Wiceprezes ZPP: banki nie są już instytucjami zaufania publicznego
Projektem ustawy o podatku od niektórych instytucji finansowych, popularnie zwanym podatkiem bankowym zajmie się Sejm na swoim dwudniowym posiedzeniu. Eksperci różnie oceniają możliwość wprowadzenia nowych przepisów.
2015-12-15, 14:00
Posłuchaj
- W górę pójdą nie tylko opłaty związane z prowadzeniem rachunku, podatek będzie niekorzystny dla gospodarstw domowych - uważa Rafał Sadoch, główny ekonomista Go Markets.
- Finalna wersja projektu zakłada, że opodatkowane będą nie tylko banki, ale również ubezpieczyciele. Aktywa ubezpieczycieli będą opodatkowane, nie 0,39 proc., a 0,6 proc. Od nowego roku ceny różnego rodzaju ubezpieczeń pójdą w górę. Więc podrożeją nie tylko opłaty za konto, czy opłaty związane z prowadzeniem konta – wyjaśnia.
Posłuchaj
Sektor bankowy od 10 lat ma rekordowe zyski - przypomina Marcin Nowacki, wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, który zdecydowanie krytycznie ocenia jego działania. Zwraca też uwagę na szczególna rolę dwóch instytucji: KNF i UOKiK.
- Mając na uwadze cele, które są teraz stawiane w sektorze, brak misyjności banków, które nie są już instytucjami zaufania publicznego, czemu dały wielokrotnie wyraz poprzez sposób, w jaki realizowały usługę opcji walutowych, czy kredytów hipotecznych, czy polisolokat – wskazuje.
REKLAMA
- Jeżeli chodzi o przerzucanie kosztów na klientów, oczywiście to będzie miało miejsce. Na szczęście mamy dwie instytucje: KNF i UOKiK, które powinny śledzić, czy nie ma zmowy cenowej w tym zakresie. Mają one bardzo dobre miejsce w systemie okołobankowym, aby to weryfikować – dodaje.
Posłuchaj
Prof. Bartłomiej Nowak z Akademii Leona Koźmińskiego uważa, że jeśli trudne decyzje związane z wprowadzeniem podatku bankowego mają mieć miejsce - to teraz jest na to odpowiedni moment.
- Boję się trochę tego podatku, ponieważ to odbije się na mnie jako kliencie. Z drugiej strony potrzeba pewnego uregulowania systemu, brak jest pewnej misyjności systemu bankowego. W kontekście zmian politycznych to jest to najlepszy moment do wprowadzania trudnych decyzji w życie, a podatek bankowy takową jest – mówi.
Wydaje mi się, że jeżeli podatek nie zostanie teraz wprowadzony, to później będzie coraz trudniej, tak by wynikało z arytmetyki politycznej. Takie decyzje trzeba podejmować na początku kadencji. Troszkę się obawiam mimo wszystko, że jako klient banku będę miał trudniejszą sytuację – podkreśla.
REKLAMA
Posłuchaj
Opodatkowaniem mają być objęte aktywa banków krajowych, zagranicznych, instytucji kredytowych oraz spółdzielczych kas oszczędnościowo – kredytowych. Miesięczna stawka podatku dla tych instytucji ma wynosić 0, 0325 procent.
Grażyna Raszkowska, fko
REKLAMA