdzi, że uda się pogodzić wielkie koszty inwestycji w nowoczesną energetykę z utrzymaniem cen prądu.
Ewa Kopacz powiedziała, że istnieją mechanizmy zawarte w ustaleniach brukselskiego szczytu, które pozwolą nam aktywnie bronić się przed niekorzystnymi rozwiązaniami.
REKLAMA
TVP/x-news
Tusk: premier Kopacz osiągnęła więcej niż się spodziewałem
- To sukces premier Ewy Kopacz - tak kompromis na szczycie w Brukseli ocenia Donald Tusk. Wczoraj przywódcy Unii Europejskiej przyjęli wspólną strategię klimatyczno-energetyczną do 2030 roku
Były premier Donald Tusk powiedział, że Ewa Kopacz była świetnie przygotowana do negocjacji i zdeterminowana walczyć o polskie interesy. Jego zdaniem, szefowa rządu była gotowa zawetować każdą decyzję, która godziłaby w polskie interesy. Donald Tusk twierdził, że zrobiło to duże wrażenie na europejskich przywódcach. - Ewa Kopacz osiągnęła więcej, niż mnie by się udało uzyskać. Kompromis jest lepszy, niż można się było spodziewać - mówił Tusk. Dodał, że pogratuluje Ewie Kopacz sukcesu.
"Unia wesprze modernizacje polskich elektrowni"
Nie grożą nam skokowe podwyżki cen energii i Polska będzie miała dodatkowe środki na modernizacje starych elektrowni węglowych. Tak komentuje nocne unijne porozumie w sprawie klimatu Rafał Zasuń z portalu wysokienapiecie.pl.
Rafał Zasuń zwraca uwagę, że to zmniejszy ryzyko podwyżek rachunków, ale też zmobilizuje koncerny do inwestycji. - Dzięki poduszce finansowej w postaci darmowych uprawnień, które uzyskała Polska, nie będzie skokowego wzrostu cen energii. Będzie on amortyzowany przez to co udało się wynegocjować - powiedział. Ekspert dodał, że dodatkowe środki będzie można wykorzystać na budowę nowych elektrowni, gdyż - jak podkreślił - te którymi dysponujemy są stare i trzeba by zastąpić nowymi.
Trudno jednak na razie powiedzieć ile dokładnie będzie to pieniędzy. Polscy negocjatorzy zaznaczają, że może być to przynajmniej kilkanaście miliardów złotych do 2030 roku.
IAR/PAP, abo
REKLAMA
REKLAMA