Piotr Naimski: zrobiliśmy Gazpromowi prezent za 1 mld zł
Faktyczna utrata zysków z tranzytu gazu przez Polskę, co dało ok. 1 mld zł prezentu dla Gazpromu, utrata kontroli nad Europolgazem, utrwalenie zależności do Rosji, wstrzymanie dywersyfikacji gazu - to efekty rozmów gazowych z lat 2008 - 2010 - powiedział w poniedziałek pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski komentując raport NIK.
2018-07-02, 20:40
Posłuchaj
- Rząd (PO-PSL Donalda - PAP) Tuska i (Waldemara) Pawlaka dążył do przedłużenia kontraktu jamalskiego do 2037 r., czyli o 15 lat, gdyby tak się stało, nasze plany dywersyfikacyjne byłyby nie do zrealizowania - mówił. Dodał, że rząd z tego pomysłu wycofał się w wyniku działań Komisji Europejskiej.
Zwrócił uwagę na to, że w ówczesnych negocjacjach rząd nie podniósł w negocjacjach kwestii ceny. - Negocjacje były prowadzone z pozycji kapitulanckiej - mówił.
Piotr Naimski zaznaczył, że w trakcie negocjacji, Polacy proponowali Rosjanom rozwiązania szkodliwe dla naszej gospodarki.
REKLAMA
Naimski: po 2022 r. nie będziemy potrzebować długoterminowych umów z Rosją
Piotr Naimski dodał, że po 2022 r. nie będziemy już potrzebowali długoterminowych kontraktów z Rosją. Na pytanie o odpowiedzialność osób odpowiedzialnych za negocjacje gazowe z Rosją w latach 2008- 2010 Naimski powiedział, że jeśli chodzi o odpowiedzialność polityczną, to ciąży ona na ówczesnym premierze Donaldzie Tusku i wicepremierze Waldemarze Pawlaku.
Dodał, że w rozmowy nt. umów gazowych było zaangażowanych "nie tak dużo osób", w tym urzędnicy służby cywilnej, którzy - jak podkreślał - mają swoich przełożonych politycznych. W jego opinii tacy urzędnicy nie podpisywali dokumentów. Zaznaczył, że odpowiada "ten, kto podpisywał".
- Trzeba to (te dokumenty - PAP) przeanalizować i wyciągnąć wnioski z tego, co się stało - dodał.
PAP, IAR, NRG, kw
REKLAMA
REKLAMA