W sprawie OFE potrzebny jest rozważny wyrok
Trybunał Konstytucyjny zajmie się wnioskami byłego Prezydenta Bronisława Komorowskiego i byłej Rzecznik Praw Obywatelskich Ireny Lipowicz w sprawie zmian w Otwartych Funduszach Emerytalnych.
2015-11-03, 13:50
Posłuchaj
Wątpliwości prezydenta budził między innymi zakaz inwestowania OFE w papiery wartościowe emitowane lub gwarantowane przez skarb państwa i nakaz inwestowania w akcje dużej części zgromadzonych przez fundusze pieniędzy. Z kolei Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżyła przeniesienie środków finansowych z OFE do ZUS-u.
Przeniesienie funduszy z OFE do ZUS zostanie zakwestionowane?
Najbardziej realny wydaje się sprzeciw Trybunału wobec zakazu reklamy funduszy emerytalnych, który narusza zasadę konkurencji i wolnej gospodarki, czy zakazu inwestowania w obligacje skarbowe, ale samo przeniesienie pieniędzy z OFE do ZUS-u raczej nie zostanie zakwestionowane ze względu na sytuację finansów publicznych. To byłaby zła decyzja w ocenie Jeremiego Mordasewicza z Konfederacji Lewiatan.
- Jeżeli TK uzna, że można łamać prawo, bo wymagają tego przepisy, to w zasadzie, można powiedzieć że jest nam on niepotrzebny. TK powinien brać pod uwagę stan finansów publicznych ale to nie może być jedyne kryterium decyzji. Jeżeli chodzi o kwestie, które zgłosił pan prezydent Komorowski, to nie mają one znaczenia - mówi.
- Teraz idzie o to, czy fundusze zostaną, czy ulegną całkowitej likwidacji. Jeżeli TK orzeknie, że można było podjąć prawo działające wstecz, to jest wniosek RPO, który mówi o konieczności sprawdzenia, czy nie zostało podważone zaufanie do Państwa, w związku z tym, że decyzja dotycząca OFE, nie działała w przód tzn. nie zamykała dopływu środków do OFE, ale spowodowała odebranie pieniędzy zgromadzonych na naszych kontach i przesunięcie ich do ZUS. Podzielam stanowisko RPO, że to było działanie niedopuszczalne. Teraz nic nie stoi na przeszkodzie, aby kolejna ekipa władzy, dla sfinansowania obietnic wyborczych, sięgnęła po kolejne 150 mld zł – podkreśla.
REKLAMA
Posłuchaj
A dokładnie 148 miliardów złotych według danych na koniec września
To jest bardzo duża kwota i to byłby bardzo zły sygnał dla warszawskiej giełdy, która do dzisiaj ma trudności związane ze zmianami w OFE. Zmiany w systemie OFE odczują wszyscy przyszli emeryci - dodaje Michał Duniec prezes Analiz Online.
- Obligacje zostały umorzone, i tutaj nie ma o co walczyć tak naprawdę, ponieważ te pieniądze zniknęły. Zostały zaewidencjonowane jako zapis na subkoncie w ZUS. Jeżeli chodzi o akcje, to jeżeli w krótkiej perspektywie okazało by się, że finanse publiczne są sobie w stanie poradzić bez pomocy ze strony OFE. Największą stratę tutaj poniesie nie państwo, a przyszli emeryci.
REKLAMA
- W mojej skromnej ocenie, w ogóle pomijamy problem demograficzny, kompletnie zapominamy o tym, że ZUS jest niewydolny, on działa do pewnego momentu. Założenia tego systemu nie przewidywały tego, że będziemy tak długo żyć. Nie przewidywały również innych rzeczy, które się zmieniły w gospodarce i społeczeństwie. Odwołujemy się tu do tego, że odpowiedzialność za godziwe życie na emeryturze zostaje zdjęta i pojawia się ogromy problem, który pewnie powróci w perspektywie 10, 15 lat, a może szybciej – dodaje.
Posłuchaj
Adam Czerniak z Centrum Analitycznego Polityka Insight i SGH spodziewa się zatem rozważnego werdyktu TK
- Myślę, że w uzasadnieniu, które poznamy będzie pewna sugestia, że zabranie obligacji z OFE byłe dopuszczalne, o tyle zabranie akacji może takie nie być. Myślę, że w uzasadnieniu będzie sugestia: „Słuchajcie dalej nie pozwolimy wam pójść. To co się stało - okej, mleko się rozlało, ale jeżeli posuwalibyście się dalej w całkowitym rozbiorze OFE, to będzie w naszej ocenie naruszenie Konstytucji”. To będzie sygnał dla polityków kolejnego rządu, aby nie korzystać z tych łatwych pieniędzy do łatania potrzeb rozdawniczych rządu – mówi.
REKLAMA
Posłuchaj
To byłby jakiś kompromis w obecnej sytuacji - mówi Jeremi Mordasewicz
- Jest to kompromisowe wyjście, jeżeli w ogóle w systemie sprawiedliwości można mówić o kompromisach. Biorąc pod uwagę, że zobowiązania na kontach ZUS i obligacje emitowane przez Państwo zamykają się w tym układzie państwo-obywatel, a jeżeli chodzi o akcje to jest zupełnie inna kwestia. To są akcje emitowane przez podmioty działające na rynku, i tu już wchodzimy w relację państwo-obywatel w systemie emerytalnym, ale jednocześnie obywatel i państwo w stosunku do rynku, bo przecież wycena akcji na rynku jest różna – tłumaczy.
- Ci którzy pozostali w OFE, mają prawo mieć ogromny żal do tych, którzy zdruzgotali warszawską giełdę, bo na skutek tego ich akcje mają mniejsza wycenę, więc można powiedzieć, że Ci członkowie OFE, którzy pozostali w systemie dostali od rządzących po głowie – skoro wycena akcji jest mniejsza, to na ich kontach jest mniej aktywów. Mam nadzieję że, TK weźmie pod uwagę fakt, że w przyszłości ta sytuacja może się powtórzyć – komentuje.
REKLAMA
Posłuchaj
A jak dodaje Michał Duniec trzeba też pamiętać o innych inwestorach na rynku
- OFE to nie jest jedyny gracz na rynku, i osoby które pozostały w OFE to nie są jedyni inwestorzy. Przede wszystkim pamiętajmy o 2 mln klientów funduszy inwestycyjnych, gdzie część środków lokowana jest na warszawskiej giełdzie, inwestorzy szukają szansę aby oszczędzać i inwestować zwiększając szansę na godziwą emeryturę w przyszłości. Pamiętajmy o IKE i KZE to też są przecież kwestie, które zostały ustalone przez wprowadzenie odpowiednich ustaw.
- Wydaje mi się, że najważniejsze jest dla nas to aby wiedzieć jaki los będzie Powszechnych Towarzystw Emerytalnych. Zgadzam się, że historycznie stopa waloryzacji rent i emerytur, publikowana przez ZUS, była bardzo podobna do stóp zwrotu jakie wypracowały te dawne OFE, jeszcze z 40 procentowym udziałem akcji, dziś jest zupełnie inaczej, no ale dzisiaj żyjemy w środowisku ekstremalnie niskich stóp procentowych i to akcje są najbardziej dochodowym instrumentem w długim terminie, a nie są nim obligacje – mówi gość PR 24.
REKLAMA
Posłuchaj
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie reformy OFE spodziewane jest jutro.
Sylwia Zadrożna, fko
REKLAMA
REKLAMA