Potrzeby finansowe państwa mogą zmusić rząd do rezygnacji z II filara emerytalnego

Premier Beata Szydło w swoim expose zapowiedziała zwiększenie najniższych emerytur, a także dyskusję, a nawet referendum w sprawie dalszego reformowania systemu emerytalnego.

2015-11-20, 13:30

Potrzeby finansowe państwa mogą zmusić rząd do rezygnacji z II filara emerytalnego
Mariusz Adamiak dyrektor Biura Strategii Rynkowych PKO BP, Piotr Soroczyński główny ekonomista Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych, Witold Gadomski publicysta ekonomiczny Gazety Wyborczej. Foto: Polskie Radio 24

Posłuchaj

Puls Gospodarki cz. 1, gośćmi Polskiego Radia 24 byli: Mariusz Adamiak dyrektor Biura Strategii Rynkowych PKO BP, Piotr Soroczyński główny ekonomista Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych, Witold Gadomski publicysta ekonomiczny Gazety Wyborczej. /Robert Lidke, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

Ta dyskusja wcale nie musi zakończyć się likwidacją II filara i Otwartych Funduszy Emerytalnych (OFE) - uważa Piotr Soroczyński, główny ekonomista Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych, gość Pulsu Gospodarki w Polskim Radiu 24.

Nic nie jest jeszcze przesądzone

- Największą zaletą propozycji PiS jest jej otwartość, to - że trzeba się temu wszystkiemu spokojnie przyjrzeć i przedyskutować. Dopiero po dyskusji będzie ewentualnie wiadomo, czy system OFE ma rację bytu i w jakim zakresie. Możliwe, że trzeba będzie wrócić do poprzedniego rozwiązania, do rozszerzonego OFE, być może będzie i taka konstatacja. Nikt nie przesądza w tej chwili, że OFE już nie będzie – mówi.

Posłuchaj

Piotr Soroczyński: to nie musi być koniec OFE 0:38
+
Dodaj do playlisty

Witold Gadomski nie wierzy, aby Prawo i Sprawiedliwość zdecydowało się na rozszerzenie programu OFE. Raczej go zlikwiduje - mówi publicysta ekonomiczny Gazety Wyborczej.

OFE raczej zostanie zlikwidowane

- Sądzę, że PiS na razie nie ma pomysłu na OFE, natomiast może powstać pokusa całkowitej likwidacji tego filaru kapitałowego wtedy, kiedy okaże się, że obietnice wyborcze, które według ostatnich wyliczeń będą kosztowały około 50 mld złotych, czyli ponad 2 procent PKB, nie będą miały finansowania – uważa gość.

REKLAMA

Posłuchaj

Witold Gadomski: możliwe, że trzeba będzie wrócić do poprzedniego rozwiązania 0:34
+
Dodaj do playlisty

Przekazywanie przez państwo pieniędzy do systemu OFE zamiast na bieżącą wypłatę emerytur jest nadal obciążeniem dla budżetu państwa, ale system OFE, w swej obecnej postaci, ma wiele zalet, mimo to jednak może być zlikwidowany - twierdzi Mariusz Adamiak dyrektor Biura Strategii Rynkowych PKO BP.

Pozostała część Otwartych Funduszy Emerytalnych ma nadal realną wartość dla gospodarki

- Myślę, że jest spore prawdopodobieństwo (likwidacji OFE), nie wierzę, że będzie odwrotnie, oczywiście nie można niczego wykluczyć, ale w to wątpię – uważa.

- Ta część OFE, która w tym momencie została ma pewne wartości. Co prawda jest to wysiłek dla budżetu, ale to idzie bezpośrednio w gospodarkę, w spółki, w ich kapitał, które działają w realnej gospodarce. Z tego punktu widzenia jest to wartość dla gospodarki – zaznacza.

- Jest bardzo możliwe, że ta pozostałość OFE przestanie istnieć, ale to chyba jednak nie jest jeszcze przesądzone, bardzo wiele będzie zależało od tego, jak gospodarka będzie sobie dawała radę w przeciągu kilku lat, czy będzie bardzo duża presja na budżet – wyjaśnia Mariusz Adamiak.

REKLAMA

- Jeżeli rząd stanie pod ścianą, jeżeli chodzi o wydatki i dochody, to wydaje mi się, że może sięgnąć po te pieniądze – dodaje.

Posłuchaj

Mariusz Adamiak: pozostała jeszcze część OFE ma pewne wartości 1:14
+
Dodaj do playlisty

Robert Lidke, fko

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej