Zakaz handlu w niedziele może się opłacić gospodarce

"Solidarność" za kilka dni zacznie oficjalnie zbierać podpisy pod ustawą wprowadzającą zakaz handlu w niedzielę.

2016-04-21, 15:09

Zakaz handlu w niedziele może się opłacić gospodarce
Gośćmi Pulsu Gospodarki, w Polskim Radiu 24 byli, od lewej: Piotr Soroczyński, główny ekonomista Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych; Agnieszka Domańska, Instytut Studiów Międzynarodowych SGH, Prezes Oddziału Warszawskiego Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego i Instytut Staszica oraz Przemysław Ruchlicki, ekspert gospodarczy Krajowej Izby G. Foto: PR24/TB

Posłuchaj

Puls Gospodarki, cz. 1, gośćmi Polskiego Radia 24 byli: Piotr Soroczyński, główny ekonomista Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych; Agnieszka Domańska, Instytut Studiów Międzynarodowych SGH oraz Przemysław Ruchlicki, ekspert gospodarczy Krajowej Izby Gospodarczej./Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

Polskie przepisy mają być wzorowane na podobnych regulacjach, panujących w innych krajach Unii Europejskiej, mówi dr hab. Agnieszka Domańska, Instytut Studiów Międzynarodowych SGH, Prezes Oddziału Warszawskiego Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego i Instytut Staszica.

̶  Takie ograniczenie to dobre rozwiązania, a my jako konsumenci szybko się do tego przyzwyczaimy, podobnie jak to było w innych krajach Europy – mówi ekonomistka.


Posłuchaj

Agnieszka Domańska: przecież wystarczy pojechać do Niemiec, do Austrii, Holandii aby zobaczyć, że w wielu, szczególnie małych miastach, sklepy czynne są do godziny 18.00. 0:22
+
Dodaj do playlisty

 

Jak dodaje, będziemy musieli dostosować swój plan dnia i tak zorganizować czas, aby te zakupy zrobić.

W krajach zachodnich sklepy są często czynne do 18.00

̶  Przecież wystarczy pojechać do Niemiec, do Austrii, Holandii aby zobaczyć, że w wielu, szczególnie małych miastach, sklepy czynne są do godziny 18.00.

Jak podkreśla, na tym nie cierpi konsumpcja.

Zakaz handlu w niedziele może zwiększyć…wydajność

Zakaz handlu w niedzielę, jak dodaje Przemysław Ruchlicki, ekspert gospodarczy Krajowej Izby Gospodarczej, paradoksalnie może zwiększyć wydajność w tym sektorze gospodarki.


Posłuchaj

Przemysław Ruchlicki: wydaje mi się, że nic złego dla gospodarki się nie stanie. 0:42
+
Dodaj do playlisty

 

̶  Tak naprawdę kupimy tyle samo, tyle że w krótszym czasie – mówi ekspert.

Zarobki w sklepach nie spadną

Jak dodaje, zarobki w sklepach raczej nie spadną, może trochę osób straci pracę, ale nie będzie to jedna siódma, jakby wynikało z prostej arytmetyki.

̶  Wydaje mi się, że nic złego dla gospodarki się nie stanie, może pewne problemy będą mieli samozatrudnieni, którzy chcieliby w niedziele pracować – mówi ekonomista.

Pozytywów z niedzielnego zakazu będzie więcej

Wprowadzenie ograniczenia w handlu, zdaniem Piotra Soroczyńskiego, głównego ekonomisty Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych, będzie miało więcej pozytywnych efektów dla gospodarki.


Posłuchaj

Piotr Soroczyński: zwolnieni w handlu pracownicy zasilą rynek pracy i zmniejszą deficyt siły roboczej w Polsce. 0:41
+
Dodaj do playlisty

 

Spadną koszty firm handlowych

̶  Konsumować na pewni nie będziemy mniej, a koszt obsługi tego samego strumienia sprzedaży będzie niższy, gdyż przez jeden dzień firmy nie będą pracować – mówi ekonomista.

Zwolnieni w handlu pracownicy zmniejszą deficyt siły roboczej w Polsce

Jednocześnie dodaje, że już teraz polska gospodarka zaczyna mieć problemy z brakiem pracowników, stąd osoby niepotrzebne w handlu, znajdą zatrudnienie w innych działach.

̶  To pozwoli nam zrekompensować braki na rynku pracy – mówi.

Niemal całkowity zakaz handlu obowiązuje w Niemczech i Austrii, a częściowy - między innymi - w Belgii, Francji, Grecji i Holandii.

Jednak Węgry - kraj na który często powołują się zwolennicy wprowadzenia zakazu, po nieco ponad roku obowiązywania takiego zakazu, przepis ten zniosły, gdyż nie cieszył się on poparciem społeczeństwa.

Justyna Golonko, jk

Polecane

Wróć do strony głównej