Zanieczyszczenie powietrza: Polska w niechlubnej czołówce

Przedstawiciele organizacji wzięli udział w konferencji "Z Warszawy przez Limę i Paryż do Marrakeszu", która poprzedza marokański szczyt klimatyczny COP22. Dyrektor generalny ONZ Global Compact w Polsce Kamil Wyszkowski powiedział, że rocznie z powodu niskiej jakości powietrza umiera w naszym kraju blisko 45 tysięcy osób. Jak mówił, w Polsce nie stawia się na edukację ekologiczną. Przez co nieświadomi konsekwencji Polacy palą odpadami, od gumowców, przez sklejki, lakiery po plastikowe butelki.

W Krakowie dopuszczalny poziom dobowego stężenia pyłu PM10 (składającego się z cząstek o średnicy poniżej 10 mikrometrów) jest przekroczony przez 150 dni. W Nowym Sączu, Zabrzu czy Gliwicach przez ponad 120 dni.

Linia podziału jeśli chodzi o jakość powietrza w Polsce to z jednej strony północno-zachodnia część kraju, gdzie jest lepiej - a z drugiej strony część południowo-wschodnia. Przy czym, jak mówił Kamil Wyszkowski, czasem zdarzają się sytuacje na pierwszy rzut oka absurdalne.

- Czasami osoby mające błędne poczucie bezpieczeństwa, bo mieszkają w otulinie Puszczy Białowieskiej czy Kampinoskiej nie zdają sobie sprawy z tego, że tak naprawdę żyją w bardzo zatrutym środowisku, ponieważ właśnie ich sąsiedzi palą odpadami - powiedział dyrektor.

REKLAMA

Poprawa dzięki funduszom UE

Z raportu przygotowanego przez ONZ Global Compact wynika, że o ile w ostatnich latach dzięki funduszom unijnym wiele się zmieniło na korzyść, jeśli chodzi o gospodarkę wodnościekową czy gospodarkę odpadami, to wciąż dużo jest do zrobienia w zakresie ochrony powietrza.

- Znacznie ograniczono zanieczyszczenia powietrza emitowane przez przemysł i energetykę, brakuje natomiast praktycznie jakichkolwiek regulacji w zakresie instalacji stosowanych w gospodarstwach domowych, a więc pieców i kotłów na paliwa stałe oraz kominków - można przeczytać w raporcie. Również w zakresie transportu brakuje kluczowych rozwiązań prawnych, które umożliwiłyby ograniczenie wykorzystywania najbardziej szkodliwych dla powietrza samochodów.

W trakcie warszawskiej konferencji dyrektor Biura Infrastruktury Urzędu Miasta Leszek Drogosz zapewniał z kolei, że stolica stawia na ekologię. Powiedział, że Warszawa z marokańskim szczytem COP22 wiąże duże nadzieje. Podkreślił, że przyjęte rok temu w Paryżu porozumienie stworzyło podwaliny, ale działania związane z jego wdrożeniem są jeszcze przed nami.

Program na rzecz zrównoważonego zużycia energii

W 2009 roku miasto opracowało program na rzecz zrównoważonego zużycia energii. Zakłada on inwestycje na poziomie 4 miliardów euro w poprawę stanu środowiska i w obniżenie emisji dwutlenku węgla do 2020 roku o 20 procent.

REKLAMA

- To jest standard europejski, cele po roku 2020 będą jeszcze bardziej ambitne - zapewniał dyrektor. Podkreślił, że absolutną rewolucją w funkcjonowaniu miasta jest postawienie na rowery. - Zmienił się sposób myślenia o rowerze, który do niedawna był traktowany jako środek rekreacyjny, dziś jest środkiem, którym poruszamy się do pracy - mówił. Powiedział, że rocznie przybywa kilkadziesiąt kilometrów ścieżek rowerowych w Warszawie. Do roku 2020 może być blisko 1000 kilometrów w Warszawie i pobliskich gminach.
Leszek Drogosz powiedział, że Warszawa jest liderem w Europie jeśli chodzi o elektryczne autobusy. "Od dłuższego czasu eksploatujemy 10 takich pojazdów, kupiliśmy kolejnych 10, do roku 2020 chcemy mieć 140 autobusów napędzanych energią elektryczną, do tego dokładamy napęd gazowy w autobusach, w okolicach roku 2021 powinno ich być 300 w naszej flocie miejskiej - wyliczał.

Dyrektor Biura Infrastruktury Urzędu Miasta podkreślił, że Warszawa przestawia się z gospodarki opartej na węglu na paliwa bardziej przyjazne środowisku. Przypomniał, że miasta po raz pierwszy zostały zaproszone do rozmów w czasie szczytu klimatycznego, który trzy lata temu odbywał się w Warszawie. Teraz jest już to praktykowane. Warszawa w Marrakeszu będzie reprezentowana. Szczyt klimatyczny odbędzie się w dniach 7-18 listopada.

IAR, awi