EKG: Jacek Kościelniak o roli dywersyfikacji w strategii Energi
Dywersyfikujemy inwestycje, oszczędności i produkcję energii eklektycznej – mówi w wywiadzie dla Polskiego Radia, Jacek Kościelniak, wiceprezes zarządu ds. finansowych Energi.
2017-05-11, 16:34
310 mln zł zysku netto - tyle w I kwartale 2017 roku zarobiła Energa. To duże, pozytywne zaskoczenie, bo prognozy zakładały wynik niższy o ponad 50 mln zł… Skąd ten dobry wynik?
Wynik zawsze może być lepszy. Pracujemy nad tym, aby go poprawić w następnych miesiącach, następnych kwartałach. Jesteśmy zadowoleni, zrobiliśmy restrukturyzację wewnętrzną w firmie, ograniczyliśmy wydatki o charakterze administracyjnym, outsourcingowym. To już przynosi zamierzone efekty i liczymy na to, że ta dobra tendencja utrzyma się w kolejnych latach.
Jak te wyniki prezentują się w podziale na segmenty państwa działalności. Które z nich są najbardziej dochodowe?
Opieramy swoją działalność głównie na dystrybucji. To jest blisko 90 procent EBITDA całej grupy. Uznaje się, że nasza grupa jest najlepsza w tym zakresie i robimy wszystko, aby utrzymać dobre parametry. Również wskaźniki SAIDI i SAIFI, czyli wskaźniki dotyczące przerw w dostawie energii, są optymalne, jak dla nas. Robimy naprawy, remonty, spore nakłady czynimy na podniesienie parametrów użytkowych naszej sieci.
W I kwartale spółka więcej zarobiła, ale mniej wydała na inwestycje. 217 mln zł wobec 381 mln zł w analogicznym okresie 2016 roku. Skąd ten spadek?
REKLAMA
Proces inwestycyjny wymaga dosyć poważnego przygotowania zarówno pod kątem administracyjnym, czyli uzyskania wszelkiego rodzaju pozwoleń, zgód, ale i również pod kątem inżynierskim. My mamy takie założenie, że im lepiej przygotowany projekt, tym lepiej i szybciej będzie on wykonany. Dużo czasu spędziliśmy na tym, aby te projekty przygotować lepiej, niż mogłyby to zrobić poprzednie zarządy.
1,7 mld złotych – tyle chcecie państwo wydać w całym roku na inwestycje. Czy uda się osiągnąć ten wynik?
Ja zawsze polemizuję z każdym, kto używa słowa „wydać”. Dla mnie jest to zainwestowanie, a inwestujemy po to, aby uzyskać korzyści ekonomiczne w przyszłości. Uważamy, że jest to realna kwota do osiągnięcia, tym bardziej, że dbamy o to, aby poprawiać swoje wyniki nie tylko ekonomiczne, ale także obsługi klienta.
Na jakim etapie jest rozbudowa elektrowni w Ostrołęce?
W tej chwili toczy się postępowanie przetargowe, zapraszamy do rozmów te konsorcja, które spełniają nasze oczekiwania, te, które złożyły dokumentację zgodnie z wymogami formalnymi. Jak tylko przeprowadzimy stosowne rozmowy i negocjacje w trybie zamówienia publicznego, będziemy projekt uruchamiać. Liczymy, że wiosną przyszłego roku, być może troszeczkę wcześniej, pierwsza łopata zostanie wbita. Ten proces przebiega dosyć intensywnie, zgodnie z planem i na razie nie dzieje się nic, co mogłoby ten proces opóźnić.
A co z pozostałymi inwestycjami? Na przykład z elektrownią wodną na Wiśle?
