UOKiK: 10 mln zł kary dla spółki Polski Prąd i Gaz. "Akwizytorzy wywierali presję na klientach"
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył karę w wysokości ponad 10 milionów złotych na spółkę Polski Prąd i Gaz. Wcześniej firma działała pod nazwą Polska Energetyka PRO.
2017-03-06, 14:10
Posłuchaj
- Wydaliśmy decyzję dotyczącą spółki Polski Prąd i Gaz - dawniej Polska Energetyka PRO. Jej akwizytorzy zawierają umowy sprzedaży energii elektrycznej w domach konsumentów. Większość klientów tej spółki, to seniorzy. Jak wykazało nasze postępowanie, spółka nie zawsze pozyskiwała nowych klientów uczciwie. Do urzędu wpłynęło ponad pół tysiąca skarg na jej działania. Kilkaset zgłoszeń trafiło także do Urzędu Regulacji Energetyki - powiedział prezes UOKiK Marek Niechciał, w nagraniu opublikowanym w poniedziałek na stronie internetowej Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
- Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów nałożyliśmy na spółkę Polski Prąd i Gaz, ponad 10 mln zł kary. Decyzja nie jest ostateczna. Spółka odwołała się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - podał Niechciał. UOKiK nakazał także zaniechania praktyki.
Konsumenci nie wiedzieli, że zmienili sprzedawcę energii elektrycznej
Jak wyjaśnił prezes Urzędu, przedstawiciele spółki Polski Prąd i Gaz podszywali się pod dotychczasowego sprzedawcę prądu.
- Tym samym konsumenci, podpisując dokumenty, nie wiedzieli, że zmienili sprzedawcę energii elektrycznej. Przedstawiciele spółki sugerowali, że przedkładane do podpisania umowy, to aneks do umowy z dotychczasowym sprzedawcą energii - powiedział. Dodał, że wymóg ich podpisania wynika ze zmiany prawa lub likwidacji dotychczasowego sprzedawcy energii elektrycznej.
- Wywierali też na konsumentach presję, twierdząc, że jeżeli konsument nie podpisze dokumentów, pozbawiony zostanie prądu lub jego umowa wygaśnie. Manipulowali danymi o niższych rachunkach za energię elektryczną, m.in. nie informując o obowiązku opłacania comiesięcznej opłaty handlowej - powiedział prezes UOKiK.
Ponadto, spółka sugerowała również, że konsument, po zmianie sprzedawcy na Polski Prąd i Gaz, będzie płacił o kilkadziesiąt procent mniej za zużycie energii elektrycznej – w rzeczywistości jednak ceny za zużycie 1 kWh były niższe zaledwie o kilka procent. Spółka nie informowała ponadto o obowiązku opłacania dwóch faktur za dystrybucję i sprzedaż energii elektrycznej. Nie zostawiała konsumentom podpisanych dokumentów, nie informowała o prawie odstąpienia od umowy i nie przekazywała wzoru formularza o odstąpieniu od umowy.
Urząd przypomina, że w 2007 roku nastąpiła liberalizacja rynku energii elektrycznej.
Decyzja UOKiK-u nie jest ostateczna. Spółka odwołała się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
IAR/PAP, awi
REKLAMA