Nowe pomysły bankowców na przywiązanie do siebie klientów
Firmy telekomunikacyjne, przeglądarki internetowe coraz pewniej wkraczają na teren, na którym działały tylko banki. Ale banki nie przyglądają się temu bezczynnie i szukają sposobów na zdobycie wiernych klientów.
2015-06-30, 12:28
Jeden z polskich banków, nie powiem który, bo to jednak byłaby reklama, wpadł na pomysł aby oczarować mikrofirmy. Jak? Pomagając im na różne sposoby.
Czego zwykle nie ma mała firma? Ładnego biura w centrum miasta, sali konferencyjnej. Bank mówi: proszę bardzo, mam dla Ciebie i innych małych firm wolne biurka, komputery, drukarki, urządzenia skanujące, małe i duże sale konferencyjne. Nawet jest kawa ze Starbucks’a. Za darmo.
Przekonywano mnie, że nie trzeba koniecznie być klientem banku, aby móc z takiego biura skorzystać. Ktoś, kto zakłada firmę może przyjść do banku i założyć ją od ręki, w jednym miejscu. Wystarczy tylko udzielić pełnomocnictw na kontakty z ZUS i z urzędem skarbowym – i bank założy dla nas firmę. W ten oto sposób idea jednego okienka zrealizowała się w banku.
Kiedy firma już działa może korzystać z doradztwa podatkowego, z usług księgowych. Nawet można w profesjonalnym studiu, które jest w tym oddziale banku, zrobić zdjęcie produktu, który chcemy zareklamować w Internecie. Bank organizuje szkolenia np. o dresscodzie, o pozycjonowaniu firmy w Internecie. Podobne biura skrzyżowane z oddziałem bankowym, oprócz Warszawy, mają też powstawać w innych dużych miastach.
REKLAMA
I jeszcze wisienka na torcie. Przedsiębiorca, który codziennie otrzymuje dużo gotówki, np. w swoim małym sklepie lub na targowisku, może poprzez odpowiednią aplikację w telefonie komórkowym zamówić… wpłatomat lub bankomat, który przyjedzie do niego pod wskazany adres. Jak to wygląda? Podjeżdża auto osobowe. Do auta podchodzi klient. Szyba po prawej stronie opuszcza się, a w środku jest wpłatomat. Człowiek wsuwa banknoty do wpłatomatu, auto odjeżdża… a klient już w tym momencie ma swoje pieniądze na własnym koncie.
Czy to, co opisałem – to jest jeszcze bank, czy też firma doradcza, a może zakład fotograficzny albo klub kultury? Biuro księgowe lub kawiarnia?
Oczywiście bank, mimo tych wszystkich miłych dodatków musi być bankiem, i swoją podstawową ofertę musi mieć na przyzwoitym poziomie, ale jeśli wszystkie banki proponują konta dla firm na podobnych warunkach – to pewnie wygra ten, który będzie najbardziej przyjazny i użyteczny dla klienta.
Robert Lidke
REKLAMA