Orlen korzysta z nadpodaży ropy
PKN Orlen przedstawił znakomite wyniki finansowe i w planach ma dywersyfikację dostaw ropy, a także nowe inwestycje.
2016-01-29, 13:30
Posłuchaj
Bierze pod uwagę m.in. możliwość zwiększania dostaw z Arabii Saudyjskiej, jak też dostawy tego surowca na przykład z Iranu, o czym powiadomił wiceprezes spółki Sławomir Jędrzejczyk.
Wyniki spółki mogły być zaskoczeniem nawet dla samych menedżerów, uważa Daria Kulczycka, dyrektor ds. energii i zmian klimatu w Konfederacji Lewiatan.
- 2015 rok był dla Orlenu bardzo dobry, głównie dlatego że sprzyjały temu zaskakująco niskie ceny surowców. Spółka w związku z tym może myśleć o nowych inwestycjach zarówno w aktywa wydobywcze, jak i w przetwarzanie ropy, a także bardziej aktywnie grać na rynkach surowcowych, rozpatrując różne kierunki dostaw surowców i negocjując z dostawcami z Południa, jak i ze Wschodu korzystne warunki - mówi Daria Kulczycka.
REKLAMA
Posłuchaj
Dywersyfikacja dostaw surowców energetycznych zawsze się opłaca, także w sensie ekonomicznym, bo przestajemy być podatni na szantaże i zależni od monopolu, wskazuje Mateusz Walewski, ekonomista z PwC.
- Dywersyfikacja dostaw surowców energetycznych jest zawsze dobra. Oczywiście ona kosztuje, ale w długim okresie nawet ekonomicznie się opłaca, ponieważ nie jesteśmy podatni na szantaże i uzależnieni od monopolu. Zatem dla bezpieczeństwa ekonomicznego i narodowego powinniśmy to robić - mówi Mateusz Walewski.
REKLAMA
Posłuchaj
Kamil Maliszewski z Domu Maklerskiego mBanku zwraca uwagę, że obecnie jesteśmy w komfortowej sytuacji, bo na rynku ropy naftowej mamy nadpodaż.
- Producenci walczą pomiędzy sobą o udział w rynku i dlatego możemy zastanawiać się, czy kupić statek ropy od Arabii Saudyjskiej czy jednak od Iranu, który powraca na rynek po zniesieniu sankcji i będzie mu bardzo zależało na tym, żeby szybko uzyskać w tym rynku jak największy udział. Jest to więc bardzo dobry moment na intensyfikację takich kontaktów handlowych, wyrobienie sobie dobrych relacji z tymi dostawcami z Zatoki Perskiej. To pozwoli w kolejnych latach, kiedy ceny ropy naftowej będą pewnie szły w górę, mieć lepszą pozycję negocjacyjną, już jakąś utartą ścieżkę. W długim terminie uniezależnianie się dalej w dość niewielkim stopniu od rosyjskiej ropy będzie dla Orlenu dobre – mówi Kamil Maliszewski.
REKLAMA
Posłuchaj
Obecnie nadzieje możemy pokładać w Iranie, który chce wejść na rynek po latach nieobecności, a to z kolei jest ogromnie korzystne dla krajów będących odbiorcami ropy, dodaje Daria Kulczycka.
- Iran jest oczywiście największym graczem, jeżeli chodzi o rynek ropy, z olbrzymimi złożami i też takim „głodem” przez te wszystkie lata, kiedy nie mógł uczestniczyć w rynku światowym. Teraz bardzo aktywnie chce na ten rynek wejść, co jest doskonałe dla krajów takich jak Polska, odbiorców ropy - mówi Daria Kulczycka.
REKLAMA
Posłuchaj
Grażyna Raszkowska, awi
REKLAMA
REKLAMA