Czy wspólny rynek energii w UE może obniżyć ceny prądu?
Ceny energii elektrycznej będą nadal rosły w Polsce, ponieważ wysokie koszty wydobycia węgla w naszych kopalniach są przerzucane na firmy energetyczne, a te z kolei sięgają do kieszeni swoich klientów, uważa Marek Kłoczko, wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej, gość „Pulsu gospodarki” w Polskim Radiu 24.
2016-12-20, 12:43
Posłuchaj
Marek Kłoczko Przerzucanie kosztów ratowania kopalń na koncerny energetyczne wcześniej czy później musi zaowocować wzrostem cen energii.
- Jeżeli chodzi o ceny energii elektrycznej, to jestem pełen niepokoju. To, co się dzieje w polskiej energetyce od dawna, przerzucanie kosztów ratowania kopalń na koncerny energetyczne, czy to, co się nie dzieje w sensie inwestycyjnym, wcześniej czy później musi zaowocować wzrostem cen. Bez jasnej i klarownej polityki energetycznej rządu – poprzednie rządy też tej polityki nie miały – problem narasta. Obawiam się, że ceny energii elektrycznej będą rosły, w długiej tendencji musimy się na to nastawić, oby nie było gorzej – przestrzega Marek Kłoczko.
Posłuchaj
Zdaniem Piotra Soroczyńskiego, głównego ekonomisty w Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych, ceny energii znów będą silnie napędzały inflację w naszym kraju.
Piotr Soroczyński Wracamy do czasów, kiedy ceny energii były jednym z głównych czynników zwiększających inflację.
- Jest trochę tak, że zaczynamy wracać do tej normy, którą przez wiele lat obserwowaliśmy, kiedy ceny energii były jednym z głównych czynników zwiększających inflację i najbardziej odczuwalnych dla gospodarstw domowych. Pamiętajmy, że ze względu na to, że my wciąż nie jesteśmy społeczeństwem szczególnie zamożnym, ceny energii są dosyć istotne w koszyku dóbr konsumenckich - mówi Piotr Soroczyński.
REKLAMA
Posłuchaj
Witold Gadomski, dziennikarz ekonomiczny „Gazety Wyborczej”, uważa, że gdyby można było łatwo kupować tańszą energię za granicą, to cena prądu w naszym kraju byłaby niższa.
Witold Gadomski Rynek działa tak, że kupuje się tam, gdzie jest taniej. Ale regulator utrudnia takie zakupy tańszej energii.
- Unia Europejska zmierza do większej integracji. W ogóle handel energią elektryczną pomiędzy krajami jest na bardzo niskim poziomie. To jest jedna z przyczyn tego, że koszty energii w Europie są znacznie wyższe niż w USA. Pomysł jest taki, żeby zintegrować ten rynek i żebyśmy certowali nie kraje jako osobne obszary energetyczne, ale całą Europę. Ceny hurtowe kształtowane na giełdzie są niższe u naszych sąsiadów. Na dobrą sprawę rynek działa tak, że kupuje się tam, gdzie jest taniej. Firmy kupowałyby, gdyby nie było przeszkód. Tutaj działa regulator, który bardzo to utrudnia – uważa Witold Gadomski.
Posłuchaj
REKLAMA
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził w ubiegłym tygodniu taryfy dystrybutorom energii elektrycznej oraz tzw. sprzedawcom z urzędu. Rosną opłaty za przesył, ale spadają za energię. W efekcie domowe rachunki za prąd wzrosną od 1,5 procent do 4 procent.
Robert Lidke, awi
REKLAMA