- W tej sprawie ostatnio spotkaliśmy się w dosyć szerokim gronie w Ministerstwie Środowiska, pozyskiwać będziemy zewnętrze źródła finasowania na realizację tej inwestycji. Jesteśmy w takcie pozyskiwania zgód środowiskowych. Liczymy, że wczesną jesienią uzyskamy, jeśli nie komplet, to zdecydowaną większość decyzji środowiskowych, więc myślę, że w przyszłym roku ten proces ruszy tak, że będzie widoczny gołym okiem. Tu chciałbym nadmienić, że jest to nasza działalność ponad energetyczna, a mianowicie bierzemy tutaj pod uwagę kwestie związane z ochroną środowiska i staramy się, aby poprawić ją w tej części Wisły.
REKLAMA
Powiedział Pan, że będziecie szukać zewnętrznych źródeł finasowania budowy stopnia na Wiśle. Jakie będą to źródła?
To jest np. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, to są projekty europejskie, to są również środki z Planu Juncekra… generalnie im więcej źródeł tym lepiej, bo nie musimy angażować własnych środków, aczkolwiek mamy zabezpieczone środki na ten cel.
A z jakich źródeł w przyszłości Energa będzie wytwarzała prąd? Czy będzie to głownie węgiel?
My mamy zdywersyfikowane źródła produkcji. Dywersyfikujemy inwestycje, dywersyfikujemy oszczędności i dywersyfikujemy produkcję energii eklektycznej. To będzie węgiel, woda, biomasa i oczywiście wiatr, i farmy fotowoltaiczne.
A gaz?
Co do gazu, prowadzimy dwie inwestycje. One nie przebiegają tak dynamicznie, jakbyśmy chcieli, niemniej jednak, staramy się, aby je przyśpieszyć. Tak czy inaczej, gaz będzie znikomym wolumenem w naszym portfelu produkcji energii.
Źródła będą zdywersyfikowane, ale to węgiel będzie grał wciąż pierwsze skrzypce?
Elektrownia w Ostrołęce, jak dobrze wszystko pójdzie, ruszy w roku 2022/2023. To będzie duży udział naszej produkcji, ale nie odstępujemy od produkcji z odnawialnych źródeł energii, czego też dowodem ma być budowa drugiego stopnia na Wiśle.
REKLAMA
A będą kolejne farmy wiatrowe?
Zobaczymy, czy ten biznes będzie w ogóle opłacalny przy dzisiejszej cenie zielonego certyfikatu. Jeśli mówimy o cenie na poziomie 30 złotych, to jest zdecydowanie zbyt nisko, więc w którymś momencie w skali Europy, będzie trzeba na to popatrzeć, jak opłacalna będzie tego rodzaju produkcja.
Jednak z drugiej strony Komisja Europejska wymaga od nas, abyśmy zwiększyli udział energii z OZE w naszym miksie energetycznym.
To prawda, ale my zwiększamy produkcję energii z wody, jak sądzę zwiększymy także produkcję energii z wiatru, bowiem farmy wiatrowe u nas funkcjonują i będą funkcjonowały, i również staramy się zwiększać produkcję energii z farm fotowoltaicznych. I my jako grupa działająca na Pomorzu, mamy de facto największy udział energii z wiatraków. To jest ponad 40 procent w skali całego kraju.
I na koniec chciałbym jeszcze zapytać o nowy model funkcjonowania grupy. On ma być wdrożony do końca roku. Jak grupa zmieni swoje oblicze, kiedy ten model będzie wdrożony?
Ktoś kiedyś podjął decyzję o utworzeniu blisko 47 spółek. Okazuje się, że one nie służą niczemu, więc generalnie te spółki trzeba wchłonąć. Więc te zmiany to jest ograniczenie liczby spółek, to jest dbałość o efekt synergii w grupie, i to jest dbałość o konsolidację różnych działań spółki, chodzi o kwestie administracyjne, kwestie zarządzania zakupami i inwestycjami. Szereg działań, jakie były realizowane w poprzednich latach dublowały się i to trzeba wyeliminować. Jeśli tak się stanie, to nowy model i nowa funkcjonalność przełoży się korzystnie na EBITDĘ.
Rozmawiał: Błażej Prośniewski
REKLAMA
REKLAMA