Pendolino: dynamiczny system sprzedaży biletów zawiódł

PKP Intercity ma problemy z systemem elektronicznym. W nocy z soboty na niedzielą miała rozpocząć się sprzedaż na długo oczekiwane Pendolino. Rozpoczęła się z opóźnieniem, ale tylko w kasach, w Internecie nie.

2014-11-17, 13:07

Pendolino: dynamiczny system sprzedaży biletów zawiódł
Pendolino. Foto: PKP Intercity

Posłuchaj

O sprzedaży biletów Pendolino mówili w radiowej Jedynce goście audycji Po pierwsze ekonomia: Zuzanna Szopowska, rzecznik prasowy PKP Intercity i Łukasz Malinowski, redaktor naczelny miesięcznika „Rynek Kolejowy” /Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

Tak wygląda nowa odsłona tzw. dynamicznego systemu sprzedaży. W praktyce oznacza to, że im wcześniej zarezerwujemy przejazd, tym miej za niego zapłacimy. Elastyczna cena, a także wyraźnie krótszy czas oraz większy komfort podróży mają spowodować, że Polacy udający się do największych polskich miast zrezygnują z komunikacji autobusowej czy lotniczej i wybiorą kolej.

- Nasze analizy pokazują, że wprowadzenie Pendolino powinno mieć ogromne znaczenia dla wyborów konsumenckich. Jeżeli chodzi o czas podróży pomiędzy Warszawą a Trójmiastem, od połowy grudnia tego roku będzie ona trwała już poniżej trzech godzin. Jest to bardzo konkurencyjny czas w stosunku do samochodu, autobusu czy samolotu, myśląc przede wszystkim o tym, że jest to komunikacja z centrum do centrum - mówi Zuzanna Szopowska, rzecznik prasowy PKP Intercity. – W każdym pociągu Pendolino mamy do dyspozycji 402 miejsca i jest to wielokrotnie więcej niż w jakimkolwiek autobusie czy samolocie – dodaje.

Na razie jednak trudno kupić bilet na pociąg bez wychodzenia z domu. To wszystko, jak tłumaczy spółka, w związku z tym, że wprowadzono nowy, tzw. dynamiczny system sprzedaży.

Część klientów wróci do PKP Intercity

Co do tego, że część klientów do PKP Intercity wróci, nie ma wątpliwości Łukasz Malinowski, redaktor naczelny miesięcznika „Rynek Kolejowy”. Jest jednak jedno „ale”.

REKLAMA

- Klienci na pewno zaczną wracać. Pytanie, jak duża będzie to skala. Dla PKP Intercity podstawowym problemem nie będzie Ryanair czy Polski Bus, ale jednak nowo wybudowane drogi ekspresowe i autostrady oraz osoby, które zdecydują się na jazdę własnym samochodem. Czasy przejazdu nie będą tutaj bardzo konkurencyjne, ale jeżeli w jednym aucie będą trzy czy cztery osoby, to samochód będzie wygrywał cenowo. Tutaj jest największe pole do popisu dla PKP Intercity – uważa Łukasz Malinowski.

PKP Intercity stawia na klienta biznesowego

W nowym rozkładzie jazdy tańsze pociągi TLK w dużej mierze zostały wyparte przez Pendolino.

- PKP Intercity od czasu zmiany zarządu bardzo wyraźnie mówi o tym, że stawia przede wszystkim na klienta biznesowego, że chce mu zapewnić bardzo wysoki komfort podróżowania i będzie walczyć o jak najkrótsze czasy przejazdu. Jeżeli taka zapadła decyzja, to te działania są zrozumiałe, jeśli je zestawimy ze strategią i wcześniejszymi zapowiedziami. Natomiast Polacy rzeczywiście bardzo często wybierają najtańszy środek transportu. To leży u podstaw Polskiego Busa i tutaj Intercity czasami sprawia wrażenia, jakby w ogóle zrezygnowało z walki o tego mniej zamożnego pasażera – uważa Łukasz Malinowski.

Nowa kategoria pociągów

Te zarzuty odpierają przedstawiciele przewoźnika. Jak mówi Zuzanna Szopowska, faktycznie popularnych TLK będzie mniej, ale w zamian zostanie stworzona nowa kategoria pociągów.

REKLAMA

- TLK nie znikają zupełnie. One będą się również pojawiać na tych najważniejszych trasach. Od grudnia będziemy mieć w naszym portfolio cztery marki. Pendolino będzie wchodziło w skład kategorii, która będzie się nazywała Express InterCity Premium, następnie będziemy mieć Express InterCity, pociągi kategorii TLK i pociągi kategorii InterCity i to jest pewna nowość. Te pociągi będą oferowały bardzo wysoki komfort za cenę TLK – wyjaśnia Zuzanna Szopowska.

Brzmi to wszystko dosyć skomplikowanie. Sama spółka ma problemy z wprowadzeniem nowego cennika do swojego systemu, a nowy rozkład ma zacząć obowiązywać od 14 grudnia. Wtedy na tory mają wyjechać składy Pendolino.

Błażej Prośniewski, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej